Wyłączenia OZE. Które instalacje biorą na celownik operatorzy sieci?
Wyłączenia elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych stają się coraz większym problemem polskiego rynku OZE. Za ograniczenie ich pracy przysługuje co do zasady rekompensata. W praktyce inwestorzy nie zawsze mogą jednak liczyć na pokrycie strat wynikających z niewyprodukowanej i niesprzedanej energii.
W ostatni weekend operator krajowego systemu elektroenergetycznego (Polskie Sieci Elektroenergetyczne, PSE) ponownie zlecił wyłączenie dużej liczby elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych. To kolejne straty dla właścicieli instalacji objętych redysponowaniem. Co prawda mają oni prawo do rekompensaty za utracone przychody, jednak w praktyce przyjęte do rozliczeń indeksy i zapisy w umowach sprawiają, że pokrycie strat wynikających z wyłączeń może być ograniczone. Co więcej, wobec spodziewanych małych korzyści z wystąpienia o rekompensatę niektórzy właściciele wyłączanych instalacji po prostu z tej możliwości rezygnują.
Zlecane przez PSE wyłączenia zostały zapoczątkowane w 2023 r. Jednak o ile w ubiegłym roku redysponowanie źródeł OZE zastosowano tylko kilkukrotnie, o tyle w tym roku stało się już prawdziwą zmorą wytwórców przyłączonych do sieci średniego i wysokiego napięcia.
Jak wybierane są instalacje do wyłączenia?
Od pewnego czasu na forach zrzeszających uczestników rynku OZE pojawiają się pytania o to, czym kierują się operatorzy sieci, wybierając do wyłączenia konkretne instalacje. Próbujemy to ustalić od dłuższego czasu.
Jeden z operatorów sieci dystrybucyjnej, którzy muszą realizować polecenia PSE – PGE Dystrybucja – zapewnił nas, że nie stosuje własnego klucza związanego z redukowanymi mocami i że to operator sieci przesyłowej (PSE) każdorazowo określa, jakie moce należy regulować.
Podobnie w odpowiedzi na nasze pytania kwestię wyboru redukowanych źródeł wytłumaczyła Energa Operator. – Obecnie operatorzy systemów dystrybucyjnych (OSD) nie typują konkretnych źródeł do ograniczenia mocy czynnej w związku z poleceniami wydawanymi przez operatora systemu przesyłowego (OSP) – PSE. OSP określa rodzaj źródeł, napięcie ich przyłączenia, moc zainstalowaną, zakres czasowy oraz poziom ograniczenia. Na podstawie tych kryteriów ograniczane są źródła z danej, zdefiniowanej przez OSP, grupy – poinformowało nas biuro prasowe Energi-Operator
Na nasze pytania o wybór redukowanych źródeł nie odpowiedziały Enea-Operator i Tauron Dystrybucja.
PSE tłumaczy, kiedy uruchamia redysponowanie
Głos w budzącej kontrowersje sprawie redysponowania zabrało teraz PSE, które postanowiło wytłumaczyć uwarunkowania zlecanych redukcji oraz reguły, którymi się kieruje, korzystając z tego narzędzia stabilizowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE).
Operator KSE tłumaczy, że przygotowując dobowe plany pracy systemu, analizuje:
- uwarunkowania pracy jednostek wytwórczych centralnie dysponowanych (JWCD) i niecentralnie dysponowanych (nJWCD),
- prognozowaną wielkość generacji ze źródeł OZE,
- zapotrzebowanie odbiorców,
- saldo wymiany handlowej z zagranicą.
W rezultacie takiej analizy operator identyfikuje w określonych przypadkach wystąpienie nadwyżki energii elektrycznej w stosunku do zapotrzebowania odbiorców i deficyt wymaganej ujemnej rezerwy mocy (zdolności instalacji wytwórczych do zaniżenia produkcji energii elektrycznej).
Operator zaznacza, że do takich sytuacji dochodzi zazwyczaj w okresach wysokiego potencjału produkcji energii z OZE przy jednoczesnym niskim zapotrzebowaniu. Prawdopodobieństwo wystąpienia dużej nadpodaży energii elektrycznej występuje głównie w dni wolne od pracy ze względu na niższe zapotrzebowanie na moc.
Kolejność redysponowania OZE
W sytuacji nadpodaży PSE sięga po narzędzia umożliwiające mu ograniczenie mocy pracujących JWCD (przez skorzystanie z ofert bilansujących) i nJWCD (zgodnie z ich możliwościami technicznymi zapisanymi w umowach GWS). Ponadto sprawdza możliwości magazynowania energii w elektrowniach szczytowo-pompowych na podstawie ofert w tym zakresie i korzysta z możliwości interwencyjnego eksportu energii do sąsiednich państw. Gdy te środki nie wystarczają, może decydować się na nierynkowe redysponowanie OZE.
Jakie źródła i w jakiej kolejności są obejmowane redukcjami? PSE informuje, że ta sekwencja wynika z obowiązujących przepisów i umożliwia wyłączenia kolejno instalacje OZE o mocy:
- 400 kW i większej,
- 200 kW i mniejszej niż 400 kW,
- większej niż 50 kW i mniejszej niż 200 kW,
- większej niż 10 kW i mniejszej lub równej 50 kW,
- 10 kW i mniejszej.
Dotychczas zlecane przez PSE ograniczenia obejmowały źródła przyłączone wyłącznie do sieci wysokich i średnich napięć, nie dotyczyły one jeszcze instalacji działających na niskim napięciu.
PSE zaznacza, że niektóre grupy instalacji OZE może redukować tylko w okresie ogłoszenia zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej. Wówczas ograniczeniom zlecanym przez operatora mogą podlegać:
- OZE niewyposażone w układy regulacji mocy czynnej zapewniające zdolność do płynnej regulacji wytwarzanej mocy czynnej lub umożliwiające zaprzestanie generacji mocy czynnej, w odniesieniu do których jednocześnie nie obowiązuje wymaganie wyposażenia w takie układy na podstawie przepisów prawa lub warunków, wymogów i metod przyjmowanych na podstawie kodeksów sieci (TCM) lub instrukcji ruchu i eksploatacji sieci elektroenergetycznej lub warunków przyłączenia do sieci elektroenergetycznej;
- OZE o mocy 10 kW i mniejszej.
PSE może zmienić kolejność wyłączeń
PSE informuje ponadto, że kierując się warunkami bezpieczeństwa pracy sieci elektroenergetycznej, może zmienić wskazaną wyżej kolejność redysponowania poprzez pominięcie określonych grup instalacji lub poszczególnych instalacji OZE.
Powodami zmiany kolejności mogą być: niezbędny czas na skuteczne dokonanie redysponowania, wymagania w zakresie regulacji napięć czy dopuszczalne wielkości rozpływów mocy czynnej w sieci elektroenergetycznej.
.
Potrzebna większa automatyzacja
PSE informuje, że redysponowanie nierynkowe jest wykonywane w trybie dwustanowym wyłącz/włącz OZE. Dzieje się tak z uwagi na wymaganą skuteczność redysponowania nierynkowego OZE, zmienność wolumenów redysponowania, a także dostępne narzędzia dyspozytorskie i możliwości sterowania OZE, w tym przede wszystkim ciągle jeszcze ograniczony zakres automatyzacji sterowań w relacji wytwórca-OSD. Ponadto, jak tłumaczy operator, wynika to ze stosunkowo długiego czasu potrzebnego do rozpoczęcia, jak i zakończenia redysponowania.
Operator zaznacza, że analizuje dotychczasowe procesy redysponowania, aby je usprawniać. Celem PSE jest przede wszystkim rozszerzenie automatyzacji wykonywania poleceń wydawanych przez operatorów systemu, co pozwoli na zwiększenie trafności redysponowania oraz zindywidualizowanie poleceń w odniesieniu do OZE. To ma prowadzić do ograniczenia kosztów redysponowania.
PSE zapowiada zmiany w IRiESP
Operator Krajowego Systemu Elektroenergetycznego informuje o pracach zmierzających do zmodyfikowania zasad redysponowania nierynkowego OZE oraz dokonywania rozliczeń z tego tytułu, które są zawarte w Instrukcji Ruchu i Eksploatacji Sieci Przesyłowej (IRiESP). Rozpoczęcie konsultacji zmian IRiESP w tym zakresie jest planowane na przełomie lipca i sierpnia br.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Będzie jeszcze gorzej. Drogi prąd powoduje, że duże sklepy, instytucje państwowe a w tym szkoły itp., czyli ci co pobierają w dzień dużo energii odpadną z poboru mając własne zasilanie z paneli i w rezultacie w szczycie największej produkcji kto to odbierze? Nawet niektóre szpitale już montują panele foto. Rząd powinien natychmiast zając sie na poważnie w ulgi dla farm w magazyny energii a nie bawić się w wiatraczki dla ludzi. Magazyny energii w domach nic nie da. Problem narasta wraz z przybywaniem farm i jednocześnie zmniejszaniem zapotrzebowania na energię w słoneczne dni aż dojdziemy do punktu krytycznego.
Komuniści widzą masę problemów w miejscach , które sami tworzą. Wystarczy zlikwidować monopole energetyczne i sieci oddać w ręce prywatne. Z dnia na dzień problem zniknie. Banda państwowych nierobów nie ma w interesie starania sie o dystrybucję nie swoich kilowatów, co to ich obchodzi!!! Postawiłeś farmę to teraz się bujaj!! Właśnie tak, trzeba się uniezależnić od Państwa ( złodziejskiego) i sprzedawać energie na własną rękę!!! No ale WADZA na to nie pozwoli bo kasa tylko im sie należy, Milei ratuj!!!
Problem wyłączeń jest denty. Wkrótce zniknie, ceny poniżej -500 zł i sami się wyłączą.
Zobaczymy jakie ceny pradu beda po 1 stycznia .
Teraz swoją nieudolność i słabość sieci elekro załatwiają poprzez wyłączanie brawo to jest Polska a Chiny ostatnio jedna farmę 5gwh uruchomili… I pewnie jej nie wyłączają…
Rodak@ Ty się dobrze czujesz? Energia elektryczna to strategiczna rzecz dla kraju. Oddanie energetyki w ręce prywatnych firm to proszenie się o problemy i szantaże. Może ruskim sprzedasz albo Łukaszence? Oddanie kontroli w obce ręce to najgłupsze co można wymyśli.
@Zygi – w żadnym innym kraju UE, zaryzykuję stwierdzenie, że w żadnym cywilizowanym kraju na świecie państwo nie zajmuje się produkcją prądu czy paliw płynnych. Państwowe spółki służą jedynie jako koryto dla partyjnych śwń ulokowanych tamże. Państwowy monopol pozwala na dojenie leszczy na niespotykaną skalę. Tak samo z dystrybucją – w Wawie jest dystrybutor prywatny i jakoś nie słyszałem o szantażach.
@Zygi, a komunikacja czyli telefony i transfer danych to państwo ma czy prywatny biznes. Twoje
życzeniowe myślenie ma się ni jak do reali tego kraju. Cokolwiek padnie to panika wybuchnie, a Ty pierwszy po agregat polecisz, a czekaj nie, Tobie przywiozą pierwszemu z zakładu energetycznego.
No to papka medialna jakie to państwo opiekuńcze i w medycynie, wojsku i energetyce już Ciebie dopadła.
Ostatnie redysponowanie było bardzo interesujące z uwagi na fakt duzego udziału produkcji energii w elektrowniach węglowych tj około 9500 MW a mogą redukować w sezonie letnim do 7000 MW. Tak więc źródła Odnawialne zatrzymali a palili węglem więc co jest grane. Może ten nowy rząd powinien się zainteresować.
TT@ A jak ty sobie wyobrażasz prywatyzację? U nas prywatyzacja = obce ręce. To, że Telekomunikacja jest w rękach Francuzów to tylko fart. Równie dobrze mogła iść kiedyś w ręce „przyjaciół” Rosjan. Pomijając prywatyzację i w czyich rękach by była, energetyka i tak pomału zaczyna być wytwarzana przez prywatne firmy więc zwalanie wszystkiego, że jest państwowe i przez to problem, jest przesadą. Problem nie jest w spółkach państwowych bo i prywatna firma nie zainwestuje w coś co nie przyniesie zysku. Prywatyzacja nic tu nie pomoże. Problem tkwi w rządzie, który nie daje gwarancji opłacalności inwestycji więc mamy co mamy, że farmy coraz częściej nie pracują a my im za to płacimy. Inne państwa i rządy dawno myślą o inwestycji, dotacje w magazyny energii a u nas jak zwykle dotowane są zabawki w domach a nie duże i przez to tańsze magazyny przy farmach. Tam jest to coraz bardziej potrzebne, ale rząd woli spychać problem na obywateli.
@Zygi – rząd nie daje gwarancji opla alnośc i inwestycji – a dlazego? Bo muszą pracować PAŃŚTWOWE elektrownie weglowe, przecież najmniej efektywne można by wyłączyć latem na kilka miesięcy. Dlaczego się tego nie zrobi? Bo ryle z PAŃSTWOWYCH kopalń przyjadą do Warszawy palić opony z powodu braku popytu na ich najdroższy na świecie PAŃSTWOWY węgiel. Sieć jest nieprzystosowana do przyjęcia takich ilości OZE< głównie PV, bo PAŃSTWOWE społki przepieprzyły pieniądze na sponsorowanie klubów sportowych, stadionów czy fanaberii ojca derektora, zamiast inwestować w sieci. Mamy najdroższy prąd w Europie w hurcie (chyba ostatnio wyprzedzili nas Grecy i Włosi), a dla odbiorców domowych jeden z najtańszych, bo cenę ustala Panstwo, przez dwa lata sprzedając prąd w detalu taniej, niż jego cena w hurcie. Różnicę pokrywają krasnoludki. Masz swoje państwo w energetyce.
W 2023r. najdroższy prąd w Europie był w jako cena hurtowa energii na giełdzie oraz w nawiasach podano niekiedy cenę rzeczywistą na fakturze z wszystkimi opłatami dla klienta indywidualnego końcowego i firm:
1. Włochy 0,13EURO/kWh (bardzo dużo importują bo mają bardzo dużo elektrowni gazowych oraz brak el. jądrowej, trochę fotowoltaiki),
(cena za prąd 0,32 euro/kWh dla klienta i 0,23 firm)
2. Irlandii 0,12EURO/kWh (dużo importują bo mają dużo elektrowni gazowych oraz brak el. jądrowej, bardzo dużo wiatrowych),
(cena za prąd 0,50 euro/kWh dla klienta i 0,27 firm)
3. Grecja 0,12E/kWh (dużo importują bo mają dużo elektrowni gazowych oraz brak el. jądrowej, dużo fotowoltaiki),
(cena za prąd 0,25 euro/kWh dla klienta i 0,17 firm)
4. Polska 0,11E/kWh (mamy dużo nierentownego węgla kamiennego i koszty ETS z tym związane oraz brak el. jądrowej, trochę fotowoltaiki),
(cena za prąd 0,24 euro/kWh dla klienta i 0,24 firm)
5. Szwajcaria 0,10E/kWh (to jest poprostu drogi i zamożny kraj)
Inne kraje:
6. Węgry 0,10E/kWh (importują bo mają dużo elektrowni gazowych, dużo fotowoltaiki, tochę jądrowych),
(cena za prąd 0,12 euro/kWh dla klienta i 0,28 firm)
7. Czechy 0,10E/kWh (importują bo mają elektrownie z węgla kamiennego i koszty ETS z tym związane, trochę jądrowych),
(cena za prąd 0,32 euro/kWh dla klienta i 0,18 firm)
8. Francja 0,10E/kWh (bardzo dużo ekportuje energii elektrycznej, mają bardzo dużo elektrowni jądrowych ale są przestarzałe i potrzebują remontów),
(cena za prąd 0,25 euro/kWh dla klienta i 0,22 firm)
9. Niemcy 0,10E/kWh (importują bo mają trochę węgla, trochę gazu oraz brak el. jądrowej, ale dużo fotowoltaiki i wiatrowych),
(cena za prąd 0,40 euro/kWh dla klienta i 0,22 firm)
10. Holandia 0,09E/kWh (importuje bo mają dużo elektrowni gazowych oraz brak el. jądrowej, ale bardzo dużo fotowoltaiki i dużo wiatrowych)
(cena za prąd 0,27 euro/kWh dla klienta i 0,23 firm)
11. Portugalia 0,09E/kWh (importuje ale tani prąd z Hiszpanii, mają dużo fotowoltaiki i wiatrowych),
(cena za prąd 0,20 euro/kWh dla klienta i 0,14 firm)
12. Hiszpania 0,09E/kWh (ekportuje energię elektryczną, bardzo dużo fotowoltaiki i bardzo dużo wiatrowych z którymi dobrze współpracują elektrownie gazowe),
(cena za prąd 0,21 euro/kWh dla klienta i 0,16 firm)
13. Dania 0,09E/kWh (bardzo dużo wiatrowych, dużo fotowoltaiki, elastyczny tani import z Szwecji i Norwegi oraz elastyczny drogi eksport do Niemiec i W. Brytanii),
(cena za prąd 0,35 euro/kWh dla klienta i 0,12 firm)
14. Finlandia 0,06E/kWh (importuje ale tani prąd z Szwecji, mają trochę elektrowni jądrowych, bardzo dużo wiatrowych i dużo wodnych),
(cena za prąd 0,21 euro/kWh dla klienta i 0,08 firm)
15. Norwegia 0,05E/kWh, (bardzo dużo wodnych)
(cena za prąd 0,18 euro/kWh dla klienta i 0,07 firm)
16. Szwecja 0,04E/kWh (dużo eksportuje, mają dużo elektrowni jądrowych, dużo wiatrowych i bardzo dużo wodnych)
(cena za prąd 0,20 euro/kWh dla klienta i 0,08 firm)
Z powyższych czynników można wysnuć wniosek, że najlepiej mieć:
mało węgla, trochę gazu (dla elastyczności) wraz z dużo wiatrowych i z dużo fotowoltaiki, dużo wodnych (nie wszędzie się da, więc) lub dużo jądrowych, duża przepustowość eksportowo/importowa z różnych kierunków (największa z Niemiec i Szwecji) dla elastyczności.
Zacznijmy mówić wprost , dopóki jakoś nie zaczniemy magazynować Energi, dalsze inwestycje w fotowoltaiki nie mają sensu, w wietrze jest miejsce na ok 5 GW , w wodzie ok 5 GW ale w słońcu już miejsca nie ma
Rozbudować sieci, tak aby w każdym miejscu można było połączyć nowe farmy pv i wiatrowe. Przy braku odbiorów zgoda na ograniczenie, ale za godziwą rekompensatę. Nasze elektrownie muszą zarabiać. Rozbudowa sieci też na koszt odbiorców energii. Utrzymanie sieci też na koszt odbiorców. Zyski dla nas.
Wybudowałem dla firmy produkcyjnej farmę o mocy 700KW, czeka na przyłącz narodowego operatora, na odpowiedź na jakiekolwiek pismo czeka się 2 miesiące, kontaktu z nimi nie ma praktycznie żadnego. Farma czeka gotowa na przyłącz które ma nastąpić do 7.2024, zero kontaktu ze strony operatora. To jest dramat co oni tam robią.
Już teraz płacimy 51 groszy za prąd i 38 chyba za przesył, ale tylko po to żeby nas oszukiwać, skoro sąsiad produkuje obok to dlaczego mam płacić za przesył pełną kwotę, obok mnie jest 6 instalacji fv oni mają odjęte 0,8 przelicznik za przesył a mnie walą za płot pełny przesył 38 groszy od 1 kWh to nie jest OSD tak działa mafia !
Nic wam nie dają żadne magazyny energii to zwykłe robienie z was baranków, wszystko jest obliczone tak byście nic na tym nie zarobili czy zaoszczędzili, ilość ładowań akumulatorów odpowiada ilości energii i kosztowi zakupu od elektrowni, policzcie sobie ile kosztuje zmagazynowanie 1 kWh i koszt tego zmagazynowania minus efektywność. Oni po prostu chcą żebyście VAT za ten sprzęt zapłacili, zmagazynowali te marne 10 kWh które wam może na noc starczyć a jak macie pompę ciepła to w zimie 1 godzinka i pusty. Magazynowanie, energii ma się zajmować zarządcą infrastruktury który pobiera opłaty za przesył energii nie my mali użytkownicy czy prosumenci, to co robią to nieudolna próba zakłamania rzeczywistości i próba rozwiązania ich problemu naszymi pieniedzmi
@Eko zmagazynować ok, ale nie my prosumenci od tego jest OSD, nie dajmy zrobić z siebie drugi raz baranów. Już wystarczy że kupiliśmy za własne pieniądze fotowoltaikę, zapłaciliśmy od tego wszystkie podatki a teraz przez wysikanie napięcie albo ich widzi mi się oni nam to wyłączają i my nadal płacimy im za prąd, w normalnym kraju poszli by za coś takiego siedzieć, to jest zwykłe oszustwo. Za każde wyłączenie powinni nam płacić tyle ile tracimy !