Wielkoskalowe inwestycje będą rosły pomimo problemów OSD
Duże inwestycje w PV? W najbliższych latach w Polsce ma ich nie zabraknąć i to pomimo rosnących odmów przyłączenia i braków dostępnych mocy po stronie operatorów. Inwestorzy mogą być również spokojni o dostawy komponentów do tego typu inwestycji. Zadba o to Solfinity, gdzie można znaleźć m.in. inwertery Kehua Tech o mocy sięgającej nawet 350 kW.
Rynek dużych instalacji PV rośnie
1 kwietnia 2023 roku w Polsce działały już 3404 farmy PV o łącznej mocy przekraczającej 3,3 GW, co stanowiło 26 proc. wszystkich mocy wytwórczych z PV. Według danych Instytutu Energetyki Odnawialnej, ten stosunek ma w najbliższym czasie zmieniać się na korzyść wielkoskalowych projektów fotowoltaicznych.
Według prognoz, polską branżę PV czeka dalsze przyspieszenie, jednak jego katalizatorem nie będzie już sektor małych instalacji. Do końca 2025 roku miks energetyczny zostanie wzbogacony o kolejne 14,4 GW mocy z fotowoltaiki, z czego aż 10,2 GW (ponad 70 proc.) ma pochodzić z małych i dużych farm fotowoltaicznych.
Im większe, tym lepsze
Dane rynkowe jednoznacznie pokazują, że inwestorzy kierują swoje środki głównie w budowę dużych elektrowni. Obecnie już ponad 2,5 GW w instalacjach o mocy większej niż 50 MW posiada warunki przyłączeniowe.
Niemal 0,5 GW posiada z kolei wydane pozwolenia na budowę. Na wystawienie takiego postanowienia czeka już kilkadziesiąt projektów o mocy 30-50 MW o łącznej mocy przekraczającej 0,7 GW. Te dwie kategorie posiadają niemal 2/3 mocy ze wszystkich wielkoskalowych projektów. Dla porównania, instalacje poniżej 1 MW stanowią jedynie nieco ponad 1 proc.
Trudno o wolne moce
Rynek wielkoskalowych inwestycji rośnie i będzie rósł nawet pomimo narastającego od lat problemu z dostępnością nowych mocy przyłączeniowych. Według prognoz z wiosny bieżącego roku najwięksi operatorzy planują co prawda zwiększenie przepustowości sieci (z 3,8 do 4,4 GW w latach 2023-2028), jednak są to wartości o 41 proc. niższe od tych, które przedstawiano na koniec I kwartału ubiegłego roku.
Warto zaznaczyć, że w 2025 roku żadnych mocy dla PV nie udostępni Energa, która swoją decyzję tłumaczy koniecznością zarezerwowania swojej infrastruktury dla morskich farm wiatrowych mających rozpocząć pracę w połowie bieżącej dekady.
Należy jednak pamiętać, że potencjał infrastruktury elektroenergetycznej nie jest taki sam w całym kraju. Na tle pozostałych rejonów zdecydowanie wyróżniają się dwa województwa, czyli wielkopolskie i kujawsko-pomorskie, które w najbliższych latach mogą udostępnić nawet 1 GW mocy.
Na nie więcej niż 5 MW mogą liczyć inwestorzy lokujący swoje inwestycje w województwie warmińsko-mazurskim. Z trudną sytuacją muszą mierzyć się również ci, którzy myślą o realizacji projektów w województwach świętokrzyskim, lubelskim oraz dolnośląskim.
Te problemy nie zrażają wielkich firm do inwestycji w farmy PV. Jeszcze w 2020 roku największa w naszym kraju elektrownia fotowoltaiczna znajdowała się w Brudzewie. Dziś nie ma pewności, że pod koniec tego dziesięciolecia ta 70-megawatowa instalacja utrzyma miejsce w czołówce rankingu. Wprawdzie spółka ZE PAK planuje jej rozbudowę o kolejne 12 MW, jednak w tym samym czasie kompletuje ona pozwolenia na budowę farmy o mocy 258 MW w gminie Przykona.
Z kolei w ubiegłym miesiącu uruchomiono projekt o mocy 113 MW w Miłkowicach położonych pod Legnicą. Obiekt jest drugą co do wielkości farmą fotowoltaiczną, po dysponującej 204 MW mocy instalacji w Zwartowie, która pracuje od jesieni ubiegłego roku.
Solfinity pomaga przeprowadzać duże inwestycje
Swój wkład w rozwój wielkoskalowych projektów ma Solfinity. Od lat dystrybutor oferuje nie tylko wsparcie logistyczno-prawne przy przeprowadzeniu tego typu przedsięwzięć, ale i dostarcza komponenty niezbędne przy tego typu projektach.
W magazynach Solfinity czekają zarówno moduły PV o dużych mocach oraz inwertery marki Kehua Tech, dysponujące mocą od 100 do nawet 350 kW.
Urządzenia od tego producenta z powodzeniem pracują przy farmach fotowoltaicznych położonych w miejscach cechujących się wyjątkowo wymagającymi warunkami klimatycznymi. Instalacje w Wietnamie, Indiach czy południowo-wschodnich Chinach wymagają, aby sprzęt pracujący przy tych układach operował przy wysokiej wilgotności, temperaturze oraz monsunowych ulewach.
Komponenty marki Kehua są jednak wprowadzane przy instalacjach również w Europie – falowniki tego producenta pracują na farmach zlokalizowanych zarówno w Polsce, jak i Macedonii, Włoszech czy Grecji.
Gwarancje wydajności zapewnia m.in. stopień ochrony IP66, który w przypadku wentylatorów, jest rozszerzony do IP68. Oznacza to, że system chłodzenia jest zabezpieczony przed dostaniem się do niego wody oraz innych zanieczyszczeń, takich jak kurz, pył czy piasek.
Dodatkowo produkt wyróżnia się funkcją AFCI z aktywnym, inteligentnym wykrywaniem i gaszeniem łuków elektrycznych. Przy wykryciu zwarcia system natychmiast reaguje i wysyła ostrzeżenia, które powiadamiają obsługę farmy o powstałym zagrożeniu oraz gasi wspomniany łuk elektryczny. Z tą funkcją system fotowoltaiczny jest zabezpieczony przed pożarem czy wybuchem, który może nie tylko zniszczyć instalację, ale i narazić zdrowie i życie osób znajdujących się na miejscu.
Więcej szczegółów dotyczących falowników Kehua Tech znajduje się tutaj.
artykuł sponsorowany