Niemiecki deweloper wchodzi na polski rynek PV
Niemiecki deweloper związany z grupą energetyczną Steag planuje w Polsce rozwój projektów fotowoltaicznych. Pierwsze cztery powstaną w okolicach Wrocławia i we wschodniej części kraju.
Dostawca usług w zakresie energii słonecznej Iqony Solar Energy Solutions (SENS), spółka zależna niemieckiej firmy energetycznej Iqony, rozpoczęła w naszym kraju realizację inwestycji fotowoltaicznych o mocy do 1 GWp.
Pierwsze cztery projekty fotowoltaiczne, które weszły w fazę rozwoju, osiągną łączną moc 355 MWp. Farmy fotowoltaiczne powstaną w okolicach Wrocławia i na wschodzie Polski. Przy rozwoju projektu SENS współpracuje z polskim partnerem, Solar Energy Photovoltaics (SEPV), który wykona prace na miejscu.
SEPV specjalizuje się w przygotowaniu projektów farm fotowoltaicznych i wiatrowych. Ma w portfolio projekty na ponad 2 GW w Polsce. Firma realizuje koncepcję pozyskiwania energii ze słońca, współpracując przy tym z placówkami naukowymi. Wdraża także ideę energetyki rozproszonej. Jest uczestnikiem klastrów energii w powiatach i gminach, w których prowadzi projekty.
Farmy fotowoltaiczne pod klucz
Niemiecka firma energetyczna Iqony jest częścią Grupy Steag, która w 2023 r. podzieliła się na dwie jednostki – Iqony i Steag Power. Jako dostawca usług solarnych SENS został przypisany do zielonej dywizji Iqony. Oprócz energii wiatrowej i słonecznej Iqony oferuje również rozwiązania w zakresie elektrowni gazowych, geotermii, technologii magazynowania i rozwiązań wodorowych.
SENS opracowuje, buduje i obsługuje projekty fotowoltaiczne w całej Europie jako dostawca usług EPC i niezależny producent energii (IPP). Oprócz farm fotowoltaicznych „pod klucz” firma oferuje rozwiązania w zakresie magazynowania oraz dostosowane do indywidualnych potrzeb usługi dla systemów fotowoltaicznych, a także całościowe koncepcje energetyczne dla przemysłu i handlu.
Dla niemieckiego inwestora rozwój projektów w Polsce stanowi kolejny krok w kierunku budowy portfela inwestycji w naszej części Europy.
Od dawna koncentrujemy się na rynku Europy Wschodniej i od kilku lat jesteśmy tam aktywni m.in. na Węgrzech, w Bułgarii i Rumunii. Polska oferuje duży potencjał ekspansji rynku transformacji energetycznej, którą chcemy z zapałem kontynuować. Razem z naszymi lokalnymi i międzynarodowymi partnerami możemy zrobić duży krok w przyszłość – komentuje André Kremer, dyrektor generalny SENS.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Dlaczego w Polsce nie mogą budować firmy z Polski? Jeśli już ktoś cos robi to jako podwykonawca dla zagranicznego inwestora za psie grosze… Ten kraj jest chory i uwielbia pchać pieniądze zagranicznym firmom zamiast zainwestować w projekty naukowe z prawdziwego zdarzenia, opracowywać rozwiązania i w ramach tech parków je wdrażać w firmach i rzucać na rynek… mamy naprawdę zdolnych młodych ludzi, i pracowite społeczeństwo, tylko rządzący te nieroby myślą o swoich lukratywnych stołkach, swoim czasie kadencji i swoich dietach jakie w tym czasie dostaną… pokarzcie mi mądrego polityka który ma rzeczywista siłę przebicia by nie tylko gadać ale i pokierować resortami i tak zmienic prawo by służyło polskiem biznesowi w Polsce a nie jiznesowi zagranicznemu, który obsypywany jest ulgami i zwaliany z podatków byle by tylko tu osiąść a te uje z urzędów dostaną swoją dole za rozwiniecie tego czerwonego dywanu dla kapitału z zagarnicy… Jak długo jeszcze będziemy nędznym krajem nic nie produkującym z branży tech i high tech tylko eksportowali owoce i warzywa jak kraje bananowe 3ego świata
Nie obszczekuj urzędników, bo oni dysponują wyłącznie pieniędzmi z podatków, którymi muszą zapchać przeogromne potrzeby naszego społeczeństwa. Zgłaszaj pretensje do tzw. „polskiego kapitału” (nazwisk wymieniać nie będę). Nuworysze utuczeni na transformacyjnych przewałach nie kwapią się w inwestycje w naszym kraju. Większość z nich ze swoją kasiorą „wyemigrowała” do Afryki, Azji, czy Ameryki Płd. Na patriotyzm tych tłustych kotów liczyć nie można.