Ministerstwo zaspało. Zafunduje prosumentom chaos?
Od dzisiaj obowiązują nowe zasady rozliczania prosumentów objętych net-billingiem. Resort klimatu zapowiedział, że zapisy w ustawie o OZE w tym zakresie zmieni, aby były korzystniejsze i bardziej przewidywalne dla prosumentów. Projekt odpowiednich zmian w ustawie ministerstwo przedstawiło jednak za późno i nie było szans na ich wdrożenie przed 1 lipca.
Dzisiaj wchodzą w życie przepisy zawarte w obowiązującej nadal wersji ustawy o odnawialnych źródłach energii, które zakładają zmianę sposobu rozliczania nadwyżek energii wysyłanej do sieci przez prosumentów objętych systemem net-billingu.
Zmiana dotyczy tych prosumentów, którzy zgłosili przyłączenie do sieci swoich instalacji po 31 marca 2022 r. i z tego powodu są oni objęci rozliczeniami w net-billingu. Chociaż większość z około 1,4 mln prosumentów w Polsce zgłosiło przyłączenie do sieci przed tą datą i nadal mogą oni korzystać z wcześniejszego systemu rozliczeń w formie opustów, to jednak net-billingiem jest już objęta duża grupa prosumentów.
To właśnie w tę grupę właścicieli mikroinstalacji może uderzyć zamieszanie wynikające ze zmiany zasad rozliczenia i nieprzygotowania na czas odpowiednich zmian w ustawie o OZE przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Wchodząca w życie 1 lipca 2024 r. zmiana w net-billingu zakłada przejście prosumentów objętych tym systemem na rozliczenia nadwyżek energii oddanej do sieci ze średniej ceny miesięcznej energii z rynku hurtowego (RCEm) na rozliczenia po cenie godzinowej (RCE).
Nowy sposób rozliczeń będzie oznaczać duże wahania wartości energii oddawanej do sieci przez prosumentów, zwiększając ryzyko mniejszych korzyści z działalności prosumenckiej. Jeśli prosumentom w net-billingu nie uda się zagospodarować produkcji energii na własny użytek (co jest finansowo najlepszym rozwiązaniem), to oddawane do sieci nadwyżki mogą być rozliczane po niskich cenach. Ceny energii na giełdzie spadają już bowiem w Polsce, gdy do sieci trafia dużo energii z fotowoltaiki. Wysyłanie nadwyżek w tym samym czasie przez prosumentów może oznaczać niższe wartości energii odkładane w ramach depozytu prosumenckiego.
Dodatkowe zamieszanie, z którym muszą się liczyć prosumenci w net-billingu po przejściu na ceny godzinowe, może wynikać z pierwszych doświadczeń z nowym, bardziej skomplikowanym sposobem rozliczeń, z którym będą musieli zmierzyć się sprzedawcy energii rozliczający prosumentów w ramach depozytu prosumenckiego.
Ministerstwo spóźniło się ze zmianami
Wprowadzenie rozliczeń po cenie godzinowej budzi uzasadnione obawy prosumentów objętych net-billingiem. W nowym sposobie rozliczeń trudno zaprognozować, po jakich cenach będzie oddawana energia do sieci. Oszacowanie efektu finansowego z inwestycji w prosumencką mikroinstalację w długim terminie staje się jeszcze trudniejsze. Jedyne, co w tej sytuacji jest pewne, to że w nowym sposobie rozliczeń po cenie godzinowej jeszcze bardziej warto postarać się o zmaksymalizowanie autokonsumpcji. Oszczędności na energii niezakupionej z sieci powinny dać znacznie lepsze efekty dla portfeli prosumentów niż oddawanie niezagospodarowanej na miejscu energii do sieci.
Widząc ryzyka związane z rozliczaniem po cenie godzinowej i obawy prosumentów z tym związane, Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiedziało przygotowanie zmian w ustawie o OZE, które zmniejszyłyby nieprzewidywalność rozliczeń w net-billigu.
Z zapowiadanego w programach wyborczych przez partie tworzące obecny rząd wprowadzenia minimalnej ceny energii w net-billingu niewiele wyszło. Ministerstwo Klimatu opracowało jednak w końcu projekt nowelizacji ustawy o OZE, proponując dotychczasowym prosumentom w net-billingu możliwość pozostania przy rozliczeniach po cenie miesięcznej, a także powiększenie wartości depozytu prosumenckiego. Więcej na ten temat w artykule: Net-billing będzie bardziej opłacalny. Ministerstwo odkryło karty.
Problem jednak w tym, że prace nad projektem nowelizacji ustawy o OZE resort klimatu zakończył zbyt późno. Projekt został skierowany do konsultacji dopiero na początku czerwca. Już wówczas przebrnięcie przez cały proces legislacyjny i uchwalenie nowelizacji ustawy przez Sejm do 1 lipca wydawało się mało realne.
W międzyczasie rząd mógł jednak pokusić się o odpowiedni przepis w innej przyjmowanej przez Sejm ustawie, który wprowadziłby zmianę w ustawie o OZE, odsuwając w czasie wprowadzenie ceny godzinowej w net-billingu – do czasu wejścia w życie kolejnej nowelizacji ustawy o OZE ze zmianami zaproponowanymi przez resort klimatu. To się jednak nie wydarzyło.
.
.
Brak uchwalenia nowelizacji ustawy o OZE ze zmianami w net-billingu zapowiedzianymi przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska oznacza, że 1 lipca wchodzi w życie cena godzinowa. Obejmie ona wszystkich prosumentów korzystających z net-billingu. Na razie nie jest wiadome, czy po przeforsowaniu zmian w ustawie dających możliwość pozostania przy cenie miesięcznej dotychczasowi net-billingowcy będą mogli wrócić do tego sposobu rozliczeń i jak wówczas zostanie potraktowana energia wprowadzona przez nich do sieci w międzyczasie.
Nie jest też wiadome, kiedy rządowi uda się przyjąć projekt nowelizacji ustawy o OZE i kiedy zostanie ona uchwalona przez Sejm – a także jakie finalnie zapisy dotyczące net-billingu znajdą się w nowym prawie.
O planowany termin przyjęcia projektu nowelizacji ustawy o OZE przez Radę Ministrów, a także o przygotowanie ewentualnych przepisów przejściowych w zakresie net-billingu zapytaliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska 21 czerwca. Do tej pory nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Po raz kolejny widać, że rządzą nami niekompetentni i nieodpowiedzialni ludzie.
Gdzie znajdę te ceny RCE abym mógł zawczasu zobaczyć, czy w jakichś konkretnych godzinach opłaca mi się rozładować magazyn do sieci?
Tu: https://tge.pl/energia-elektryczna-rdn
czyli od 19 do 22 można rozładowywać magazyn wysyłając energię do sieci. Dobrze rozumuję?
Robert: tak, ale nie. Do cen godzinowych nie jest przygotowany żaden operator. Uzyskanych pieniędzy nie odzyskasz, jeśli nie zużyjesz tyle prądu a za przesył i tak zapłacisz (w obie strony?) ceny które widzisz pomnóż przez współczynnik zwrotu (obecnie 0,2 zapowiadają 0,3) i to będą faktyczne ceny za które będziesz mógł opłacić przesył….
czyli, że jedynie autokonsumpcja jest najbardziej opacalna
Ale najważniejsze że koniki nie będą jeździć nad Morskie Oko. Bo taka jest aktywność tego ministerstwa.
Nikt się nie spużnił. Tak miało być. Łupić i hańbić. Taki mamy nierząd.
Kolego Czaro, a kto to ma być niby łupiony i hańbiony? Mało nałupiono i hańbiono tych którzy się składali wbrew własnej woli na finansowanie fotowoltaiki innym z ich pieniędzy? Tym co korzystali z tego to jeszcze mało? Załóż sobie działalność gospodarczą, finansuj inwestycje za swoje i potem sprzedawaj energię po normalnych cenach, nawet godzinowych. Wówczas będziesz miał moralne prawo narzekać jak to jest źle. .
Pesel wg twojego rozumowania fundujesz ocieplenie i modernizacje w programie „czyste powietrze”, tam to są dotacje że hoho
a tak naprawdę to kasa idzie z tej wstrętnej unii europejskiej ble – to oczy wiście takie szyderstwo z faryzeuszy januszy
Kolego Pesel, rozumiem, że z moich podatków nie mam prawa niczego odzyskać?
Wyobraź sobie, że też je płacę i raczej wyższe niż przeciętny Kowalski.
Na hulahopa z dzikami i mizianki z wilkami to całe ministerstwo wysłać… Niekompetencja aż kłuje w oczy takich patałachów ma ta 3droga do nikąd!!!! Żenada kłoska dorozala i motyka…..
WSTYD
A Tauron nie śpi czy Znacie może jakiś dobry integrator do falowników bo znowu nowe przepisy i Tauron wymaga a będę teraz miał dwa różne falowniki🤯
Na następne wybory też nie zdążę.
Koledzy Jazoneq i Tsg nie chodzi o to, że prosumenci dostają ale że narzekają na to jak jest a jeden nawet używa dobitnych wyrazów. Kolego Tsg czy uważasz, że z niczego nie korzystasz w ramach płaconych podatków tylko dofinansowanie prądu ma jakąś wartość?
Do PESEL: masz rację.Niniej jego narzekanie wynika z zamiaru (jaki On dostrzegł,ale zamiar ten Ty akurat postrzegasz słabiej chyba) który, realizują w tej dziedzinie gremia rządowe,kolejne kadencję pracujące pod dyktando emisariuszy z lobby BigEnergy. Ma zatem Czarów rację, że opisywane artykułem skutki – nie wynikają z (wydawałoby się niefortunnego) spóźnienia – lecz zamiaru w każdej firmie i choćby najdrobniejszym elemencie spowalniania procesu przejęcia wytwarzania przez generację rozproszoną z jakiej/której etaty zawodowych energetyków finansowane z pewnością nie będą.
,,Resort klimatu zapowiedział, że zapisy w ustawie o OZE w tym zakresie zmieni, aby były korzystniejsze i bardziej przewidywalne dla prosumentów.”- różne są firmy łgarstwa, krętactwa , oszustwa.Ta zachodząca w tej sprawie jest bliska doskonałości….
Naprawdę nikt nawet z tego portalu nie sprawdzą jak to ma wyglądać? Przecież już od dawna wiadomo że przepisy wejdą później ale będą obowiązywały od 1 lipca, czyli nikt kto nie zdecyduje się przejść na godzinowe rozliczenie dobrowolnie będzie dalej rozliczany miesięcznie…
Piniędzy nie ma i nie będzie.. jeśli ktos się jeszcze łudzi że pato-koalicja coś ludziom ułatwi, pomoże to jest w błędzie, oni nie potrzebują prosumentów, dla nich prosument to kłopot, kłamali przed wyborami i kłamią dalej! Pato-koalicja ze swoimi kolesiami z developerki teraz planuje jak wyciągnąć wykraść miliony z tzw. Transformacji energetycznej! Czeka nas jeszcze 4,5roku nabijania w butelkę, nieroby i nieudaczniki nic dobrego nie zrobią, złupią i zdrenują kieszenie zwykłych ludzi..
Maniak PV pocieszyłeś mnie. Dobrze, że nie „złupią i zdrenują kieszeni zwykłych ludzi” aby dawać prezenty niektórym uważającym, że im się należy.
A ja sobie dziennie wprowadzam te 50 do 60 kilowatogodzin i w zimie mi to elektrownia wyprodukuje i odda za darmo i tak jeszcze przez 12 lat