Słaby początek 2024 r. na rynku prosumenckim
W 2023 r. do krajowych sieci dystrybucyjnych przyłączanych było przeciętnie w skali miesiąca około 15,8 tys. nowych prosumentów. W pierwszym miesiącu 2024 r. ten wolumen okazał się znacznie niższy.
Według danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE) w Polsce na koniec 2023 r. do sieci było przyłączonych w sumie 1 400 082 mikroinstalacji OZE – wobec 1 210 299 na koniec 2022 r. Oznacza to, że w ubiegłym roku powstało w sumie 189 783 mikroinstalacji, czyli przeciętnie 15 815 w skali miesiąca.
Jak wyglądała dynamika przyłączeń prosumentów do krajowego systemu elektroenergetycznego na początku 2024 r.? PTPiREE przekazało w tym zakresie pierwsze dane za styczeń br. Wynika z nich, że w pierwszym miesiącu 2024 r. do sieci przyłączonych zostało jedynie 5653 nowych mikroinstalacji. Dla porównania miesiąc wcześniej – w grudniu 2023 r. – PTPiREE odnotowało przyłączenie 21,9 tys. mikroinstalacji.
Słaby wynik ze stycznia można częściowo wytłumaczyć warunkami atmosferycznymi, które – podobnie jak przed rokiem – nie sprzyjały pracy instalatorów fotowoltaiki. W analogicznym okresie przed rokiem, czyli w styczniu 2023 r., wzrost liczby mikroinstalacji według raportu PTPiREE wyniósł 8275.
Średnia moc mikroinstalacji powyżej 10 kW
Na koniec 2023 r. łączna moc mikroinstalacji OZE przyłączonych do sieci dystrybucyjnych w Polsce wynosiła 11 206,9 MW – w samym 2023 r. wzrosła o 1952,9 MW. Oznacza to, że przeciętnie w skali miesiąca w zeszłym roku przyłączane były do sieci mikroinstalacje o łącznej mocy 162,7 MW. Średnia moc przyłączanych do sieci w 2023 r. mikroinstalacji wyniosła 10,29 kW.
Jaka była średnia moc mikroinstalacji uruchomionych w styczniu 2024 r.? W pierwszym miesiącu br. do sieci zostały przyłączone mikroinstalacje o łącznej mocy 58,4 MW. Oznacza to, że średnia moc nowych mikroinstalacji przyłączonych do sieci krajowych operatorów systemu dystrybucyjnego w styczniu br. wyniosła 10,33 kW.
Duży spadek inwestycji w danych URE
Ostatnio swoje dane na temat inwestycji na krajowym rynku prosumenckim w 2023 r. przedstawił Urząd Regulacji Energetyki. Widać w nich, jak wyraźnie spadła liczba nowych mikroinstalacji OZE po wprowadzeniu nowego systemu rozliczeń prosumentów w formie net-billingu, który zastąpił system opustów (net-metering) stosowany nadal dla mikroinstalacji zgłoszonych do przyłączenia przed 1 kwietnia 2022 r.
Więcej na ten temat w artykule: W 2023 przybyło dwa razy mniej prosumentów niż rok wcześniej.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Proponuję jeszcze bardziej kroić prosumentów w netbilling’u i częściej wyłączać instalacje PV- to na pewno zapewni wzrost….
Od kiedy rząd uwalił netbilling i zmienił na TOTALNIE NIE OPŁACALNY net metring – to nie ma rynku, czyli od 1,5 roku. I lepiej nie będzie.
No cóż, medialna papka z mózgu robi swoje. Co zabiło rynek? Oczywiście, że media i ich papka wokół nowego systemu rozliczeń. Co się zmieniło w 2023 względem 2021? (pomijak 2022, bo zmiany nastąpiły w trakcie roku). Otóż wprowadzono nowy system rozliczeń, ale od tego czasu ceny spadły o 1/3, dotacje były wyższe, ale też ceny prądu zaniżone. A że Polacy nie sa w stanie patrzeć dalej w przyszłość, niż pokazuje kalendarz na ścianie, liczą, że do końca świata i jeden dzień dłużej cena prądu będzie 41 gr/kWh. Natomiast prawda jest taka, że przy dobrze dobranej instalacji PV czas zwrotu może być taki sam, jak liczono w 2021 – ok. 5 lat (w rzeczywistości instalacje z 2021 zwrócą się szybciej). Tylko trzeba troszkę myślenie przestawić, np. na to, że instalacja nie musi pokrywać 100% potrzeb. Trzeba mieć na uwadze, że właściwy dobór jest niemożliwy, bo opiera się o dwie zmienne i obie są niewiadome. Jakieś 80-90% pożalsięboże doradców/handlowców oferuje moc dobraną wg starych zasad – prosta droga do późniejszego biadolenia na forach.
Zbyniu, pomyliłeś systemy rozliczenia, net-metring był dobry (rozliczanie prądu), to net-biling jest zły (odsprzedaż nadwyżki prądu). Tak więc liczymy, że nowy rząd zrobi coś dobrego dla prosumentów, tak jak obiecał.
po pierwsze, nowe zasady rozliczen sa bardzo korzystne dla rzadu poniewaz generuja ogromne wplywy i nie pozwalaja obywatelom byc niezaleznym, a po drugie, obietnice wyborcze wiaza tych co w nie wierza
Powrót do przeszłości, proszę przypomnieć sobie lata 2008-2015, i proszę nie biadolić, masz co chciałeś, teraz będą wiatraki wielkoskalowe, bidota miała swoje 8lat, czas teraz na bogatych deweloperów. Proszę przeczytać, to było nie tak dawno https://www.gramwzielone.pl/trendy/13714/czy-donald-tusk-pokocha-oze
Przy obecnych cenach paneli, pv jest nie opłacalna. Co mi z paneli jak jest coraz więcej wyłączeń. Gdy najmoconej swieci słońce wyłączają się ludzia instalacje że względu na wysokie napięcie i musze brać prąd z sieci, ekologiabpo zbuju. To instalacja się zwróci za 15-20 lat. Nabudowali tych wielkopowierzchniowych farm oraz wiatraków i malutcy mają problem, a dużym kapitalistą jak wyłączą to zwrócą kasę, gdzie tu sprawiedliwość?. Teraz tylko instalacja z magazynem, ale to jeszcze podraża inwestycje.
Moje miesięcznie opłaty za prąd to 100 zł. Po podwyżce ceny energii 200 zł? Koszt fotowoltaiki 65 000 zł. Żywotność instalacji? Max 20 lat i od nowa koszty wymiany i utylizacji. Poczekam cierpliwie, niech już sobie lobbyści kieszenie wypychają, a koszty inwestycji spadną.
@On – jeśli twoje dzisiejsze rachunki to 100 zł, oznacza, że zużywasz ok. 100 kWh/miesiąc, czyli ok. 1200 kWh/rok. Instlacja dla ciebie kosztowałaby 10 tys. zł, 13 w droższej firmie, a nie 65 tys., od tego dostałbyś 5 tys dotacji (MP5.0 – 6 tys., ale nie więcej niż połowę), a resztę odliczyłbyś sobie od dochodu w ramach ulgi termomodernizacyjnej. Całkowity koszt wyniósłby cię więc ok. 4 tys. zł. Proponuję, abyś nie pisał o czymś, o czym nie masz zielonego pojęcia.
Moja inwestycja to 9.88 KWP. I teraz patrzę na falownik który wyłączył instalację bo…,. Sieć jest przeciążona. I co to za inwestycja .Aż głową boli
Leszek 57@ Czym ją przeciążyłeś? Na pewno nie fotowoltaiką.
Okradanie prosumentow trwa w najlepsze.
Biorą ode mnie kWh za 0.30 zł
Kupić muszę po 1,35 zł.
Od 1 listopada będzie po 1,50 zł i ceny godzinowe.
Spójrz na giełdę Energi dzisiaj o 13 cena wyniesie za 1 kWh 0,0003 zł
Hahaha brawo!
złodziejskie państwo polskie i unia europejska
@63 – jakie złodziejskie? Nie wiedziałeś, na jakich zasadach będzie przyłączona twoja PV? Były jakieś przeciwwskazania, żeby założyć ją wcześniej? Zachowałeś się jak matołek i teraz masz pretensje do całego świata, tylko nie do siebie.
@Sprzedawca FV – nie kozacz tak, bo nie każdy mógł wcześniej założyć, tak jak ty. Dużo ludzi założyło na nowych zasadach przez naganiaczy itd. Ciekawe co by było wtedy (przed netbillingiem) gdyby tyle ludzi co obecnie było na starych zasadach…. W zimie kable by nie wytrzymały poboru przez ludzi odbierających swoje nadwyżki….
Myślę że nie doceniacie ludzi, każdy co umie liczyć i interesuje się tematem zakłada mały offgrid z akumulatorem lub bez, tego nie zgłaszasz do urzędów więc statystyka nie wykazuje.
Do: Sprzedawca PV
Chcesz mu sprzedać instalację 1,5kWp za 10 000 lub 13 000. No nie dziwota że tak bardzo namawiasz 🙂 Marża ponad 100%, gratuluję i potem się dziwicie że frajerów coraz mniej 🙂
@Matematyk – nie sprzedaję instalacji, pracuję w dystrybucji hurtowej. Jeśli uważasz, że cena instalacji to koszt materiałów, to brawo. Nawet nie ma sensu tłumaczyć.