Kolejny rekord fotowoltaiki w Polsce
Lipiec okazał się najlepszy w dotychczasowej historii fotowoltaiki w Polsce pod względem ilości energii wytworzonej przez elektrownie PV w ciągu miesiąca. Elektrownie PV tylko w lipcu wytworzyły w naszym kraju więcej energii niż w całym 2020 roku.
Produkcja energii elektrycznej z elektrowni fotowoltaicznych w Polsce w lipcu br. wyniosła 1942 GWh – wynika z danych europejskiego stowarzyszenia operatorów sieci przesyłowych ENTSO-E, udostępnionych przez serwis Energy-Charts.info.
To wynik lepszy od dotychczasowego rekordu miesięcznej generacji energii z fotowoltaiki w Polsce z maja br., kiedy ENTSO-E odnotowało generację na poziomie 1881,5 GWh. Miesiąc później, w w czerwcu, generacja z PV była nieco niższa – wyniosła 1869,3 GWh, ale i tak pozwoliło to fotowoltaice na osiągnięcie niemal 17-proc. udziału w krajowej produkcji energii elektrycznej.
Wynik generacji z fotowoltaiki z zeszłego miesiąca jest ponadto wyraźnie lepszy od odnotowanego w analogicznym miesiącu 2022 roku (1323,3 GWh) oraz 2021 roku (685 GWh). To zestawienie pokazuje, jak w ostatnich dwóch latach wzrósł potencjał produkcji energii słonecznej w naszym kraju.
Co dziesiąta kilowatogodzina z fotowoltaiki
W sumie w pierwszych siedmiu miesiącach 2023 roku elektrownie fotowoltaiczne w Polsce wprowadziły do sieci energię w ilości 8,7 TWh. Daje to udział w produkcji energii elektrycznej w naszym kraju w tym okresie wynoszący 9,8 proc.
W całym 2022 roku generacja z krajowej fotowoltaiki wyniosła natomiast 8,3 GWh (5,7 proc. krajowego miksu wytwarzania), w 2021 roku była na poziomie 4,6 TWh (2,8 proc.), a w 2020 roku sięgnęła 1,8 TWh (1,2 proc.).
Prawie 30 proc. energii odnawialnej
Wysoka produkcja energii sprawiła, że w lipcu udział fotowoltaiki w krajowym miksie produkcji energii elektrycznej sięgnął 16,85 proc. – wobec udziału na poziomie 17 proc. miesiąc wcześniej oraz 16 proc. dwa miesiące wcześniej (te wyniki byłyby jeszcze lepsze w przypadku uwzględnienia nie tylko energii z fotowoltaiki wprowadzonej do sieci, ale również wykorzystanej na użytek własny prosumentów).
Więcej energii wytworzyły elektrownie na węgiel kamienny (4,58 TWh, 39,8 proc.) oraz elektrownie na węgiel brunatny (2,41 TWh, 20,9 proc.).
Z kolei na czwartym miejscu – po elektrowniach na węgiel kamienny i brunatny oraz fotowoltaice – były farmy wiatrowe, które w skali miesiąca wytworzyły 1,16 TWh energii elektrycznej. To oznaczało udział w krajowym miksie wytwarzania na poziomie 10,1 proc.
Łączny udział OZE, w tym fotowoltaiki, energetyki wiatrowej, wodnej i biomasowej, w krajowym miksie wytwarzania energii elektrycznej w lipcu wyniósł 30 proc., a w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku osiągnął poziom 26,7 proc.
70 proc. to prosumenci
Według ostatnich danych Agencji Rynku Energii na koniec maja br. w Polsce działały elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy 13 925,8 MW. Oznacza to wzrost w ciągu 12 miesięcy o 3,82 GW oraz o 1,73 GW wyłącznie w pierwszych pięciu miesiącach tego roku.
W całkowitej mocy elektrowni fotowoltaicznych aż 70-proc. udział mają najmniejsze instalacje o jednostkowej mocy do 50 kW, a więc mikroinstalacje należące do prosumentów. Jest ich w naszym kraju już około 1,27 mln.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
No i gitara byle za dużo nie dopłacać do PV.
Szkoda że tyle CO2 kosztuje bo inflacja była by mniejsza.
To pv ogranicz zużycie węgla o około 4-5mln ton w energetyce.
”a w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku osiągnął poziom 26,7 proc….” ;czy to prawdziwa informacja o OZE?
Tylko ze nam ta energię licząc jak z wegla cwaniaczki osrajtkowe
Do „Osrajtka utopić”. Gdybyś nie myślał odbytem, może byś wiedział, że fotowoltaiki jest droga. Samo wybudowania, konserwacja i utrzymanie kosztuje i musi sie zwrócić z zyskiem. Po drugie. Cena za energie ustalana jest z góry na cały rok. Lipiec nie trwa cały rok. Po trzecie. To Bruksela wymyśliła giełdę i sterowanie na niej cenami energii wiec przestań tu grozić komuś morderstwem, bo na to jest paragraf.
@Andrzej …. a to dziwne. Bo energia z PV przez wszystkie liczące się źródła wskazywana jest jako najtańsza zaraz po wiatrakach lądowych.
@TTTT – a nikt Ci nie powiedział, że te „źródła” podkreślające taniość energii z PV w ogóle nie uwzględniają kosztów bilansowania?
No chyba, że ktoś używa energii elektrycznej codziennie tylko między 9ą a 17ą (w zimie 11-13), to może mieć na to wyrąbane