BloombergNEF wyraźnie podnosi prognozy dla fotowotaiki
Analitycy firmy doradczej Bloomberg New Energy Finance zaktualizowali swoje prognozy dotyczące wzrostu zainstalowanych mocy w fotowoltaice. Zgodnie z nimi w tym roku na całym świecie mają powstać elektrownie PV o mocy większej o 130 GW niż w 2023 r.
W poprzedniej prognozie wzrostu mocy w fotowoltaice, opublikowanej w listopadzie zeszłego roku, Bloomberg New Energy Finance (BloombergNEF) ocenił, że w 2023 r. na całym świecie powstaną elektrownie fotowoltaiczne o mocy 413 GW, a w 2024 r. wzrost mocy w PV sięgnie 511 GW.
Ta prognoza jest już nieaktualna. Analitycy BloombergNEF zaktualizowali ją, wyraźnie podnosząc swoje szacunki. Z najnowszej analizy wynika, że w 2023 r. na całym świecie powstały elektrownie fotowoltaiczne o mocy około 444 GW(DC), podczas gdy wcześniejsza prognoza z listopada zeszłego roku mówiła o wyniku 413 GW.
Według BloombergNEF w tym roku wzrost globalnej mocy w fotowoltaice wyniesie nie 511 GW – jak prognozowano wcześniej – ale 574 GW. Przyszłoroczny wzrost mocy PV jest natomiast aktualnie szacowany na 627 GW (wobec 531 GW we wcześniejszej prognozie).
W kolejnych latach inwestycje w fotowoltaice mają nadal stopniowo rosnąć – do poziomu 880 GW elektrowni fotowoltaicznych zainstalowanych w 2030 r. (wcześniejsza prognoza mówiła o poziomie 727 GW).
Chiny dominują w PV
Nadal największy wpływ na globalne inwestycje w fotowoltaice mają mieć Chiny. W 2023 r. w tym kraju powstały elektrownie fotowoltaiczne o mocy aż 217 GW w stosunku do 88 GW zainstalowanych rok wcześniej. Dzięki temu na koniec zeszłego roku całkowita moc fotowoltaiki w Chinach wzrosła do 609,5 GW.
Nową prognozę BloombergNEF dla rynku fotowoltaicznego udostępnił Dave Jones, dyrektor programowy think-tanku Ember, zaznaczając na niej poziomą czarną linią rekordowy wzrost mocy w globalnej energetyce węglowej, który został odnotowany w 2015 r. (na świecie uruchomiono wówczas elektrownie węglowe o mocy 107 GW).
Jeśli aktualne prognozy BloombergNEF okażą się trafne, to globalna moc elektrowni fotowoltaicznych na koniec obecnej dekady powinna sięgać około 6,7 TW.
Jak policzył w serwisie X ekspert ds. energetyki Julien Jomaux, taka zainstalowana moc PV na świecie przy uwzględnieniu średniego współczynnika wykorzystania mocy na poziomie 15 proc. zapewniłaby roczną produkcję energii z fotowoltaiki na poziomie 8800 TWh. Jeśli przyjąć średni roczny wzrost globalnego zapotrzebowania na energię o 3 proc., w 2030 r. elektrownie fotowoltaiczne mogłyby zaspokajać około 27 proc. popytu na energię elektryczną na świecie.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Dalsze robienie ludzi w przysłowiowe bambuko. Muszą zainwestować kolejne bajońskie kwoty aby zachować jakieś iluzje. O tak będą musieli zapłacić za prąd. Zasobniki energii to powinna być domena firm energetycznych. Dzień taki jak dzisiaj, u tak jest u nas 4 miesiące przynajmniej. Magazyn energii? Jaki magazyn. I znów zapłacą jak za przysłowiowe zboże. Jak ludzie się nie ogarną to zostaną ograbieni do ostatniego eurocenta przez cwaniaków.
Ceny magazynów energii spadają, jeszcze spadną o połowe i zacznie sie bum na nie. Każdy użytkownik fotowoltaiki założy magazyn energii również każda farma foto. oraz farma wiatrowa założy magazyn energii i skończą się problemy z wysokim napięciem.
Jak każdy będzie miał magazyn energii to problemy z wysokim napięciem się skończą na jeden dzień, góra trzy. Następnie przez pół wiosny, całe lato i pół jesieni (razem przez pół roku) wszystkie magazyny będą pełne i problem wysokiego napięcia będzie nadal taki sam jak dzisiaj.
Problem zbyt wysokiego napięcia w sieci jest na chwilę obecną (a tak naprawdę chyba na czas nieokreślony) nie do opanowania! Sieci przesyłowe i transformatory powinny być masowo modernizowane. Przestańcie więc nakręcać, że fotowoltaika to super rozwiązanie. A jeszcze śmieszniejsza sprawa to magazyny energii – zwłaszcza przydomowe (moja fotowoltaika potrafi dziennie wyprodukować ponad 60 kW). Dodam, że moja auto konsumpcja jest dużo, dużo wyższa niż przeciętnego posiadacza fotowoltaiki. Może warto zainteresować się tym, że ktoś ma na dachu instalację o mocy 10 kW, a jego roczne zapotrzebowanie na energię nie przekracza 3000 kWh? Ilu ludzi ma na papierze 10 kW, a na dachu w rzeczywistości, np. 13-20 kW?. Sam Tauron to potwierdza (+ inne sposoby oszukiwania przez właścicieli fotowoltaiki) … ale nic z tym nie robi.