Tysiące prosumentów w sieci Energi. Te działania umożliwią przyłączenie kolejnych
Spółka Energa-Operator pełni funkcję operatora systemu dystrybucyjnego na terenie około 25 proc. powierzchni Polski, dostarczając energię elektryczną dla ponad 3 mln odbiorców. Jednocześnie do jej sieci przyłączonych jest już blisko 230 tys. mikroinstalacji, a także ponad 1,4 tys. większych odnawialnych źródeł energii, o mocy powyżej 50 kW. Jak podkreśla operator, szybki wzrost liczby odnawialnych źródeł energii to wyzwanie nie tylko dla energetyków, ale także dla użytkowników sieci elektroenergetycznych.
Przyłączanie rosnącej liczby rozproszonych odnawialnych źródeł energii wymaga przygotowania na to sieci dystrybucyjnej. Energa-Operator podkreśla, że niezbędne są zarówno inwestycje w rozbudowę sieci, jak i wdrażanie rozwiązań z zakresu sieci inteligentnych, pozwalających na jeszcze efektywniejsze jej wykorzystanie. Ważnym działaniem jest także tworzenie nowych mechanizmów – np. usług elastyczności czy lokalnego bilansowania energii, w którym uczestniczy wiele podmiotów z rynku energii.
Energa-Operator tylko w zeszłym roku przeznaczyła na modernizację, utrzymanie i rozbudowę sieci elektroenergetycznej ponad 1,6 mld złotych. W ostatnich latach w ramach projektu Smart Grid dokonano automatyzacji sieci średniego napięcia, dostosowując ją do standardów sieci inteligentnej. Obecnie trwa wprowadzanie nowego systemu sterowania pracą sieci dystrybucyjnej. Nowy system, dzięki automatyzacji części procesów, ma pozwolić na lepsze wykorzystanie energii produkowanej przez OZE.
Kluczowa elastyczność
W ramach programu Horyzont 2020 Energa-Operator współpracuje z europejskimi partnerami, budując rozwiązania zwiększające elastyczność sieci.
Choć sieć nie jest z gumy, to dzięki odpowiedniemu korzystaniu z niej możliwe jest przyłączenie większej liczby odbiorców oraz wytwórców energii, bez konieczności jej rozbudowy. Pomysł na elastyczną sieć, w uproszczeniu, oznacza korzystanie z niej w taki sposób, aby jak najlepiej dostosować zużycie prądu do poziomu energii lokalnie produkowanej przez OZE, a także aktualnych możliwości sieci do jej przesyłania – informuje operator.
W ramach projektów EUniversal oraz OneNet testowane są rozwiązania przypominające platformy zakupowe, dzięki którym Energa-Operator może m.in. kupować usługi elastyczności od prosumentów. Elastyczność zakłada bowiem obopólną korzyść zarówno użytkowników sieci, jak i operatorów systemów dystrybucyjnych.
Ważnym elementem projektu EUniversal są opracowane wspólnie przez Energa-Operator oraz gdański oddział Instytutu Energetyki rozwiązania dla inteligentnych stacji transformatorowych, które pozwalają na zwiększenie możliwości przyłączania mikroinstalacji.
W tych stacjach zastosowano transformatory wyposażone w funkcję podobciążeniowej regulacji napięcia (OLTC, ang. On-Load Tap Changer), co pozwala na płynne dostosowywanie jego wartości w reakcji na zmiany wynikające z obciążenia oraz ilości energii produkowanej w mikroinstalacjach fotowoltaicznych. Ciekawostką i jednocześnie nowatorskim rozwiązaniem jest to, że do optymalizacji napięć wykorzystywane są dane pomiarowe pozyskiwane dzięki licznikom zdalnego odczytu energii elektrycznej.
Wprowadzanie do sieci energii z mikroinstalacji ułatwić mogą też aktywne regulatory napięcia (ALVR) w sieciach dystrybucyjnych opracowane przez polską firmę MMB Drives przy współudziale Energi-Operatora. ALVR zamieniają linie zaprojektowane jako jednokierunkowe na dwukierunkową sieć dostosowaną do inteligentnie zarządzanych usług elastyczności. Po przeprowadzonych testach ALVR jest coraz częściej stosowany w sieci nn Energi-Operatora, poprawiając współpracę z prosumentami.
Lokalne społeczności energetyczne
Energa-Operator podkreśla, że aby zwiększyć elastyczność sieci, ważne jest stworzenie mechanizmów umożliwiających współpracę wszystkich użytkowników sieci, tak by produkowaną energię wykorzystywać najefektywniej – czyli lokalnie.
Istotną rolę w procesie takiej współpracy odgrywać mogą lokalne wspólnoty energetyczne, które będą efektywnie zarządzać generowaną na danym terenie energią, uzyskując w ten sposób znaczną samowystarczalność.
Energa-Operator bierze udział w projektach badawczo-rozwojowych współfinansowanych z programu Horizon 2020, których celem jest wypracowywanie rozwiązań dla takich społeczności. To projekty SERENE i SUSTENANCE prowadzone wraz z innym partnerami z UE. W ich ramach w Sopocie (SUSTENANCE) oraz gminie Przywidz (SERENE) utworzone zostały obszary demonstracyjne, na których testowane są rozwiązania dotyczące m.in. lokalnych magazynów energii, sterowania pracą pomp ciepła, mikroinstalacji, a także elektromobilności. Obszary demonstracyjne projektów utworzone zostały także m.in. w Dani i Holandii.
Pomoże CSIRE
Energa-Operator podkreśla, że działanie sieci elektroenergetycznej opartej na rozproszonych, licznych i zróżnicowanych OZE będzie wymagać bieżącej wymiany danych, która prowadzona będzie za pośrednictwem tworzonego właśnie Centralnego Systemu Informacji Rynku Energii (CSIRE).
Niezbędne do tego będą technologie zdalnego pomiaru. Obecnie objętych jest nim już ponad 2,2 mln klientów spółki, a do 2026 roku Energa-Operator planuje zamontować licznik zdalnego odczytu u każdego ze swoich odbiorców.
Przekazywane na bieżąco dane pomiarowe z liczników są niezbędne do zapewnienia zbilansowania systemu elektroenergetycznego. Czyli takiego zarządzania nim, aby ilość zużywanej energii dostosowana była jak najlepiej do ilości energii wytwarzanej w danym momencie. Taki bilans uwzględnia zarówno pracujące z różną, zależną od pogody, wydajnością OZE, jak i działanie tradycyjnych źródeł, takich jak elektrownie gazowe czy węglowe, których pracę dzięki wykorzystaniu aktualnych danych można odpowiednio zaplanować.
Informacje dostarczane dzięki zdalnemu pomiarowi umożliwią też np. bieżące monitorowanie parametrów dostarczanej energii, wprowadzenie szeregu nowych usług tj. taryfy dynamiczne, które pozwolą korzystać z prądu wtedy, kiedy jest on najtańszy – informuje Energa-Operator.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Niestety Energa nic nie robi od dwóch lat na moim osiedlu. Pozwalają przyłączać się kolejnym prosumentom i nie biorą pod uwagę, napięcia w sieci czy jak często wyłączane są już istniejące instalacje fotowoltaiczne. Cała ta bajka o pozyskiwaniu informacji ze zdalnych liczników to pobożne życzenia. Tylko w tym roku, miałem 53 wyłączenia, a w zeszłym straciłem około 400kwh. Następnym razem przy okazji pisania artykułu warto by było uzyskać informacje o tym gdzie (miejscowość i ulica) i kiedy (data), opisane modernizacje zostały lub zostaną wykonane.
dlaczego autor materialu chronionego prawem autorskim nie podpisze sie chodzby wlasnym imieniem
Wg cire : 25 000 euro–koszt OZE dla każdej 4-osobowej rodziny w Niemczech.
10 października 2016 opublikowano wyniki studium przeprowadzonego przez Instytut Konkurencyjności Ekonomicznej (DICE) Uniwersytetu w Dusseldorfie, w którym podsumowano wszystkie koszty niemieckiej zielonej transformacji energetycznej . Okazało się, że do 2025 roku Niemcy muszą łącznie wydać 520 miliardów euro. Przy ludności Niemiec liczącej 82 miliony oznacza to, że każda czteroosobowa rodzina niemiecka będzie musiała dopłacić do normalnych rachunków za elektryczność dodatkowo 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy) euro do 2025 roku – a potem płacić dalej.
A miało być tak pięknie… Gdy partia zielonych zapowiadała przejście na odnawialne źródla energii (OZE), minister środowiska Jurgen Trittin z partii Zielonych zapewnial Niemców, że koszty tej transformacji nie będą większe niż koszt porcji lodów raz na miesiąc . Gdy w 2011 roku Niemcy zatrzymali część elektrowni jądrowych i dopłaty na OZE przekroczyły 12 miliardów euro rocznie, społeczeństwo niemieckie odczuło to jako szok. Rząd przyrzekł, że dopłaty spadną – ale w 2012 roku przekroczyły one 16 miliardów euro rocznie i rosły wciąż, przekraczając w 2015 roku 21 miliardów euro rocznie. Były to tylko dopłaty bezpośrednie – nie obejmujące wielu dodatkowych pozycji. W następnych latach te dopłaty będą rosły i w 2023 roku przekroczą 33 miliardy euro rocznie. A potem… nadal będą wysokie.
Fotowoltaika może wpływać na urządzenia elektryczne nie tylko na terenie obiektu, na którym została zainstalowana, ale też w całym sąsiedztwie. Wynika to z podstawowej zasady jej działania. Wyprodukowana przez instalację fotowoltaiczną energia jest zużywana przez prosumenta, ale jej nadmiar trafia do sieci elektroenergetycznej. To powoduje wzrost napięcia w sieci, który jest odczuwalny przez wszystkich korzystających z niej.
Aby napięcie nie rosło w nieskończoność, falowniki wyposażono w systemy zabezpieczeń. Jeśli średnia wartość napięcia w sieci przekracza 253 wolty przez 10 minut, urządzenie wyłączy się. Gdy napięcie przekroczy 264 wolty, falownik wyłącza się błyskawicznie. Warto rozważyć jego wpływ na urządzenia elektryczne w naszych domach.