Minimalna cena energii od prosumentów? Propozycje branży

Minimalna cena energii od prosumentów? Propozycje branży
Soltech Energy

Branża fotowoltaiczna postuluje wprowadzenie minimalnej ceny za energię od prosumentów i pokazuje, jak w praktyce mógłby wyglądać taki mechanizm. Wdrożenie minimalnej ceny było wcześniej sygnalizowane w programach partii, które tworzą obecną koalicję rządzącą. Na razie jednak nowe kierownictwo Ministerstwa Klimatu i Środowiska milczy w tej sprawie.  

W swoim wyborczym programie Koalicja Obywatelska zapowiedziała modyfikację aktualnego systemu rozliczeń prosumentów m.in. poprzez wprowadzenie minimalnej ceny odkupu nadwyżek energii od prosumentów objętych net-billingiem. Ta cena miałaby zostać ustalona na poziomie gwarantującym prosumentom siedmioletni okres zwrotu inwestycji w domowe mikroinstalacje.

Mając na względzie te zapewnienia, można było liczyć na szybką modyfikację systemu net-billing. Wdrożone zmiany miały dawać większą przewidywalność korzyści finansowych z eksportu energii do sieci w net-billingu. Potrzebę zwiększenia tej przewidywalności potwierdziły ostatnie zmiany średnich miesięcznych cen energii od prosumentów rozliczających się w net-billingu (tzw. cen RCEm). Pod koniec 2023 r. podawana co miesiąc przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne cena RCEm systematyczne malała, spadając na koniec roku do poziomu niewiele ponad 300 zł/MWh. Tymczasem jeszcze latem 2022 r. wynosiła nawet ponad 1000 zł/MWh.

REKLAMA

Indeks RCEm odzwierciedla sytuację cenową na bardzo nieprzewidywalnym w ostatnich latach hurtowym rynku energii. Od hurtowych cen energii zależą korzyści finansowe prosumentów rozliczających się w net-billingu. Sytuacja stanie się jeszcze bardziej nieprzewidywalna wraz z przejściem prosumentów objętych tym systemem na ceny godzinowe, co zgodnie z aktualną wersją ustawy o OZE ma nastąpić już w połowie 2024 r.

 

Średnie miesięczne ceny energii dla prosumentów w net-billingu (dane w zł/MWh). Źródło: PSE
Średnie miesięczne ceny energii dla prosumentów w net-billingu od czerwca 2022 do grudnia 2024 (dane w zł/MWh). Opracowanie: Gramwzielone.pl na podstawie danych PSE

Antidotum na obawy związane z rozliczeniami w net-billingu mogłaby być – wspomniana w programie wyborczym Koalicji Obywatelskiej – minimalna cena energii przekazywanej do sieci przez prosumentów.

Rozliczenia jak w systemie aukcyjnym

Teraz o tym postulacie przypomniało Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV (SBF Polska PV). Uznaje, że rozwiązania w tym zakresie mogłyby bazować na modelu rozliczeń przyjętym w funkcjonującym od 2016 r. systemie aukcyjnym, który daje gwarancje minimalnych przychodów wytwórcom energii w większych instalacjach OZE.

Takie rozwiązanie pozwoli na skorzystanie z istniejącego już mechanizmu poboru i wypłat opłat pobieranych i rozliczanych na poczet rozwoju energetyki odnawialnej – komentuje Maciej Borowiak, prezes SBF Polska PV.

Stowarzyszenie proponuje, aby zagwarantowanie minimalnej ceny energii w net-billingu powiązać ze znanym z systemu aukcyjnego mechanizmem pokrycia ujemnego salda dla spółki obrotu rozliczającej danego prosumenta.

REKLAMA

Generowane w ten sposób koszty – powstające w sytuacji, gdy rynkowe ceny energii będą niższe od minimalnej ceny przysługującej prosumentom – byłyby pokrywane przez Zarządcę Rozliczeń SA z opłaty OZE. Ta opłata jest doliczana do rachunków za energię odbiorców końcowych od 2016 r. Pokrywane są z niej koszty związane z dopłatami dla producentów zielonej energii objętych systemem aukcyjnym. Koszty te w ostatnich latach okazywały się jednak minimalne. Wysokość opłaty OZE w 2023 roku była zerowa i podobnie jest w tym roku.

Jak ustalić minimalną cenę energii dla prosumenta?

Stowarzyszenie Branży Fotowoltaicznej Polska PV odniosło się także do kwestii ustalania minimalnej ceny energii od prosumentów korzystających z net-billingu. Zdaniem ekspertów organizacji cena powinna być obliczana przede wszystkim z uwzględnieniem bieżących nakładów inwestycyjnych potrzebnych do wykonania mikroinstalacji prosumenckiej.

SBF Polska PV proponuje, aby – wzorując się na mechanizmie znanym z systemu aukcyjnego – minimalna cena energii wprowadzanej do sieci przez prosumentów była publikowana w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw klimatu co roku w terminie do 31 grudnia i obowiązywała w kolejnym roku kalendarzowym.

Spółka obrotu prowadząca depozyt prosumencki naliczałaby wartość depozytu w oparciu o rynkową cenę energii – o ile jej wartość jest nie mniejsza niż wartość ceny minimalnej. Jeżeli wartość rynkowej ceny energii jest mniejsza od ceny minimalnej, stosowana byłaby cena minimalna, a różnica między ceną rynkową a ceną minimalną byłaby refundowana spółce obrotu z opłaty OZE przez Zarządcę Rozliczeń SA – tłumaczy Maciej Borowiak.

Ministerstwo milczy

Opracowanie zmian zasad rozliczeń prosumentów to domena Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Jednak po wymianie kierownictwa resortu, które nastąpiło już ponad miesiąc temu, jego przedstawiciele nie zasygnalizowali jeszcze żadnych planów, jeśli chodzi o energetykę prosumencką.

Kilka tygodni temu wysłaliśmy do ministerstwa klimatu pytania w tej sprawie, do tej pory nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.