Integracja fotowoltaiki z maską samochodu. W niemal każdym kolorze
Naukowcy z Instytutu Fraunhofera z sukcesem zintegrowali ogniwa fotowoltaiczne z maską samochodu osobowego. Jak twierdzą, dzięki wcześniej opracowanej technologii MorphoColor będzie można dopasować końcowy kolor warstwy PV do koloru samochodu.
W sprzedaży komercyjnej dostępne są już modele samochodów osobowych wyposażone w zintegrowaną fotowoltaikę. Przykładem jest najnowsza hybrydowa Toyota Prius w wersji Prius Plug-in Executive, w której kierowca otrzymuje samochód ze zintegrowanym dachem fotowoltaicznym pokrytym taflą szkła.
Nie tylko dach fotowoltaiczny
Chcąc wykorzystać kolejne dostępne powierzchnie pojazdów na rzecz integracji fotowoltaiki, grupa badaczy z Instytutu Fraunhofera ds. Systemów Energii Słonecznej ISE opracowała sposób umieszczenia ogniw na masce samochodu.
W ramach prac naukowcy połączyli 120 gontowych ogniw fotowoltaicznych (nominalna moc instalacji to 115 W), a następnie zalaminowali je folią, integrując tym samym z blaszaną maską pojazdu. Proces laminacji odegrał kluczową rolę i spędzono wiele czasu nad jego optymalizacją, aby zachować integralność i wyeliminować m.in. prawdopodobieństwo powstawania szczelin powietrznych. Nie znamy jeszcze dokładnych parametrów technicznych folii wykorzystanych do laminacji.
Wiemy natomiast, że na masce samochodu można umieścić ogniwa wykonane w prawie każdej technologii (IBC, PERC, TOPCon) oraz że kolor warstwy solarnej może być niemal dowolny dzięki zastosowaniu powłoki MorphoColor opracowanej przez Fraunhofer ISE.
Wśród głównych zalet powłoki oprócz uzyskania dowolnego koloru wymienia się to, że ma ona jedynie minimalnie zwiększać ilość promieniowania słonecznego odbijanego od powierzchni ogniwa. Dzięki temu nadal większość promieni może docierać do miejsca docelowego, aby wziąć udział w generowaniu energii elektrycznej. Co więcej, kolorowa powłoka ma utrzymywać swoją intensywną barwę niezależnie od kąta padania promieni słonecznych.
Do obejrzenia na targach w listopadzie
Zespół Fraunhofer ISE twierdzi, że wykonany prototyp już wygląda obiecująco, lecz jednocześnie zaznacza, że prace nad poprawą końcowej wersji będą nadal trwać. Zdaniem badaczy opracowana przez nich technologia nadaje się do wdrożenia na większości płaskich powierzchni samochodu, a jej podstawową przewagą w stosunku do obecnie wdrażanych rozwiązań w motoryzacji jest niska masa (brak dodatkowej warstwy szkła, jak to ma miejsce np. w najnowszym modelu Toyoty) i możliwość dostosowania pod względem koloru.
Prototypową maskę będzie można obejrzeć na targach IAA Mobility, które odbędą się w dniach 5-10 listopada w Monachium.
Fotowoltaika samochodowa zyskuje na popularności
W maju informowaliśmy, że fotowoltaiczny dach znajdzie się na popularnym modelu Toyoty. Dla jednego z najlepiej sprzedających się modeli – Prius PHEV- Toyota wybrała ogniwa japońskiej firmy Kaneka. Producent samochodów testował je wcześniej w swoim pierwszym w pełni elektrycznym modelu Toyota bZ4X.
Toyota nie jest jednak pierwszym producentem samochodów z fotowoltaiką na dachu. Wcześniej informowaliśmy o tym, że niemiecka firma ABT e-Line wprowadzi dach solarny do elektrycznej wersji modelu ID. Buzz Volkswagena. Planowana moc szczytowa systemu wyniesie 600 Wp. W przyszłości producent planuje rozszerzyć moc do 1 kWp, co wydłuży zasięg elektrycznego Volkswagena nawet o 3 tys. kilometrów w ciągu roku.
Radosław Błoński
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.