Włosi sprawdzili fotowoltaikę na torach kolejowych
Włoski producent podkładów kolejowych i badacze z mediolańskiej uczelni testowali potencjał podkładów wyposażonych w ogniwa słoneczne. Jak twierdzą, zastosowanie specjalnych podkładów na odcinku 1 km może dać roczną produkcję energii na poziomie kilkudziesięciu MWh. Proces czyszczenia ogniw ma być prosty i szybki.
Za realizację testów odpowiedzialna jest włoska firma Greenrail, która zajmuje się produkcją podkładów kolejowych wykorzystujących – oprócz tradycyjnego betonu – tworzywa sztuczne pochodzące z recyklingu (ich wykorzystanie wpływa również na wyciszenie ruchu). W ramach testów Greenrail wraz z badaczami z Politechniki Mediolańskiej sprawdzał potencjał podkładów wyposażonych dodatkowo w ogniwa słoneczne.
Kilometry potencjalnej przestrzeni
W pilotażowym projekcie specjalne podkłady fotowoltaiczne zostały rozłożone na odcinku 1 km na trasie kolejowej pomiędzy miastami Modena i Sassuolo w regionie Emilia-Romania we Włoszech.
Jak stwierdził przedstawiciel firmy, jej podkłady wyposażone w ogniwa są łatwe w montażu, a wyprodukowana energia może zostać przetransferowana do systemu elektroenergetycznego i stanowić dodatkowe źródło zielonej energii. W komunikacie na oficjalnej stronie Greenrail podano, że możliwość produkcji energii wynosi nawet 35 MWh/rok na 1 km torów. Jeśli wziąć pod uwagę kilkanaście tysięcy kilometrów linii kolejowych będących w eksploatacji na terenie Włoch, potencjał energetyczny takiego wykorzystania fotowoltaiki wydaje się ogromny.
W wypowiedzi dla PV Magazine przedstawiciel Greenrail wyjaśnia wątpliwości dotyczące utrzymania czystości ogniw PV w tak trudnych warunkach pracy. Emanuele Occhipinti (CEO Greenrail) tłumaczy, że przy użyciu specjalnej maszyny wyposażonej w szczotki i zraszacz wodny wyczyszczenie 1 km linii kolejowej ma zajmować jedynie kilka minut.
.
.
Pierwsze testy tego rozwiązania Greenrail przeprowadził w 2018 r. Na stronie producenta nie podano szczegółów technicznych podkładów kolejowych wyposażonych w ogniwa PV, a także parametrów elektrycznych samych ogniw.
Szwajcarzy mają podobny pomysł
Na zagospodarowanie niszy związanej z rozwojem fotowoltaiki wzdłuż linii kolejowych apetyt ma również szwajcarski Sun-Ways, o którym pisaliśmy w zeszłym roku. Pracownicy start-upu we współpracy z Politechniką w Lozannie opracowali koncepcję układania ogniw PV pomiędzy szynami kolejowymi. Test rozwiązania miał zostać wykonany na odcinku torów należącym do szwajcarskiego operatora kolejowego Transport Publics Neuchâtelois SA.
Nawet gdyby rozwiązanie, które próbują wprowadzić wspomniane firmy, okazało się nieefektywne, to coraz więcej mówi się o wykorzystaniu dachów pociągów jako potencjalnych powierzchni dla ogniw PV.
Radosław Błoński
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
bez sensu, przecież to się bardzo brudzi!
A obok torów tyle miejsca 😉
Już Francuzi przetestowali drogę z paneli PV. Serio brakuje powierzchni ? Znowu wywalona kasa w błoto
Do wszystkich sceptyków, próbować warto wszystkiego, gdyby wszyscy tak mowili, dalej podcieralibysmy się liaciami i naparzali kijami o padline. Pozdrawiam
od takich rozwiązań trzeba będzie o wiele więcej wymagać niż od zwyklej fotowoltaiki. Opiłki metalu z tarcia kół piasek z piaskarki, częste wibracje, i to wszystko nie może się często psuć aby wgl mówić o opłacalności. Cała inwestycja w technologię musi się też zwrócić, więc ekonomicznie zepnie się to pewnie za dekadę może później.
Pewnie dostali grant. Albo skorzystali z funduszy. Więc im będzie się żyło lepiej.
Brud plus wibracje to coś, co panele lubią najbardziej.
@Notak, a próbowałeś ogrzać się siadając na ognisku?
Nie uczmy się na błędach, ale w szkole (takiej z fizyką, matematyką i zadaniami domowymi). To tańsze niż przepalanie dotacji konającej w zielonych konwulsjach unii.
Następni idioci pokroju pary kretynów z firmy SolarRoadways…
A co w Polsce ? Jeśli mamy budować szybkie linie pociągów i CPK to może by też o takich rozwiązaniach pomyśleć. A pracowników przesunąć z górnictwa.
A na tym samym zdjęciu ilustrującym artykuł widać skarpę przy rowie odwadniającym, idealne miejsce do montażu pv.
Bu ha ha …. na torach…
Stworzyć problem, żeby go potem rozwiązywać i tak się żyje w tej unii.
Magazyny energi do tego też przebadano?
Dlaczego idiota bez wyobrazni układa to ja torach gdzie jest większe pylenie od hamulców tarcie kol i kamienie mogę pryskać i to porozbijac? Przecież tej swiet zmierza ku upadkowi
A gdzie idzie pupu ?…
A jak ktoś zrobi siku na panele ?
Powinni zakazać montażu farm fotowoltaicznych bezpośrednio na gruntach. Ile to się pola i lasu marnuje! Panele powinny być tylko na dachu! Ale nie dadzą przecież zarobić prostym ludziom bo lobby dorwało się do żyły złota. Zlikwidowali ludziom upusty a jeszcze pewnie coś utrudnią. Prawda jest taka że w słoneczne dni za dużo jest energii i nie mają już co z tym zrobić… Ekologom to jakoś nie przeszkadza że tyle gruntów ulega degradacji? Bo są na pasku lobbystów.
Nie otwierajcie artykułów w których nie ma możliwości komentowania. To jest nasze prawo! Takiej możliwości nie dają m.in. Onet, Interia, WNP, Business Insider itd. Nie zarobią na reklamach.
ciekawe jaki mają sposób na utrzymanie tego toru aby był w dobrym stanie technicznym. przecież po pierwszym dosypaniu tłucznia, czy odbiciu podkładów, nie mówiąc już o przejściu zgarniarki tłucznia, czy oczyszczarki całą tę fotowoltaikę szlak trafi. Ogólnie jak dla mnie to chory pomysł.
A co w zimie napada śniegu i zrobią podgrzewanie?
a papier toaletowy przyklei sie? ekrany przy autostradach sa idealne.
A jak rozwiążą problem „latającego” tłucznia i tym samym niszczenia tych paneli?
Ma pewno jest to jakieś rozwiązanie. Skoro są dla zakładów, małych gospodarstw itd, to czemu nie dla kolei? Jestem za. My mamy panele, założone jakiś czas temu i przyznaję,że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Mamy instalację zrobioną przez hymon i sobie chwalimy.
Ciekawe kto to umyje z tego stalowego pyłu generowanego przez kola pociągu??
Moze warto próbować ale koszt energi potrzebny do czyszczenia może okazać sie na równi z wytworzoną energią
Wszystko pięknie ale u nas jak z panelami u zwykłych ludzi zaraz okazało by sie że sieć nie jest przystosowana nie jest w stanie przyjąć prądu i nie produkowało by prądu jedynie kasa w inwestycje by poszła. Tyle sie mówi o ekologicznych źródłach ale jak już ktoś chciał dobrze i w to wszedł okazuje sie ze tylko wywalił kase i to nie małą a za prad musi dopłacać i tak bo infrastruktura stara i nie ma planów poprawy
Mamy 17 GW mocy w fotowolitaice, kwestia jest inna niż gdzie budować , pojawił się problem nadmiaru energii w dni słoneczne i wietrzne, ta moc na Polskę jest wystarczająca , wiatru można mieć z 5 GW mocy więcej na morzy i z 3 GW na lądzie , Pora teraz węgiel zastąpił wodnymi elektrowniami małymi , 25% energii z węgla można zastąpić wodą na istniejących spiętrzeniach, woda dziaął 24 na dobę 265 dni w roku
Wszyscy którzy tu piszą o brudzeniu się tych paneli i „ciekawe kto to umyje”, to chyba nie czytali artykułu. Było o tym powiedziane – jest maszyna do mycia, która przejedzie co jakiś czas i umyje i robi to dość szybko.
Kolejne wywalanie pieniędzy z idiotycznych grantów UE! Ale co tam dają to będziemy eksperymentować. Idiotyzm paneli polega na braku metod ekonomicznie opłacalnych przechowywania energii.