Operatorzy sieci powinni dostać dostęp do danych prosumentów – URE
Brak informacji o produkcji energii w mikroinstalacjach – zużywanej na miejscu przez prosumentów – staje się coraz większym wyzwaniem dla operatorów sieci w kontekście planowania i reagowania na zmieniające się obciążenie sieci – zwraca uwagę Urząd Regulacji Energetyki.
Na koniec 2023 r. w polskim systemie elektroenergetycznym funkcjonowało już 1,42 mln prosumentów (w ponad 99,9 proc. wykorzystują oni do produkcji energii fotowoltaikę). W ciągu ostatniego roku liczba krajowych prosumentów wzrosła o 35,8 proc. Skutkiem tego był wyraźny wzrost wolumenu energii wysyłanej z mikroinstalacji prosumenckich do sieci dystrybucyjnych.
W zeszłym roku prosumenci przekazali do sieci dwa razy więcej energii niż rok wcześniej – łącznie 9,2 TWh (w tym ponad 6,5 TWh wysłali prosumenci domowi). Energia przekazana do sieci przez prosumentów w 2023 r. stanowiła 5,6 proc. całej energii wytworzonej w ubiegłym roku w Polsce.
Realna produkcja energii w prosumenckich mikroinstalacjach jest jednak wyższa. Wraz ze wzrostem wolumenu prosumentów w Polsce rośnie skala autokonsumpcji wytwarzanej przez nich energii. Powyższe dane nie uwzględniają energii, która nie trafia do sieci i zostaje zużyta „przed licznikiem”.
O ile operatorzy sieci są w stanie policzyć energię z instalacji prosumenckich, która trafia do sieci, o tyle nie zbierają danych o energii zużywanej przez prosumentów od razu na miejscu. Tymczasem autokonsumpcja zaczyna wyraźnie obniżać zapotrzebowanie na energię w Polsce w okresach silnego nasłonecznienia – a to powoduje coraz większe wyzwania dla operatorów sieci w zakresie tworzenia prognoz zużycia energii i reagowania na zmiany w zapotrzebowaniu na prąd.
Na ten problem zwrócił uwagę w swoim najnowszym raporcie Urząd Regulacji Energetyki (URE). Regulator odnotowuje, że w systemie elektroenergetycznym mamy coraz więcej prosumentów, a widoczny spadek zapotrzebowania na moc koreluje z okresem, w którym występuje wzmożona produkcja energii z fotowoltaiki.
Operatorzy sieci potrzebują danych o autokonsumpcji
Urząd Regulacji Energetyki podkreśla, że ta sytuacja powoduje konieczność zwiększania elastyczności systemu elektroenergetycznego, w szczególności w zakresie zmniejszenia minimalnych mocy przez jednostki stabilizujące pracę systemu.
Tymczasem prognozowanie i zapewnianie równowagi między podażą a popytem na energię w Polsce staje się coraz trudniejsze, ponieważ operatorzy sieci nie wiedzą, ile energii wytwarzanej przez mikroinstalacje prosumenci zużywają na miejscu, obniżając tym samym całkowite zapotrzebowanie na energię w krajowym systemie elektroenergetycznym.
URE zauważa, że obecne uregulowania prawne nie dają operatorom systemu elektroenergetycznego (OSP i OSD) dostępu do danych o aktualnej generacji i zużyciu energii elektrycznej przez prosumentów (za licznikiem), co „powoduje trudności w prognozowaniu warunków pracy systemu elektroenergetycznego, jak również jego rozwoju w kierunku zapewnienia niezbędnych usług elastyczności”.
.
.
W związku z tym w swoim najnowszym raporcie regulator postuluje wprowadzenie zmian w prawie, które umożliwią operatorom sieci wgląd do danych na temat autokonsumpcji energii z prosumenckich mikroinstalacji.
„Brak tych danych nie pozwala na precyzyjne określenie, jaka rzeczywiście ilość energii zużywana jest przez odbiorców. Z punktu widzenia regulatora, który ma obowiązek przedstawienia ministrowi właściwemu ds. energii propozycji parametru zapotrzebowania na moc w ramach przygotowania parametrów dla aukcji mocy, brak takiej informacji może spowodować, że proponowane parametry mogą być niewłaściwe” – czytamy w raporcie URE.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Wystarczy odczyt dwukierunkowego licznika w zakresie poboru gromadzić nie tylko na cele wystawiania faktur
Baju baju będę w raju. Dane mają bo statystyka potrafi to określić w miarę dokładnie.
Raczej tu chodzi o możliwość nałożenia na autokonsumpcje dodatkowego podatku. Np. VAT
W drugą stronę- wytwórcy OZE powinni dostać dostęp do informacji na podstawie jakich kryteriów są wyłączane źródła OZE na podstawie zarządzenia PSE. Redukcja mocy OK, ale dlaczego przy redukcji mocy w systemie faworyzowane są źródła należące do koncernów energetycznych.
Niezły odlot… Pomińcie to o czym nie wiecie i po kłopocie….. zaplanujcie tylko sprzedaż tego co faktycznie sprzedajecie. Nie możecie zaplanować auto konsumpcji? A po co to chcecie planować? To nie ma wpływu na waszą sieć. Skończcie coś poza kolegium humanum i zrozumiecie statystykę! Ale to tylko nieudany pretekst bo cel jest inny: chcecie wliczyć energię że źródeł odnawialnych do miksu energetycznego oby poprawić statystykę oraz (być może) wyliczyć jaką rzekomo stratę ponosicie. Marzy się jakaś rekompensata czy podatek?
no pewnie trzeba wiedzieć ile kowalski zużywa w autokonsumpcji żeby od tej energii pobrać akcyzę
Wystarczy odjąć od ilości produkowanej energii w pochmurny dzień ilość produkowanej energii w słoneczny dzień z rozbiciem na dni tygodnia i godziny. A jak sobie nie dają rady to niech URE zapyta CHAT-a GPT.
No cóż, trzeba będzie falownik odłączyć od internetu by nie naruszać miru domowego
To off-gridowców też jakoś trzeba rozliczać, bo jak to tak… korzystać z prądu elektrycznego bez wiedzy władzy?
Zgadzam się z wpisami powyżej. Zużyłeś kilowaty a nie zapłaciłeś więc osiągnąłeś korzyść. Trzeba zapłacić podatek + akcyzę. To jedyny cel jaki mają na celu.
Czy portal GRAMWZIELONE.PL bierze hajs pisanie tych bzdur??
PGE zrobiło razem z APATOR apkę METUS służącą do monitorowania i zarządzania energią, ale tylko dla firm. Dla prosumentów na ebok PGE można pobrać na żądanie plik xls/cvs/pdf z e. zbilansowaną/e. pobraną/e. wysłaną – (wszystko bez miesiąca wstecz). Dalej musisz sam zrobić sobie program – super nie?? Złącze opty na liczniku OTUS 3 jest zablokowane, aby czasem prosument nie pobrał sam via OneMeter tych danych. Nic nie umieją a teraz mają marzenia.
Przecież mają z licznika dwukierunkowego to po co im jeszcze autokonsumpcja? Niech się ogarną z tym co mają bo to im w zupełności wystarczy a to co pobiorę ze słońca to tylko jest dla mnie a nie dla energetyki i nic im do tego.
Proponuję czujniki do mózgu mieszkańcom domu z fotowoltaiką. Może przewidzą co sobie obywatel jutro wymyśli. Może pranie tylko o której?. Prasowanie? Hmm….. Może pizze upiekę albo na 2h do piekarnika prosiaka. Leniuchowanie i nic nierobienie, to jest myśl. energetyka nadąży za planowaniem u ludzi? Niech się ogarną nieroby i magazynują energię z nadprodukcji a nie obywateli sterować i zwalać wszystko na nich.
To jest bez sensu , taka informacja jest idiotyczna, a jak zaplanować energię jak ludziska wyskakują do kościoła w tym czasie albo jadą na majówkę? Nie wierzcie bandzie urzędasów, bo oni maja tylko jeden cel: w którym momencie każą nam bulić podatek od nadmiernego wzbogacenia się? z ominiętej licznik energii ze słońca? . Już trzepią kasę za handel powietrzem( CO2) co to dla nich zahandlować słońcem, rzymianie o tym wiedzą!!!
Będzie nowy podatek dla prosumentów?
brednie w celu wyłudzania danych o nas — czas na off grid
Kombinujcie dalej, a w końcu zupełnie wypnę się z sieci. Wystarczy u mnie zastąpić indukcję kuchenką gazową. Pozostałe odbiorniki zasilę z magazynu – nawet zimą.
No cóż, po pierwsze primo, to wystarczy wziąć zużycie w deszczowy, pochmurny dzień i już mają autokonsumpcję. Ale przecież im nie o to chodzi. Tu chodzi o inwigilację (rzekomo dla naszego dobra), później o wykreowanie jakiegoś problemu, aby w końcu znaleźć rozwiązanie: jakiś podatek, zakaz, nakaz rozbiórki, czy coś jeszcze. Jak to może przecież być, że obywatel ma czelność korzystać z promieniowania słonecznego?! Za darmo?? I niestety offgridowcy też oberwą – przecież istnieją drony, satelity, itp. Nieistotne, że nie masz podłączenia do sieci… I tak nas dorwą. Przecież ma być ład. Zielony.
widać jasno że ktoś pracuje nad kolejnym podatkiem
Zamiast wymyślać kolejne inwigilację niech wezmą się za remonty linii przesyłowych a nie sponsorowanie prognozy pogody,i innych dupereli. A jak nie to obniżyć cenę za energię i każdy będzie korzystał na maxa prąd nie będzie się kumulował i ludzie będą zadowoleni! A tak każdy wszystko wyłącza by oszczędzić oni i tak podwyższają cenę a potem mają problem z nadmiarem wyprodukowanej energii. Wszystko na odwrót byle kasę od ludzi wyciągnąć jak tak ma być to w dupie z tą zielona energią i ładem!
Pierwsze co to niech zmienią normy prądu dla sieci i tych co wytwarzają z fotowoltaiki. Obecnie możliwa (np u mnie tak jest) podniesienie napięcia do 252 V. Jest to napięcie zgodne z prawem a prosument ma tylko 1V zapasu na wepchnięcie prądu z instalacji. Oczywiście prąd już wyłącza w słoneczne dni od 8.00 Na dziesiątki pism odpowiedź – napięcie jest ok 248-252 przy wyłączonej instalacji. praca na starej lini podnosi napięcie o kilka, kilkanaście V i d..a z produkcji. Złodzieje
Nie rozumiem komentarzy poniżej. A raczej rozumiem to, że za komentowanie biorą się osoby nie mające w ogóle pojęcia i bilansowaniu sieci…
No i zaraz padnie pomysł podatek akcyza od słońca