Co czeka fotowoltaikę? Branża spotyka się, by dyskutować o wyzwaniach
Agresja Rosji na Ukrainę uświadomiła wszystkim, że bezpieczeństwo energetyczne Polski należy budować w oparciu o OZE i energetykę rozproszoną. Unijni liderzy, dotychczas podzieleni w kwestiach energetyczno-klimatycznych, także zdecydowanie przyjęli kurs na OZE i uniezależnienie się od dostaw konwencjonalnych nośników energii spoza Wspólnoty. Dziś dekarbonizacja i budowa gospodarki niskoemisyjnej to polska racja stanu i fotowoltaika może odegrać tu kluczową rolę.
Branża OZE już od dłuższego czasu apeluje o odblokowanie sieci dla zielonej energii. Wydaje się, że w zmienionej sytuacji geopolitycznej ten głos ma w końcu szansę zostać wysłuchany. Okazją do dyskusji z decydentami i innymi interesariuszami kształtującymi politykę energetyczno-klimatyczną kraju oraz otoczenie regulacyjne dla funkcjonowania branży OZE, będzie zbliżająca się konferencja „Eksploatacja i Zarządzanie Farmami PV”, którą Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki organizuje w Warszawie w dniach 23-24 marca.
Wojna w Ukrainie niesie ze sobą poważne konsekwencje dla innych krajów i ich rynków energetycznych. Również sektor fotowoltaiki w Polsce stanął przed nowymi wyzwaniami.
– Dostajemy sygnały o problemach z terminową realizacją projektów. Wielu zatrudnionych w sektorze PV Ukraińców wraca do swojej ojczyzny, żeby chwycić za broń. Podziwiamy ich heroizm i pomagamy, jak możemy. Już dzisiaj nasz rynek poważnie odczuwa skutki tej sytuacji. W codziennej pracy przy realizacji inwestycji zmagamy się z brakami kadrowymi, których szybko nie uzupełnimy – mówi Ewa Magiera, prezeska zarządu Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki (PSF).
Opóźnienia w budowie przełożą się na niedotrzymywanie terminów pierwszego wytworzenia energii z nowych instalacji. Obecnie zwycięzcy aukcji OZE mają na to 24 miesiące. Projekt nowelizacji ustawy OZE przewiduje wydłużenie tego terminu do 33 miesięcy – analogicznie jak w przypadku instalacji wiatrowych. Zmiana ta to efekt m.in. starań PSF, które zabiegało o wydłużenie terminu ze względu na problemy w realizacji zawartych warunków przyłączeniowych i umów przyłączeniowych oraz zaburzeń łańcuchów dostaw związanych z pandemią COVID19.
– Cieszymy się, że głos branży PV jest słyszany. Zwłaszcza teraz, kiedy musimy przyśpieszyć transformację energetyczną i mocno stawiać na własne zasoby, szczególnie odnawialne. Energetyka słoneczna, obecnie najtańsza dostępna technologia wytwarzania energii elektrycznej, dzięki stosunkowo krótkiemu procesowi inwestycyjnemu daje szansę na szybkie wypełnienie luk w mocach wytwórczych w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym – podkreśla Irena Gajewska, dyrektorka generalna Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki. – Bezpieczeństwo energetyczne w oparciu o OZE, w tym fotowoltaikę, to polska racja stanu.
– Wojna w Ukrainie pokazuje absolutną konieczność uniezależnienia się od wschodnich surowców, szczególnie pod względem energetycznym. Przejściowym rozwiązaniem będzie na pewno zastąpienie gazu rosyjskiego gazem z innych źródeł, a w międzyczasie wypracowanie wspólnej strategii wobec pozostałych dostarczanych Europie surowców. Alternatywne do kopalnych źródła energii coraz częściej określa się jako „energię wolności”, co wybrzmiewa zwłaszcza przy zaistniałych okolicznościach – mówi Karol Łapiński, członek zarządu Electrum Solutions.
– W obecnej sytuacji aspekty środowiskowe i oszczędności związane z przejściem na energię z OZE przestały być jedynym motywem i motorem zmian – na pierwszy plan wysuwają się kontekst polityczny i bezpieczeństwo państw Europy. Odcięcie się od paliw kopalnych nie jest możliwe z dnia na dzień, jednak mimo tego, przedsiębiorcy już teraz poszukują nowych możliwości przyspieszenia rozwoju rynku OZE w Polsce i w całej Europie. A to na pewno przyspieszy transformację energetyczną, która jest teraz zadaniem dla nas bardziej pilnym niż kiedykolwiek – dodaje Karol Łapiński.
Dla naszego sektora to wielkie wyzwanie – i jako branża jesteśmy gotowi mu sprostać, ale potrzebujemy wsparcia ze strony decydentów, zwłaszcza w kwestiach regulacyjnych oraz w poszerzaniu dostępności sieci przyłączeniowej, poprzez z jednej strony, bardziej efektywne wykorzystanie dostępnej infrastruktury dzięki zastosowaniu takich rozwiązań jak linia bezpośrednia czy cable pooling, a także poprzez sytemowe planowanie i realizację inwestycji w nową infrastrukturę przesyłowo-dystrybucyjną.
To w interesie nas wszystkich, indywidualnych odbiorców energii oraz przedsiębiorstw, które w oparciu o tańszą, zieloną energię chcą budować swoje przewagi konkurencyjne na globalnych rynkach. Energia z OZE, w tym energetyka słoneczna, zasila KSE tanią, czystą energią, ogranicza emisje i eliminuje konieczność ponoszenia kosztownych opłat z tytułu emisji CO2, a więc obniża rachunki za prąd dla nas wszystkich.
Na koniec roku 2021 w Krajowym Systemie Elektroenergetycznym mieliśmy 7 GW słonecznych mocy wytwórczych, z czego ponad trzy-czwarte to tzw. instalacje prosumenckie. W sumie fotowoltaika pokryła blisko 3 proc. krajowego rocznego zużycia energii, zasilając KSE 4,6 TWh zielonej energii i pozwalając uniknąć emisji blisko 4 milionów ton CO2 do atmosfery.
Krajowy potencjał PV wielokrotnie przekracza dotychczasowe moce wytwórcze fotowoltaiki w Polsce, a elastyczność zastosowania technologii stwarza naprawdę właściwie nieograniczone możliwości zastosowań. To fantastyczne pole do innowacji, takich jak perowskity opracowane przez Polkę Olgę Malinkiewicz które mają szansę zrewolucjonizować energetykę.
– Dzięki realizacji rządowego programu Mój Prąd Polska jest dzisiaj europejskim liderem w powstawaniu nowych zielonych miejsc pracy w ostatnich latach. To ogromny kapitał, dla którego dalszego rozwoju doskonałe podstawy stanowi podpisane 16 grudnia 2021 roku „Porozumienie o współpracy na rzecz rozwoju sektora fotowoltaiki”. Jesteśmy zaszczyceni, mogąc być sygnatariuszem tego unikalnego na skalę europejską porozumienia między Rządem, a branżą PV i cieszymy się na dalszą współpracę w ramach Rady Koordynacyjnej do spraw Rozwoju Sektora Fotowoltaiki – mówi dyrektor Irena Gajewska.
Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie Polska podjęła kroki, aby budować krajowy łańcuch dostaw PV. Dzisiaj w obliczu tak dramatycznie zmienionej sytuacji międzynarodowej, ta wspólna rządowo-branżowa inicjatywa doskonale się wpisuje w unijny zielony zwrot – ogłoszone 10 marca, podczas nadzwyczajnego szczytu w Wersalu, zamiary uniezależnienia się od rosyjskich nośników energii grubo przed rokiem 2030, które w szczegółach sformułowano w planie REPowerEU.
Odpowiedzialny za wdrażanie Europejskiego Zielonego Ładu wiceszef Komisji Europejskiej, Frans Timmermans, stwierdził, że jest to bardzo trudne, ale wykonalne zadanie (bloody hard, but possible) i wymaga podjęcia ambitnych działań, zdecydowanie wykraczających poza to, co założono w pakiecie Fit for 55.
Ta strategia nakreślała perspektywę rozbudowy mocy wytwórczych OZE do poziomu 900 GW w wietrze i energetyce słonecznej w roku 2030. W pierwszej kolejności Komisja Europejska chce odblokować energetykę wiatrową i słoneczną, aby w szybkim tempie wybudować 80 GW nowych mocy, które wesprą produkcję zielonego wodoru. Aby to umożliwić Komisja Europejska chce podjąć zdecydowane kroki na rzecz usprawnienia tzw. procedur permittingowych, a więc ułatwić rozwój nowych projektów, przez zniesienie krępujących rozwój tych technologii w Europie barier regulacyjnych i administracyjnych.
– Wszystkich, którzy chcą rozmawiać o wyzwaniach i możliwościach dla energetyki słonecznej, zapraszamy do udziału w Konferencji O&M. Eksploatacja i Zarządzanie Farmami PV – mówi Ewa Magiera, prezeska PSF.
To pierwsze w Polsce wydarzenie w pełni poświęcone kwestiom związanym z realizacją inwestycji w farmy fotowoltaiczne – w całym okresie ich funkcjonowania, zgodnie z najlepszymi praktykami wypracowanymi na najbardziej rozwiniętych europejskich rynkach.
– Przybywa nam wielkoskalowych projektów PV, rośnie rynek usług, a przestrzeń na biznesowe wejście w sektor energetyki słonecznej nieustannie się powiększa – dodaje. – Jednocześnie stawiamy czoła wyzwaniom istotnie wpływającym na płynność łańcucha dostaw czy terminowość projektów. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek, strategie zarządzania aktywami i O&M mają kluczowe znaczenie w zmniejszaniu potencjalnych ryzyk inwestycji, redukcji kosztów i niezawodności instalacji.
artykuł sponsorowany