Regulator zbada sprawę pożarów fotowoltaiki od Tesli

Regulator zbada sprawę pożarów fotowoltaiki od Tesli
Fot. Gramwzielone.pl (C)

Amerykański federalny regulator rynku giełdowego chce zbadać przypadki pożarów, których przyczyną były wadliwie działające instalacje fotowoltaiczne od Tesli. Federalni audytorzy sprawdzą m.in. czy Tesla mogła zignorować lub wyciszać informacje od swoich byłych pracowników, którzy ostrzegali o wadliwych komponentach instalacji, co mogło tworzyć ryzyko pożarów.

Jak poinformował Reuters, Federalna Komisja Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych (Securities and Exchange Commission, SEC) rozpoczyna dochodzenie mające zbadać postępowanie Tesli w zakresie pożarów instalacji fotowoltaicznych, które firma Elona Muska zamontowała na dachach sklepów sieci Walmart czy na halach Amazona.

W połowie 2019 roku Walmart skierował do sądu w Nowym Jorku pozew przeciwko Tesli, oskarżając ją o wadliwe wykonanie i serwisowanie instalacji fotowoltaicznych, co miało doprowadzić do serii pożarów.

REKLAMA

Amerykańska sieć sklepów oskarżyła Teslę o niedopełnienie warunków umów, duże zaniedbania i niedopełnienie standardów, jeśli chodzi o montaż i obsługę systemów fotowoltaicznych. To miało doprowadzić w latach 2012-2018 do pożarów na dachach siedmiu sklepów, na których pojawiła się fotowoltaika zainstalowana przez Teslę i wcześniej przez firmę SolarCity, która została wchłonięta przez koncern Elona Muska w 2016 roku.  

Później Walmart wycofał pozew z nowojorskiego sądu, a obie firmy wydały oświadczenie, w którym informowały o podjęciu działań mających skutkować porozumieniem. To jednak nie zakończyło problemów Tesli związanych z pożarami jej instalacji PV. 


REKLAMA

Walmart nie był jedyną firmą, która oskarżyła Teslę o niezachowanie należytych standardów, jeśli chodzi o montaż i serwis instalacji fotowoltaicznych. Podobne oskarżenia sformułował Amazon, który również odnotował pożary instalacji fotowoltaicznych w swoich obiektach.

Oskarżenia pod adresem firmy Elona Muska i producenta konektorów stosowanych przez Teslę – firmy Amphenol – zgłaszali za pośrednictwem prawników także indywidualni klienci, którzy zdecydowali się na fotowoltaikę od amerykańskiej firmy. 

Teraz za zbadanie sprawy zabiera się Federalna Komisja Papierów Wartościowych i Giełd Stanów Zjednoczonych. SEC ma sprawdzić m.in. jak potraktowano ostrzeżenia o możliwych wadach instalacji Tesli, które pojawiały się w ostatnich latach.

Sformułował je m.in. Steven Henkes, były menedżer Tesli odpowiedzialny za kontrolę jakości instalacji fotowoltaicznych, wskazując m.in. na stosowanie wadliwych konektorów Amphenol H4, które generowały ryzyko pożarów. Henkes informował o problemach najpierw wewnątrz firmy, a później zdecydował się na ich upublicznienie.

W ubiegłym roku Henkes został przez Teslę zwolniony. Były menedżer Tesli zapewniał, że zwolnienie było konsekwencją podnoszenia przez niego kwestii związanych z bezpieczeństwem.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.