REKLAMA
 
REKLAMA

Holandia wyznaczyła datę zakończenia net-meteringu

Holandia wyznaczyła datę zakończenia net-meteringu
Netbeheer Nederland

Po zmianie rządu w Holandii w przestrzeni publicznej po raz kolejny podjęto temat obecnych i przyszłych rozliczeń prosumentów w tym kraju. Planowany termin wycofania net-meteringu z końcem przyszłego roku został zablokowany jeszcze przez poprzednią ekipę rządzącą. Co proponuje nowa? 

Według informacji opublikowanych przez PV Magazine Holandia ma wycofać net-metering od 2027 r. Nowa koalicja rządząca zdecydowała o utrzymaniu obecnego systemu rozliczeń prosumentów do końca 2026 r. Propozycja ta miała się znaleźć we wstępnych planach budżetowych.

Innym pomysłem holenderskich polityków jest zniesienie wymogu instalowania pomp ciepła w nowych budynkach i nadanie priorytetu kwestii zlikwidowania przeciążeń sieci elektroenergetycznej.

REKLAMA

Walka o net-metering

Kilka miesięcy temu pojawiły się informacje o burzliwej dyskusji w Holandii na temat wycofania net-meteringu. Ten system rozliczeń miał się przyczynić do szybkiego rozwoju fotowoltaiki w tym kraju w ostatnich latach. Jednak jego przeciwnicy, wśród których znaleźli się także operatorzy systemów dystrybucyjnych, wskazywali, że net-metering stanowi nadmierne wsparcie w sytuacji dużego spadku cen modułów PV.  Dodatkowo miał zniechęcać prosumentów do inwestycji w domowe magazyny energii.

Ta grupa lobbystów proponowała zastąpienie net-meteringu rozliczeniami uwzględniającymi bieżące ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym. Na propozycję wycofania net-meteringu z końcem 2025 r. – co zaproponował rok temu ówczesny minister energetyki i podjął w swoich pracach parlament – nie zgodził się jednak tamtejszy senat. Więcej na ten temat w artykule: Prosumenci w Holandii obronili net-metering.

Potrzebne upowszechnienie magazynów energii

Jak wskazuje PV Magazine, w zasadzie nawet branża fotowoltaiczna w Holandii nie walczyła o otrzymanie net-meteringu na dłużej. Grupa Holland Solar miała twierdzić, że ​​utrzymanie tego mechanizmu rozliczeń prosumentów w perspektywie długofalowej zahamowałoby rozwój rynku fotowoltaiki dachowej. Zapewnienie dalszego rozwoju segmentu prosumenckiego wymagałoby jej zdaniem wprowadzenia specjalnych programów zachęcających do instalowania domowych magazynów energii.
.

REKLAMA

.
Podobne postulaty już trzy lata temu miały zgłaszać organizacje Energy Storage NL i Netbeheer Nederland - holenderskie stowarzyszenie operatorów sieci elektroenergetycznych i gazowych. Według nich konieczne jest stopniowe wycofywanie net-meteringu połączone z programem wsparcia dla systemów magazynowania. Przy bardzo szybkim tempie rozwoju fotowoltaiki w Holandii problemem staje się bowiem stabilizowanie sieci.

W ostatnich latach Holandia utrzymywała się w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o przyrost mocy zainstalowanej w PV - w 2023 r. była piątym największym rynkiem fotowoltaicznym po tym względem. Według danych SolarPower Europe w ubiegłym roku w Holandii zainstalowano elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy 4,5 GW (4,1 GW w 2022).

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

No to zaraz w całej UE będzie tak samo dostaniemy PO pupie

Emeryt inżynier 22-05-2024 20:45

Ci za bajki. Bo na netmeteringu dystrybutorzy i operatorzy zarabiają 20 czy 30%, a przyzwyczajeni są do większych zysków nawet 100% i więcej jak u nas. A namawianie ludzi na magazyny jest tylko kolejnym elementem okłamywania ich bo taki domowe magazyny nic nie dają. Dalej ma być zarabianie operatorów kosztem prosumentów. Bo ich uzasadnienia to jest totalna kpina i tłumaczenie dla idiotów. Magazyny to powinny stawiać firmy operatorów, duże przy transformatorach czy nawet montować przy nich inwertery podnoszące napięcie, aby można zgromadzony prąd przekazać do eiększej liczby odbiorców . Te duże magazyny wykonane na żelowych akumulatorach agm o 10 letniej gwarancji zachowania wydajności wniosły niejako nową jakość i stworzyły sieć zasilania. Przydomowe to znów wydane pieniądze, a w zasadzie wyrzucone w błoto, bo prosumentów niewiele to da, za to koszt ogromny. Zwycięża interes lobby energetycznego oraz ich zyski a nie obywateli. Obywatele mają tylko płacić. Chcą zielonej energii jak wszędzie podkreślają, ale decyzjami na korzyść energetycznego lobby torpedują jej rozwój posiłkując się kłamstwami. Rynek prosumentów ma ulec likwidacji, takie są dążenia. Bo przez prosumentów spadają zyski firm energetycznych. A potraktowanie prosumenta jak producenta energii to jak uznanie za prowadzenie biznesu sprzedaż szklanki lemoniady przy drodze. I jest albo albo. Albo ludzie zaczną walczyć o swoje prawa albo dadzą się zarżnąć jak barany firmom energetycznym.

No a podobno UE zabroniła Polsce kontynuacji net meteringu. Albo więc a. Rząd rżnie obywateli. Albo b. UE to Niemcy i Holandia, a Polska to kraj drugiej kategorii

No i PV do kosza

alladyn-solar-batt 23-05-2024 09:59

Do handlowiec: bynajmniej+ do off-gridu.Trzeba się będzie zacząć znać na sprzęcie i poznać zapotrzebowanie (a nie rachunki) klienta by sprzedać system

Frajerzy którzy się dali naganiaczom i sparzyli na PV teraz już drugi raz sie nie nabiorą na banki
Za parę lat banki będę tak tanie, że energetyka postawi ich GW i banki prosumenckie będą dla niej zawadą i konkurencją to je udupią jakimś przepisami o wysokich kosztach utylizacji, atestach bezpieczeństwa, corocznych przeglądach.
Gdyby banki miały na dziś sens to rząd by dotował wielkie banki a nie prosumenckie.
Niewykorzystana energia z PV zasili za frajerskie ceny system.
Niewykorzystana energia z banków, zasili za frajerskie pieniądze system.
Wprowadzą dla off-gridowców takie same taryfy jak na np net mobilny ze abo dadzą limit roczny za ekstra cenę do wykorzystania nawet w zimie, a druga taryfa to będzie limit roczny podzielone równo na każdy miesiąc a kto nie wykorzysta w danym miesiącu to przepada.
tak było w sieciach komórkowych tzn wszyscy dymają jak mogą.
Posiadanie PV lub banku to zgoda na dymanie przez dziesiatki lat.
Już dziś jest opłata solidarnościowa jak ktoś chce zbudować linię prywatną od farmy do jakiejś fabryki.
Trzeba system utrzymywać. Pamiętam jak minister kiedyś przyjechał i dał energetykom 48% podwyżki,
Już dodają moc banku do PV, a z czasem taryfa będzie zależna od mocy PV i off-gridu
Tak jak wojsko może nakazać przekazać na ćwiczenia SUVa lub terenówkę, tak może być obowiązek aby np.20-30% pojemnosci magazynu odsprzedawać do sieci.

Najlepiej jakby sejm pozwolił budować społecznościowe banki na środku wsi to wtedy mona by było stasować systemy zarządzania energia aby bank był wielokrotnie ładowany w ciągu dnia i aby uciec od opłat za przesył oraz unikać wyłączeń falwoników. Wtedy ustaliłoby się własne ceny dynamiczne dużo korzystniejsze od OSD i lepiej działające

Szemrana ferajna 23-05-2024 12:29

@zen: ty zaś winieneś zażyć od przodu frajerskie krople walerianowe oraz od tyłu frajerską maść na ból dupy

Yazalde@ Polskę Bruksela traktuje jak popychadło wiec nie dziw się że my musimy a inni nie.

Unia to Unia tamto a nasi europosłowie w ciemię bici,po co ich wybieramy dla zarabiania euro?Dlaczego niemiecki europoseł potrafi załatwić dla swojego kraju sprawę a nasi gamonie tylko płaczą.

Data dotyczy nowych instalacji, a nie tych co do tej daty będą zakładane.

Zielony szajs to narzędzie do okradania klasy średniej i jej max zubozenia aż do likwidacji. PV jest metodą tego narzędzia, bez wsparcia państwa nieuczciwie wykorzystywana przez operatorow. Moja nadwyżka jest używana przez sąsiada biorące go prąd z tego samego słupa a musi on zapłacić za przesył. Jaki przesył jest w tym przypadku. To złodziejstwo. Za ten sam prąd ja dostaje 30 gr ale kiedy sasiad płaci to płaci już ponad zlotowke. Czyste zlodziejstwo

Holandia to stan umysłu bardzo porządne państwo podparte narkotykami prostytucja i eutanazją

Zakładać zakładać potem opodatkować opodatkować za chwile sieci nie będom odbierać prądu

pv + magazyn i EROEI spada poniżej progu opłacalności inwestycji

Oczywiste, ze lobby energetyczne zawsze znajdzie swoich politykow, i zawsze bedzie parlo do likwidacji netmeteringu, bo za malo na tym zarabia. Dla nich netbiling jest potrzebny, aby bez jakichkolwiek inwestycji zarabiac dwa razy na tym samym pradzie. Pierwszy raz, gdy odbieraja za grosze od prosumentow, i sprzedaja konsumentom jak swoj. A drugi gdy zima prosument musi odkupic prad od nich. W krajach gdzie jest juz system dobrze zgrany jest to wywazone. I prosumentom oplaca sie nawet na nebilingu, splata instalacji jest maksymalnie 7 lat, czyli tyle ile u nas na netmeteringu. .Czyli mamy jak na dloni, ze u nas pod tym wzgledem panuja bandyckie warunki i oczywiste okradanie prosumentow. Ludzie sie ludzili instalujac solary, ze oszczedza cos na pradzie, niestety placa za prad dalej oraz raty za zainstalowana instalacje. A partyjni nominanci w firmach energetycznych w krotkim czasie staja sie multimilionerami.

Dziadek Inzynier 25-05-2024 09:55

Holandia rozpatruje kiedy zniosa netmetering. To ciekawe. Z Holendrami jednak nie pracuje, tylko Niemcy, Norwegowie, Szwedzi, itd. I u nich sa rozliczani na netbilingu. I co najciekawsze, dowod na to, ze Polakow sie okrada. U nich na netbilingu zwrot w kosztow wlozonych w solary maja po 5 do 7 latach – to tak jak u nas na netmeteringu. Jak widac tam operatorzy / producenci energii zadowalaja sie zyskime 20 do 30%, u nas chca miec 2 x 100%. I tak wyglada w Polsce netbiling. Jest to do zaskarzenia do NSA jak i rzecznika praw konsumenckich o nienaleznych zyskach jakie osiagaja kosztem prosumentow, bazujac na oszustwie. I ci ktorzy nie zalapali sie juz na netmetering i wcisneli ich w netbilling powinni otrzymac zwrot poniesionych wydatkow za dotychczasowy czas. Norwegowie za prad nawet zima kiedy maja najdrozszy placa mniej niz u nas ceny zamrozone majace nas chronic przed nadmiernymi wydatkami. A prad dla firm jest jeszcze tanszy niz dla domow. O to przyklady oszukiwania i okradania Polakow i dzialania na szkode ludzi, firm i panstwa. Jak sobie biora koszty z ksiezyca do wyliczenia ceny energii. Tam jest niewiele drozsza niz cena energii na gieldzie. U nas jest to ponad 100%. No ktos musi dostac wysoka pensje, nagrody i premie, itd..

Jestem idiotom założyłem to gówno i dopłata za dwa lata 20 tys zł za prąd instalacja kosztowała prawie 40 tys 10kw na nowych zasadach to zwykle złodziejstwo nie bądźcie głupi nie inwestujcie w to na tych zasadach będziecie im za darmo oddawać energię a oni będą brać od was kurewskie ceny za prąd to jest właśnie polski i unijny bajzel zamiast ludzi zachęcić to skutecznie zaorali cały ten projekt

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA