Sąd nakazał częściową rozbiórkę największej farmy fotowoltaicznej w Europie
Hiszpański sąd nakazał hiszpańskiej grupie Iberdrola zwrócenie części terenów, na których została postawiona największa elektrownia fotowoltaiczna w Europie. Inwestor nie zgadza się z decyzją sądu, zapewniając, że wielki projekt został zrealizowany zgodnie z prawem, i deklarując, że nie usunie paneli fotowoltaicznych ze spornych terenów.
Chodzi o wielką elektrownię fotowoltaiczną o mocy 500 MW, nazwaną od imienia hiszpańskiego konkwistadora Vasco Nunez de Balboa.
Zlokalizowana w pobliżu miasta Badajoz w regionie Estremadura farma fotowoltaiczna została oddana do użytku w kwietniu 2020 roku. Budowa największej farmy PV w Europie zajęła rok. W tym czasie na miejscu inwestycji pracowało w sumie ponad 1,2 tys. osób.
Od tego czasu jest to największy tego typu obiekt w Europie (obecnie Iberdrola buduje w Hiszpanii jeszcze większą elektrownię PV, która osiągnie moc 590 MW).
Na farmę fotowoltaiczną składa się 1,43 mln modułów połączonych ze 115 falownikami. Moduły zostały dostarczone przez trzech chińskich producentów: Suntech, Longi Solar oraz GCL-SI.
W skali roku farma fotowoltaiczna ma produkować energię w ilości około 832 GWh.
Całkowity koszt uruchomienia farmy fotowoltaicznej Núñez de Balboa wyniósł 290 mln euro. Finansowanie zapewnił Europejski Bank Inwestycyjny oraz hiszpański państwowy bank Instituto de Crédito Oficial. Kredyty dla tego projektu zostały przyznane mimo braku państwowych gwarancji sprzedaży energii.
Iberdrola zapewniła sobie przyszłe przychody, podpisując komercyjne, wieloletnie umowy PPA z prywatnymi odbiorcami. Są wśród nich hiszpański bank Kutxabank, firma telekomunikacyjna Euskaltel oraz sieć sklepów Uvesco.
Nakaz rozbiórki
Teraz jednak Iberdrola musi zmierzyć się z decyzją lokalnego sądu regionu Estremadura, który nakazał zwrócenie części terenów zajętych przez projekt Núñez de Balboa ich właścicielowi.
Hiszpański sąd ocenił, że część terenów, na których Iberdrola wybudowała wielką elektrownię fotowoltaiczną, jeszcze przed zabezpieczeniem praw do terenu przez inwestora została bezpodstawnie wywłaszczona i teraz musi zostać zwrócona.
Chodzi o około 525 hektarów, podczas gdy powierzchnia całej elektrowni fotowoltaicznej wynosi około tysiąca hektarów. Decyzja sądu może więc oznaczać w praktyce konieczność rozbiórki około 60 proc. zainstalowanych paneli fotowoltaicznych.
Iberdrola w odpowiedzi na decyzję sądu zapewniła, że projekt został zrealizowany zgodnie z prawem i ma komplet niezbędnych pozwoleń. Hiszpańska grupa podkreśliła, że spór rozstrzygnięty przez sąd dotyczy tylko jednego z trzech właścicieli terenów, na których zostały postawione panele PV.
Hiszpańska grupa zapowiedziała złożenie apelacji, deklarując, że nie zamierza rozbierać instalacji fotowoltaicznych wchodzących w skład wielkiego projektu.
Iberdrola należy do największych inwestorów na globalnym rynku OZE. Zgodnie z aktualną strategią chce do roku 2025 posiadać elektrownie fotowoltaiczne o łącznej mocy 16 GW.
W tym czasie łączna moc źródeł odnawialnych należących do hiszpańskiej grupy ma wzrosnąć do 60 GW, natomiast do 2030 roku moc odnawialnych źródeł energii w portfelu hiszpańskiej grupy ma sięgać 95 GW.
Tak przebiegała budowa największej elektrowni fotowoltaicznej w Europie:
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.