Fotowoltaika na Wyspach wraca do łask. Sprzedaż pomp ciepła nadal niska

Fotowoltaika na Wyspach wraca do łask. Sprzedaż pomp ciepła nadal niska
E.ON

Mimo subsydiów oraz ambitnych celów wyznaczonych przez brytyjski rząd sprzedaż pomp ciepła w Wielkiej Brytanii pozostaje relatywnie mała. Za to w tym roku na Wyspach wyraźnie przyspieszyły inwestycje w domową fotowoltaikę.

Wielka Brytania nie należała dotąd do europejskich liderów w instalacji pomp ciepła. W ubiegłym roku zainstalowano tam około 72 tys. pomp ciepła, z czego 69 tys. w domach. To mniej, niż zakładał brytyjski rząd, który liczył na montaż 130 tys. urządzeń. Tymczasem cel zapisany w brytyjskiej strategii energetycznej zakłada, że w 2028 r. poziom instalacji pomp ciepła osiągnie 600 tys. sztuk.

Wielka Brytania pozostaje w tyle za innymi dużymi europejskimi krajami pod względem instalowania pomp ciepła. W sąsiedniej Francji w ubiegłym roku sprzedano ponad 620 tys. tego rodzaju urządzeń.

REKLAMA

Dotacje nie rozkręciły rynku

Na razie nie wygląda na to, że sprzedaż pomp ciepła na Wyspach w najbliższym czasie będzie rosnąć. Zgodnie z danymi brytyjskiej agencji Microgeneration Certification Scheme (MCS) w tym roku w Wielkiej Brytanii montowanych jest co miesiąc ponad 3 tys. pomp ciepła, co w skali roku da wynik około 36 tys. zainstalowanych urządzeń.

Aby zachęcić Brytyjczyków do przechodzenia na ogrzewanie za pomocą pomp ciepła, rząd oferuje dopłaty w wysokości 5-6 tys. funtów (około 26-31 tys. zł). W Szkocji można otrzymać nawet 7-9 tys. funtów z opcją dodatkowej pożyczki do 7,5 tys. funtów.

Na razie jednak nie widać większych efektów systemu dotacji, które Brytyjczycy mogą pozyskać na modernizację domowych systemów grzewczych i montaż pomp ciepła. W pierwszej połowie 2023 r. miało zostać zamontowanych na Wyspach około 18 tys. pomp ciepła dofinansowanych ze środków oferowanych przez rząd.

Rynek prosumencki odżył

Inaczej wygląda sytuacja w sektorze domowej fotowoltaiki w Wielkiej Brytanii. Ten rok jest najlepszy dla brytyjskiego rynku prosumenckiego od lat.

REKLAMA

Rozwój fotowoltaiki na Wyspach wyraźnie zwolnił kilka lat temu, gdy brytyjski rząd wycofał atrakcyjne, gwarantowane stawki za energię wprowadzoną do sieci przez nowych prosumentów. W efekcie tych zmian nowi właściciele domowych instalacji PV nie mogli już wejść do wcześniej stosowanego systemu taryfy gwarantowanej, a w zamian prosumenci otrzymali mniej korzystny finansowo system określany jako Smart Export Guarantee.

Teraz jednak wygląda na to, że brytyjski rynek prosumenckiej fotowoltaiki zaczyna się odradzać. Według MCS w tym roku w Wielkiej Brytanii powstało już ponad 120 tys. instalacji fotowoltaicznych i w całym 2023 r. powinno powstać ich znacznie więcej niż przed rokiem. W 2022 roku na Wyspach zainstalowano 130,5 tys. domowych systemów PV i był to wolumen o 115 proc. wyższy niż osiągnięty rok wcześniej i najwyższy od 2015 r.

Narodowa strategia energetyczna Wielkiej Brytanii zakłada, że do 2035 roku moc elektrowni fotowoltaicznych wzrośnie do 70 GW.

Na koniec 2022 r. w Wielkiej Brytanii było około 1,2 mln elektrowni fotowoltaicznych o łącznej mocy 14,3 GW. Wyłącznie w ubiegłym roku powstały tam instalacje fotowoltaiczne o łącznej mocy 555 MW, w tym 288 MW zainstalowano w najmniejszych systemach PV o jednostkowej mocy do 4 kW.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.