Największa firma na rynku prosumenckiej fotowoltaiki notuje sporą stratę
Columbus Energy, czyli największa firma na polskim rynku fotowoltaiki przeznaczonej dla prosumentów, w ubiegłym roku odnotowała wyższe przychody niż rok wcześniej. Wyniki z ostatniego kwartału 2021 roku potwierdzają jednak, że Columbus Energy musi się mierzyć z wyzwaniami, które zaczęły zagrażać jego rentowności. – Wyniki finansowe Grupy Columbus nie są zgodne z naszymi oczekiwaniami – przyznaje prezes Columbusa Dawid Zieliński.
W całym 2021 roku Columbus Energy wypracował przychody sięgające 716,4 mln zł wobec przychodów rzędu 616,1 mln zł wypracowanych w roku 2020.
Wyłącznie w ostatnim kwartale zeszłego roku Columbus miał 208,1 mln zł przychodów i był to lepszy wynik od osiągniętego w analogicznym okresie 2020 roku (198 mln zł).
Wzrost przychodów szedł w parze z rosnącym wolumenem zrealizowanych instalacji fotowoltaicznych. Wyłącznie w ostatnim kwartale zeszłego roku spółka wykonała instalacje o mocy 33 MW, a w całym 2021 roku było to 120 MW. W efekcie na koniec grudnia łączna moc systemów PV wykonanych przez Columbusa wzrosła do 361 MW.
Gorzej wyglądają jednak liczby przedstawiające rentowność biznesu Columbusa. W ostatnim kwartale zeszłego roku firma odnotowała 29,5 mln zł straty netto, a strata za cały 2021 rok wyniosła 16,4 mln zł.
W uniknięciu dużej straty w ostatnich trzech miesiącach zeszłego roku nie pomógł Columbusowi fakt, że w tym czasie spółka wypracowała największe kwartalne przychody w całym 2021 roku, które wyniosły 209 mln zł.
Tymczasem jeszcze w 2020 roku największa firma na krajowym rynku prosumenckiej fotowoltaiki odnotowała zysk sięgający 65 mln zł.
Ujemny wynik Columbus Energy tłumaczy „presją na cenę komponentów”. Zarząd Columbus Energy wskazał w liście do akcjonariuszy, że rok 2021 r. był najbardziej skomplikowany w historii spółki, a zamieszanie związane z nową ustawą o OZE dla prosumentów oraz zakończenie programu Mój Prąd mocno wpłynęły na stabilność sprzedaży w całym roku.
– Oba te zdarzenia, przeplatające się z falami pandemii i kryzysem energetycznym w Chinach, destabilizującym łańcuch dostaw, nie pozwoliły nam skutecznie realizować strategii, planować zakupów i efektywnie dostosowywać kosztów stałych do sytuacji rynkowej – komentuje Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy S.A.
Jak podkreśla spółka, nawet gdy w ostatnim kwartale nagle dynamicznie wzrósł popyt na instalacje fotowoltaiczne, bo właściciele domów chcieli zdążyć przed nowym prawem prosumenckim, presja małych instalatorów skutecznie obniżyła cenę sprzedaży, a koszty monterów i podwykonawców poszybowały w górę, wpływając na marżę.
Columbus Energy zaznacza jednak, że spory udział w stracie za ostatni kwartał 2021 r., która sięgnęła aż 25 mln zł, miały korekty i rezerwy, czyli pozycje niegotówkowe. Wpływ tego czynnika na stratę za czwarty kwartał miał sięgnąć 16,7 mln zł.
– Wyniki finansowe Grupy Columbus nie są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Mogliśmy bardziej ostrożnie podejść do planowania ubiegłego roku i wolniej budować struktury. Jednak spieszyliśmy się z nowymi rozwiązaniami, aby teraz być gotowymi na nową rzeczywistość rynkową. Dzięki temu nasza organizacja jest gotowa do wprowadzania kolejnych produktów i usług na rynek. Zainwestowaliśmy w wewnętrzne struktury, produkty, R&D, co będzie się zwracać w najbliższych kwartałach i latach – wyjaśnia Dawid Zieliński.
Cały poprzedni rok zarząd Columbus ocenia jednak pozytywnie podkreślając, że strategia Grupy jest długoterminowa.
– Budujemy organizację, która będzie liderem nowoczesnej energetyki w regionie. Oczekując na nowe prawo, wdrożyliśmy usługę Prąd jak Powietrze 2.0, czyli bilansowanie energii 1:1. Ta usługa działa tak samo jak stare prawo prosumenckie, z tą różnicą, że nie zabieramy 20% energii. Co ciekawe, jest to jedyna tego typu oferta od firmy fotowoltaicznej na rynku i jedna z niewielu, jeśli chodzi o korporacje. Obecnie fotowoltaika, magazyny energii, pompy ciepła, wiatr i energetyka wodorowa zyskały na wartości i znaczeniu bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego zdecydowaliśmy się zaktualizować strategię Grupy, którą przedstawimy w najbliższych tygodniach – dodaje Dawid Zieliński.
Columbus Energy podkreśla, że duży wpływ na jego wyniki mają koszty związane z budową portfela elektrowni fotowoltaicznych, który na koniec 2021 roku przekraczał 5 GW, w tym 44 MW było w eksploatacji, a 163 MW w budowie. W ciągu ostatnich trzech lat Columbus miał zainwestować w projekty farmowe już około 500 mln zł.
– W najbliższych miesiącach będziemy zmniejszać zadłużenie znajdujące się bezpośrednio w spółce Columbus Energy S.A. w zamian za finansowanie SPV, gdzie budujemy farmy fotowoltaiczne. Jesteśmy w trakcie kolejnych rund refinansowania farm, a nasz inwestor zdecydował się zaangażować dodatkowe 70 mln zł w ten biznes. Podtrzymujemy ambicje wybudowania w najbliższych latach 1 GW mocy własnych elektrowni fotowoltaicznych, co pozwoli osiągnąć pozycję jednego z wiodących wytwórców zielonej energii w Polsce. Wartość tych aktywów będzie rosła, bo uruchamiamy sprzedaż energii z farm w formule cPPA – zapewnia Dawid Zieliński.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.