Czy fotowoltaika w net-billingu wciąż się opłaca?

Czy fotowoltaika w net-billingu wciąż się opłaca?
Marufish/flicr cc

Ostatnie miesiące upłynęły właścicielom instalacji PV na spekulacjach, czy fotowoltaika w nowym systemie rozliczeń będzie się opłacać. Zapytaliśmy ekspertów z największych firm PV, czy w obliczu ostatnich podwyżek cen energii rozliczenia w net-billingu – wbrew wcześniejszym niepokojom – będą dla prosumentów korzystne i przyczynią się do wzrostu liczby nowych instalacji.

1 lipca 2022 roku ruszył nowy system rozliczeń – net-billing – w ramach którego nadwyżki energii przez najbliższe dwa lata będą rozliczane według średniej ceny rynkowej energii elektrycznej z poprzedniego miesiąca kalendarzowego.

Ostatnie miesiące dla prosumentów przebiegały głównie w rytmie medialnych i branżowych spekulacji i dyskusji, czy nowy system będzie dla prosumentów opłacalny. Jak ocenia Mateusz Grobelny, dyrektor sprzedaży firmy MINUTOR Energia, rynek fotowoltaiki był jak zamrożony.

REKLAMA

Fotowoltaika w zamrożeniu

Jak wynika z danych PGE Dystrybucja SA, w marcu 2022 roku dziennie instalowano ponad dwa razy więcej systemów PV niż w całym kwietniu 2022 roku, czyli po czasie, kiedy weszły w życie przepisy o net-billingu. 

Podobne spadki odnotowało Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej, które poinformowało, że w maju 2022 roku nastąpił spadek liczby nowych przyłączeń o 36 proc. w stosunku do kwietnia.

Zdaniem Grobelnego klienci mimo groźby drastycznego wzrostu cen energii nie chcieli podejmować decyzji inwestycyjnych z uwagi na całkowitą niepewność i brak zaufania do wprowadzanych zmian dotyczących net-billingu. Wszyscy czekali na kluczową informację – stawkę odsprzedaży energii – i obserwowali rosnące ceny prądu.

 

Zgodnie z ustawą OZE cena za energię wprowadzaną do sieci w okresie od połowy 2022 roku do połowy 2024 roku będzie określana jako średnia miesięczna cena energii z rynku hurtowego z wcześniejszego miesiąca. Miesięczną cenę ważną dla prosumentów w net-billingu wyznacza Operator Informacji Rynku Energii (OIRE), którego zadania realizuje operator krajowego systemu elektroenergetycznego – Polskie Sieci Elektroenergetyczne.

11 lipca br. OIRE przekazał informację, że rynkowa miesięczna cena energii elektrycznej (RCEm) za czerwiec 2022 roku wyniosła 659,29 zł/MWh, a ostatnie wydarzenia na Towarowej Giełdzie Enegii wskazują, że w kolejnych miesiącach cena energii dla prosumentów w net-billingu może być jeszcze korzystniejsza.

Za dwa lata zmieni się sposób wyznaczania ceny za energię wprowadzaną do sieci w ramach net-billingu. Od 1 lipca 2024 roku nie będzie to już średnia cena z wcześniejszego miesiąca, ale średnia stawka godzinowa.

Oszczędności z automatu

Jak podkreśla Krzysztof Dziaduszyński, członek zarządu ESOLEO, przy takich wzrostach taryf, z jakimi mamy obecnie do czynienia, osoby, które zdecydują się na instalację fotowoltaiczną, mogą automatycznie liczyć na oszczędności.

REKLAMA

Natomiast konsumenci energii, którzy pozostaną przy tradycyjnych rozwiązaniach, mocno odczują podwyżki cen. Nie mają oni wprawdzie wpływu na geopolitykę, ale mogą wpływać, poprzez swoje wybory, na koszt użytkowanej energii – mówi ekspert. – Mogą wiązać się z tradycyjnymi dostawcami energii, narażając się na wynikające z tego koszty oraz ulegając turbulencjom geopolitycznym, albo zainwestować w fotowoltaikę, która pozwala na większą kontrolę wydatków oraz zapewnia niezależność energetyczną.

Zdaniem eksperta, kiedy uwzględnimy zmiany sytuacji gospodarczej i ceny energii na giełdzie, możemy dziś przyjąć, że okres zwrotu instalacji objętych nowym sposobem rozliczeń będzie zbliżony w obu systemach rozliczeń.

Instalacje PV to wciąż oszczędności

Jak zaznacza Ryszard Czerwiński, członek zarządu Copernicus Sun, nowy system rozliczeń prosumentów jest korzystniejszy w skali sieci energetycznych oraz naszego bezpieczeństwa i niezależności. – Rozliczając się na nowych zasadach – jako klient indywidualny – i tak będziemy płacić za prąd maksymalnie 10 proc. tego, co płacilibyśmy bez systemu fotowoltaicznego – przyznaje Czerwiński.

Zdaniem eksperta nowe zasady rozliczeń nie zmieniają sytuacji firm. – Fotowoltaika dla tzw. sektora B2B również jest opłacalna, a inwestycja zwróci się maksymalnie w ciągu kilku lat – uważa.

Daniel Raczkiewicz, ekspert rynku energii, jest nieco ostrożniejszy w ocenie opłacalności net-billingu.

Z całą pewnością opłacalność nowego modelu rozliczeń prosumenckich nie będzie taka jak w przypadku starego systemu opustów. Wciąż jest to jednak rozwiązanie generujące naprawdę spore oszczędności, gwarantujące bezpieczeństwo i większą niezależność – mówił ekspert dla portalu Gramwzielone.pl.

Warto inwestować

Optymistą w kwestii opłacalności fotowoltaiki po wprowadzeniu net-billingu jest za to Adam Bartoszek, członek zarządu firmy Vosti, który przypomina o tym, że aktualnie obowiązuje tarcza antyinflacyjna i stawka VAT na prąd wynosi tylko 5 proc.

– Od listopada tego roku stawka VAT znowu wzrośnie do 23 proc., a tym samym wzrosną nasze rachunki za energię elektryczną – zwraca uwagę ekspert. – Mało tego – dziś klienci indywidualni są pod ochroną URE, znacząca podwyżka może czekać klientów z początkiem przyszłego roku. To kolejny powód, by rozważyć inwestycję w instalację fotowoltaiczną – dodaje Bartoszek.

To nie problem fotowoltaiki

Zdaniem Bartoszka problem rynku fotowoltaiki nie polega na nieopłacalności nowego systemu, ale na tym, że media ciągle donoszą o spadku zainteresowania i sprzedaży fotowoltaiki. – Wiele osób nie ma wiedzy, jak działa nowy system. A media nie pomagają, komunikując, że fotowoltaika w net-billingu się nie opłaca – podkreśla ekspert.

Polacy trwają w takim przekonaniu, nie mając dodatkowych informacji o nowym modelu, jego zasadach działania i rozliczania. Naszą misją jest edukowanie klientów, jak mądrze z tego systemu korzystać, ponieważ korzyści w net-billingu mogą być jeszcze większe niż wcześniej! – uważa Adam Bartoszek.

Katarzyna Bielińska

katarzyna.bielinska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.