Tak niskiej ceny za energię od prosumentów jeszcze nie było
Do najniższego poziomu w historii net-billingu spadła cena energii wprowadzanej do sieci przez prosumentów. Potwierdza się główna wada tego systemu rozliczeń, czyli nieprzewidywalność, która wzrośnie jeszcze bardziej po przejściu na ceny godzinowe.
Kluczowa dla rozliczeń prosumentów w obowiązującym od kwietnia 2022 r. systemie net-billing jest tzw. średnia rynkowa miesięczna cena energii elektrycznej (RCEm). Co miesiąc publikują ją Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) na podstawie danych z transakcji przeprowadzonych na Towarowej Giełdzie Energii.
Średnia rynkowa miesięczna cena energii jest podstawą do wyliczania wartości energii wprowadzonej do sieci w danym miesiącu przez prosumentów objętych net-billingiem. Zgromadzone w ten sposób środki trafiają do tzw. depozytu prosumenckiego. Można dzięki nim zmniejszać kolejne rachunki za energię pobieraną z sieci przez prosumentów. Z depozytu pomniejszona może zostać jednak tylko część rachunku za energię uwzględniająca koszty zużycia energii czynnej.
Cena RCEm nie ma znaczenia dla większości polskich prosumentów, którzy zgłosili przyłączenie swoich mikroinstalacji do końca pierwszego kwartału 2022 r. i którzy nadal korzystają z rozliczeń w formie opustów.
Prosumenci objęci opustami mają możliwość przejścia na nowy system, jednak net-billing staje się coraz gorszą alternatywą dla opustów. Wynika to z malejącej ceny energii elektrycznej będącej podstawą rozliczeń w net-billingu. PSE właśnie podały średnią miesięczną cenę RCEm za październik, która okazała się najniższa w dotychczasowej historii net-billingu.
Ile wyniosła cena energii od prosumentów w październiku 2023?
Cena energii od prosumentów objętych net-billingiem za październik 2023 r. okazała się niższa o 93,84 zł/MWh od średniej ceny za wrzesień i wyniosła zaledwie 311,67 zł/MWh.
Wcześniej najniższa była cena w net-billingu za maj br. – wyniosła po korekcie 380,42 zł/MWh. Z kolei najwyższa cena RCEm była w sierpniu zeszłego roku. Osiągnęła poziom – po późniejszych korektach – 1017,27 zł/MWh. Oznacza to, że różnica między najwyższą i najniższą ceną energii od prosumentów w dotychczasowej historii net-billingu wynosi już ponad 700 zł/MWh.
Dotychczas opublikowane przez PSE rynkowe miesięczne ceny energii RCEm były następujące (z uwzględnieniem późniejszych korekt):
- czerwiec 2022 – 656,04 zł/MWh
- lipiec 2022 – 796,27 zł/MWh
- sierpień 2022 – 1017,27 zł/MWh
- wrzesień 2022 – 710,03 zł/MWh
- październik 2022 – 575,48 zł/MWh
- listopad 2022 – 701,67 zł/MWh
- grudzień 2022 – 723,49 zł/MWh
- styczeń 2023 – 594,59 zł/MWh
- luty 2023 – 668,51 zł/MWh
- marzec 2023 – 508,90 zł/MWh
- kwiecień 2023 – 505,44 zł/MWh
- maj 2023 – 380,42 zł/MWh
- czerwiec 2023 – 453,88 zł/MWh
- lipiec 2023 – 439,22 zł/MWh (ostatnio PSE dokonało korekty o -0,26 zł/MWh)
- sierpień 2023 – 413,37 zł/MWh
- wrzesień 2023 – 405,51 zł/MWh
- październik 2023 – 311,67 zł/MWh.
Ponad 1,3 mln prosumentów
Według ostatnich informacji Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE) na koniec września br. w Polsce działało już ponad 1,335 mln prosumenckich mikroinstalacji. Ich łączna moc przekraczała 10,41GW. W ponad 99 proc. są to mikroinstalacje fotowoltaiczne. Większość jest nadal rozliczana w systemie opustów.
W ostatnich 12 miesiącach – od początku października 2022 r. do końca września 2023 r. – według danych PTPiREE w naszym kraju przybyło ponad 159,2 tys. mikroinstalacji. W ostatnim czasie liczba prosumentów w Polsce rośnie o około 14 tys. miesięcznie.
Prosumenci przejdą na ceny godzinowe
Rozliczanie prosumentów w net-billingu według średniej miesięcznej ceny energii będzie rozwiązaniem jedynie tymczasowym. Zgodnie z ustawą o odnawialnych źródłach energii od 1 lipca 2024 r. podstawą rozliczeń w tym systemie ma być nie cena miesięczna, ale cena godzinowa.
Prosumenci będą rozliczani zgodnie ze stawką obowiązującą w danej godzinie na Rynku Dnia Następnego (RDN). Będzie ona określana codziennie w fazie fixingu I, czyli w momencie, kiedy na RDN ustalane są ceny energii w poszczególnych godzinach doby.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Ceny w skupie coraz niższe a za pobór coraz wyższe. Złodzieje i tyle w temacie
Nie trzeba być ekonomistą aby o tym wiedzieć. Giełda to jeden wielki szwindel i nigdy nie będziesz pewien czy to się opłaci czy nie. Zbyt wiele tam jest niewiadomych i kombinatorów. Pchaniem zwykłych obywateli na giełdę to jak wsadzenie na beczkę prochu.
Coś z tym krajem jest mocno nie tak. Producenci prądu występują o podwyższenie cen na 2024 o około 40% od obecnych 700pln/MWh netto. Ceny giełdowe są o połowę niższe od oferowanych klientom -czyli obecna rentowność jest skromnie licząc na poziomie 100%.To mało???!!!! Muszą mieć ponad 300% ???!!! Czym zajmuje się urząd antymonopolowy i prezes ure??? Może trzeba wyciągnąć kolesi zza biurek potraktować smołą i pierzem.
Porównajcie to sobie z cenami referencyjnymi na aukcjach (https://www.gramwzielone.pl/trendy/20169818/wystartowaly-aukcje-dla-oze-maksymalne-ceny-poszly-w-gore), gdzie jest mowa, iż dla instalacji PV o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej do 1 MW, cena wynosi 414 zł/MWh (w 2022 r. 375 zł/MWh); a dla instalacji PV o łącznej mocy zainstalowanej elektrycznej powyżej 1 MW cena wynosi 389 zł/MWh (w 2022 r. 355 zł/MWh). I to są ceny maksymalne obowiązujące dużych producentów PV. Więc liczenie na to, że prosumenci będą dostawać 600 zł/MWh lub więcej można włożyć między bajki. Otwórzcie oczy na rzeczywistość.
No dobrze mistrzu @ZZZ, ale za 8 miesięcy ceny dla farm będą 350-400 a dla prosumentów okolice 0 a może i ujemne.
Jakby było jak w Niemczech – z góry ustalona stawka za kWh to instalacja byłaby przewidywalna.
A tak, to od 1 lipca będą strzyc jak barany. Ja by się na miejscu prosumentów zjednoczył i tak wyłączył wszystkie instalacje PV w Polsce w momencie największych upałów i niskich stan wody w rzece – tak na tydzień. Skoro mają dostać 2gr za kWh, to niech spier****ją
Złodzieje, od klientow chcą coraz więcej a nda giełdzie coraz taniej. Ktoś tu nas okrada.
Czy nowy rząd zajmie się tym szwindlem????
Są jeszcze tacy co twierdzą, że PV w netbilingu zwróci za 7 lat? Czy już się pochowali ? Przy takiej relacji cenowej i w tym systemie nawet za 20 lat nie wyjdziecie na „0”. Nawet dotacja nie pomoże! A za 20 lat trzeba będzie sprzęt wyzłomować. Może sobie jeszcze dokupcie baterie za 50 tys. zł, tu czas złomowania to 10 lat, na pewno zarobicie :-))
A będzie jeszcze taniej…. tylko autokonsumpcja…..
Panowie i Panie to nie jest żaden szwindel, przed netbillingiem było juz wiadomo że tak będzie. Kto założył i ma net billing musi mocno przewymiarować instalację. Ale jeśli skorzystał z dotacji mógł zaszaleć z magazynem energii od 10-20kw (wow) , do tego zasobnik na cwu na prąd lub z pompy ciepła . Wiem że to kasa ale w tym komentarzu chciałem napisac że właśnie tak to ma działać. Wieczne gonienie króliczak co za tym idzie konsumpcja. Tak poza tematem to zobaczycie co będzie z podatkiem od aut spalinowych i włodarze juz dawno o nim wiedzieli i ludziom nie mówili na czym to będzie polegać i postawia nas przed faktem gdzie co nie którzy kupuja auto na lata a jak zobacza ile pzrujdzie im płacic to znów będa gonic króliczka. To samo dotyczy podatku od emisji CO za domy itp który ma byc wprowdzony za jakiś czas i tu też nie mówią na czym to ma polegac a ludzie chałupy buduja na całe życie i pójda z torbami. I dkaczego nikt nam tego nie mówi wcześniej aby móc podjąć dobrze przemyślaną decyzję ???
Tylko duża autokonsumpcja, nieduża instalacja i pełna dotacja tj. 50 %. Tylko w takim układzie można liczyć na w miarę sensowny zwrot
Michał. Ja bym ten pomysł z wyłączeniem instalacji rozszerzył i rozbujanie sieci. Włączanie i wyłączanie w ustalonym rytmie. To by był strajk 🙂
Dałem się naciągnąć na to dziadostwo które nigdy się nie zwróci
1 kw razem z opłatami wynosi 1.37 a złodzieje mi płacą 38gr. brawo nasze zielone państwo
Wszystko to jest złodziejstwo w grudniu wyłączę pompę ciepła i fotowoltaike za darmo nie będę oddawać prąd do sieci złodzie i tyle 31gr za październik płacili za 1kwh a jak ja pobieram z sieci to 1,38 zł .Po nowym roku uruchamiam kocioł węglowy i mam gdzieś 86tus wydane w błoto tak tylko można w Polsce następne stawki godzinowe złodziejskie żenada
Który licznik energii jest przystosowany do taryf dynamicznych?
Cena energii wyprodukowanej przez ,,domowe PV” to 283 zł/MWh. Niewątpliwie z sieci- wielokrotnie drożej. Tysiące myślały, że ,,zarobią” …..Cóż, błąd, naiwność. PV nie jest od ,,zarabiania”, ale od unikania zakupu (drogiego) prądu z sieci, dla wprawnych jest dodatkowo od tego by mieli prąd, gdy u pozostałych awaria i siedzą po ciemku (pomimo wydania na PV kilkudziesięciu tysięcy).Niech żyje off-grid
Fotowoltaika w domu według mojej oceny i opinii nie powinna produkować energii na sprzedaż! Na sprzedaż energii buduje się farmy fotowoltaiczne. Fotowoltaika i prąd ze słońca za darmo zawsze będzie się opłacał – autokonsumpcja musi być jak najwyższa i oczywiście jeżeli nie ma już i nie będzie systemu net metering to najlepszym rozwiązaniem jest magazyn energii.
To jakaś masakra. Większość komentujących nie rozróżnia opłat za dystrybucję od opłat za energię. Albo „giełda to ZŁO”. Poziom wiedzy zero. Co w tym dziwnego, że ceny energii są niższe wtedy kiedy jest jej dużo? Mikroinstalacje mają służyć autokonsumpcji a nie zarabianiu.
”…Poza tym nie powinniśmy instalować pomp ciepła u prosumentów, którzy są w net meteringu, bo to jest nieracjonalne rozwiązanie, które doprowadzi do przeciążenia sieci dystrybucji energii w okresie mrozów – wskazuje Grzegorz Wiśniewski.”
Czyli jak w net billingu zapłacisz jak za mięso za prąd do pompy ciepla to jest ok ale jak w net meteringu to już przeciążysz sieć…
Co wymarcie z tym czy się kiedyś to zwróci.
Jak montuje się piec na ekogroszek, gazowy cze pellet to pytacie czy to się wróci? Nigdy się nie wróci co rok ponosicie koszty a przy pv jeżeli jest taka możliwość nawet w długim okresie to super a jak się nie zbilansuje to wyjdzie jak przy każdej innej instalacji ale przynajmniej nie muszę chodzić do pieca nosić opału czy wzywać kominiarza i wynosić popiołu czysto eko i bez roboty i po roku nie widzę problemu instalacja chodzi koszty mam naradzie o połowę niższe rok do roku.
Ale tu nikt nie mówił że chciałby się dorobić na pv bo nawet jak się ma przewymiarowaną sieć to i tak tych pieniędzy fizycznie nie zobaczysz .chodzi tylko o to że ludzie wydali kupę kasy a państwo nas dyma
I dokładnie tak ma być, autokonsumpcja a nie sprzedaż. Pralka/zmywarka uruchomiona w dzień to nie tylko oszczędność kWh ale i opłat zależnych od poboru.
Jak mam zrobić autokonsumcje, jak 10 minut świeci słońce, włączam pralkę, po 5 minutach zachodzi i tak prawie do końca prania…oczywiście po skończonym praniu słońce wychodzi znowu i swieci… Chciałem skorzystać ze swojego prądu, a musiałem kupić 2kw na pranie po 1.38, a sprzedałem 2kw po 31 gr….i tak jest prawie że wszystkim co włączę. Chce grzać klimą – brak słońca, prąd trzeba kupić, wody w lecie nie grzeje bo mam panele solarne, które grzeją wodę w lecie do 70 i więcej. Ale przychodzi wieczór, chce zagrzać pizzę w piekarniku i dalej kupuje przykładowo 5kw po 1.38zl a przez cały dzień naprodukowalem 25kw po 31gr… Cały dzień produkcji pokryl mi wieczorem piekarnik na pizzę.. nawet na zero nie wyjdę bo to tylko czysta moc, dojdą opłaty i w skali roku w życiu nawet przewymiarowane instalacje się nie zwrócą.. Na rachunkach przerzucają mi te marnie zarobione pieniądze na kolejne miesiące no bo przeciez same kWh pokrywają a resztę i tak trzeba zapłacić. I tak przezuca do końca roku, gdzie na końcu z uzbieranego 1000zl wypłaca mi 200?…to jest sprawiedliwe? W tył płacić nie mogę tym depozytem, w czerwcu dostałem rozliczenie rozliczone do kwietnia bo nie znali jeszcze ceny rcem za maj i czerwiec – dwa najlepsze miesiące…
Niech poprawia choć trochę ten netbilling żeby chociaż opłacic za te pieniądze całą fakturę, lub niech wypłaca chociaż 80% depozytu a nie 20%.
Hehe…. Tak…. Lecieli wszyscy jak głupie barany po dotacje heehe…. Mózgo mamy wszyscy niestety nie każdy ma roaum hehe…;)
I kolejne pytanie retoryczne: mi płacą 31gr, po tym samym kablu prąd „leci” do mojego ojca i jemu się go sprzedaje po 1,38zl. Bez wyprodukowania 1W PGE zarabia krocie na milionach z nas.. skoro ten depozyt są fizycznymi pieniędzmi to dlaczego nie mogę opłacić całej faktury, oni za sprzedaż mojego prądu dostają przecież fizyczne pieniądze. Kto wogole ustalił limit 20% wypłaty nadwyżki? Nie dość że kroją na cenie to i na nadwyżce…niech dadzą chociaż 80% tak jak mają w meteringu…
Rozliczenie w net billingu nie przynosi porównywalnych korzyści jakie otrzymują osoby rozliczający się w net meteringu. Mogą oni odebrać swoją energię z najkorzystniejszego okresu letniego w zimie pomniejszoną jedynie o 20% Cała ich produkcja z lata jest magazynowana za free w zakładzie energetycznym, tym rozliczanym w net billingu oferuje się drogie magazyny energii z niską pojemnością. To jest jawna dyskryminacja i podział prosumentow na lepszych i gorszych. Zakup po 1,38 i sprzedaż po 0,31gr to kradzież energii z paneli, które są moją własnością!!!
Umawiamy się 1 kwietnia 2024 na 5 dni przestoju… Takie prima aprilis…każdy w Polsce wyłączy na znak prostu swoją fotowoltaikę. Trzeba otworzyć wszędzie gdzie się da zaproszenie do wspólnej akcji.Nie będziemy nic produkować i ich w końcu oświeci . Ja przeżyję te 5 dni ale dla państwa to będzie załamanie systemu
Witam
Jeżeli prąd jest kupowany za 30 groszy od prosumentów to dlaczego sąsiadowi jest sprzedawany 4 razy drożej??
Netbiling powstał dla dystrybutora Energii do robienia pieniędzy, bo w netmeteringu miał tylko straty. Ponoć nowy rząd ma coś zmienić na korzyść prosumentów, zobaczymy, pożyjemy.
Pozdrawiam
Autokonsumcja, jak kogoś nie ma całymi dniami w domu to szkoda zakładać
Pierwsza edycja programu byla bardzo korzystna dla wlasciciela. Teraz urealniono warunki produkcji energi elektrycznej i okazalo sie ze jest to nie oplacalne pod wzgledem ekonomicznym. (Chyba ze z magazynem energi i na wlasne potrzeby). Ci co mysleli ze beda mieli ,,wlasna elektrownie” na ktorej beda zarabiac teraz sa w szoku bo okazalo sie ze sa w takiej samej sutuacji jak kazdy producent, np rolnik.
Nie chodzi o zarabianie, tylko o sensowne rozliczanie tego co ode mnie biorą i sprzedają to komu innemu… Nie wyłożę kolejnych 30-40 tys zł na magazyn tylko po to by go po kilkunastu latach wyrzucić i być na zero. Prosty przykład: 10kwh magazyn niech codziennie się naładuje i rozładuje. W skali roku będzie to 10×365 dni czyli 3650kwh. Po 10 latach 36500kwh. Niech prąd kosztuje 1.3zl to całość da ok. 47500zl czyli powiedzmy że zwrot za to co się włożyło. Nikt nie pisze, że oprócz magazynu trzeba dokupić jeszcze ładowarki po 5-7tys by istniejącą instalacja poprawnie dziala. Czyli wydaje ponad 50tys i za 10 lat jestem na zero bo tyle zaoszczędzę na niekupowaniu prądu, a po 10 latach ten powerbank będzie nadawał się na złom. A sytuacja opisana przeze mnie jest czysto teoretyczna bo słońce nie świeci równo i nie naładuje codziennie go np. w zimie.
ZŁODZIEJE!!!!
Wystarczy że się zgadamy i latem przy upałach jak będzie stawka poniżej 300zl wyłączymy wszystkie instalacje foto
a dlaczego nam sie nie sprzedaje według cen godzinowych lub nawet miesiecznych tylko po z góry ustalonych plus złodziejskie opłaty wzięte z nikąd ?? Złodziejskie firmy biorą sobie bajońskie premie i td a prosument gdzie ? W d…e
Jesteśmy oszukiwani w bezczelny sposób. Założyliśmy fotowoltaikę wierząc, że cena prądu będzie rynkowa czyli giełdową, a teraz rozdzielili giełdę na dwie części i giełda skupu w żaden sposób nie oddziałuje na giełdę sprzedaży. Skupują np po 0.37 zł. za KWh a sprzedają nasz prąd w tym samym czasie za 1.3 zł. Ale jest na to sposób. Strajk generalny wszystkich prosumentów rozliczających się w netbilingu. Umówmy się, że wszyscy codziennie wyłączymy panele w godzinach od 10-ej do 11-ej. Stracimy na tym zaledwie kilka złotych dziennie ale dla energetyki to będą ogromne skoki napięcia w sieci. Na początku takich ludzi będzie mało i efekty żadne ale jak zaczniemy to rozgłaszać i coraz więcej ludzi to zrozumie i zacznie się przyłączać to osiągniemy swój cel. Jest nas tysiące i produkujemy ogromne ilości prądu. Nigdy nie jest tak, że słońce zakrywają i odkrywają chmury w tym samym czasie, a my możemy to zrobić.
Ale szajs, starsza cena. I dla odbiorców za 1.5zl za kwh a skupują za 300zl. Sąsiad pobierając energię z sieci płaci jeszcze za przesyl 🙂 mafia i tyle.
Zielona energia, to wszystko zielona ściema, ograbili ludzi z oszczędności i tyle w temacie.
Żadni złodzieje. To normalne zasady rynku. I już od kilki lat w lecie pomiędzy krajami energia jest sprzedawwana z ujemnymi cenami. Problemem jest zmuszanie ludzi do przejścia na np. pompy ciepła, które powodują podwojenie zużycia prądu dla domu. Ekoterroryzm nas wykończy a garstka zarobi krocie.
Chcę przejś z rozliczenia net- billingu na opusty. Mogę czy nie mogę? SsPRAWDZAM