Stilo Energy: Zachowanie konkurencji powoduje nieufność do branży PV
Jedna z największych firm na krajowym rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych podała wyniki finansowe za ostatni kwartał, który – podobnie jak wcześniejszy – spółka zakończyła na minusie. Poprawić swoje wyniki Stilo Energy chce m.in. stawiając na dywersyfikację oferty m.in. o pompy ciepła i klimatyzatory, ale także rozwiązania z zakresu agrofotowoltaiki. Zarząd spółki wskazuje w komentarzu do bieżącej sytuacji na rynku PV na praktyki innych firm, które mają wpływać na negatywne postrzeganie całej branży fotowoltaicznej.
Stilo Energy S.A. jest jednym z liderów na rynku dachowych instalacji fotowoltaicznych w Polsce. W ubiegłym roku firma realizowała blisko 500 instalacji miesięcznie.
Od kwietnia tego roku Stilo Energy jest notowane na rynku NewConnect. Debiut poprzedziła publiczna emisja akcji, z której spółka pozyskała ponad 9 mln PLN.
Teraz spółka opublikowała raport finansowy, podając wyniki za drugi kwartał 2021 r., w którym miała zakontraktować realizację instalacji fotowoltaicznych o łącznej mocy 8 711 kWp, co jest wynikiem o 14,7 proc. lepszym niż osiągnięty w analogicznym okresie zeszłego roku.
W samym czerwcu 2021 r. spółka zakontraktowała o ponad 23 proc. kWp więcej niż w analogicznym miesiącu roku ubiegłego.
W ujęciu narastającym w pierwszej połowie 2021 r. wartość ta wynosiła 12 790 kWp i była nieznacznie wyższa niż w roku poprzednim, zwiększając się o 3,1 proc.
Ponadto w ostanim kwartale spółka wykonała montaże instalacji PV o łącznej mocy 6 144 kWp, co w ujęciu r/r jest wartością niższą o ok. 17 proc. wobec łącznej mocy 7 424 kWp instalacji zrealizowanych w tym samym kwartale 2020 r.
W ujęciu narastającym, na koniec czerwca, Stilo Energy zrealizował instalacje o łącznej mocy 8 889 kWp, podczas gdy w tym samym okresie w roku poprzednim było to 11 682 kWp. Jest to wartość niższa o blisko 24 proc. r/r.
Jak tłumaczy spółka różnica w poziomie zrealizowanych zleceń była związana z chwilową niedostępnością wybranych produktów spowodowaną opóźnieniem w transporcie morskim. Niezrealizowana kontraktacja z drugiego kwartału jest zaplanowana do realizacji w obecnym kwartale.
Znowu kwartał na minusie, ale mniejszym
W drugim kwartale spółka wypracowała około 26,1 mln PLN przychodów ze sprzedaży, co oznacza wzrost o 109 proc. wobec pierwszego kwartału br., ale jednocześnie jest to wartość niższa o 22,5 proc w ujęciu rok do roku.
Wartość EBITDA wynosiła -1,29 mln PLN, ale – jak podkreśla spółka – strata w porównaniu do poprzedniego kwartału została zmniejszona o ok. 60 proc. Przed rokiem, w drugim kwartale 2020 r., wynik EBITDA wynosił 1,6 mln PLN.
Wyniki netto oraz EBIT za ostatni kwartał były również ujemne i wyniosły odpowiednio: -2,68 mln PLN oraz -2,40 mln PLN, co stanowiło jednak dwukrotną poprawę w stosunku do wcześniejszego kwartału.
Wskaźnik marży narastająco na koniec czerwca 2021 r. wynosił 37,1 proc., podczas gdy rok wcześniej było to 36,3 proc.
Stilo Energy w komentarzu na temat wyników za ostatni kwartał wskazuje, że niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi, które wpłynęły na osiągnięte wyniki, były m.in. rosnące poczucie niepewności związane ze zmianami prawnymi w zakresie systemu rozliczeń prosumentów czy wyczekiwanie na uruchomienie kolejnej edycji programu Mój Prąd.
Piotr Siudak, prezes zarządu Stilo Energy S.A., podsumowuje bieżący rok dla branży fotowoltaicznej jako niespokojny.
– Trudniejszy niż w poprzednich latach początek roku, wyczekiwanie klientów na nowe zasady programu Mój Prąd i w końcu nieprecyzyjne informacje zaprezentowane przez Ministerstwo Klimatu, dotyczące wprowadzenia istotnych zmian dla prosumentów. Otoczenie prawne jest bardzo kluczowe dla rozwoju fotowoltaiki, w ostatnich latach programy wsparcia pomogły spopularyzować to źródło energii i przekonały do niego wiele osób. Widać, jak wiele firm instalatorskich w ostatnich latach pojawiło się na rynku. Dynamika wzrostu w ostatnich latach była imponująca. Liczymy, że po chwilowych zawirowaniach, które teraz obserwujemy, rynek znów będzie rósł, choć prawdopodobnie w nieco wolniejszym tempie – mówi Piotr Siudak.
Aleksander Czarniecki, członek zarządu Stilo Energy S.A., dodaje, że trzeba mieć na uwadze wpływ majowych i czerwcowych opóźnień w transporcie morskim na przesunięcie się realizacji części montaży, przez co na koniec drugiego kwartału różnica między kontraktacją a zrealizowanymi montażami była większa niż wcześniej.
– Biorąc pod uwagę te zmienne czynniki zewnętrzne, zmodyfikowaliśmy również naszą politykę cenową, istotnie poprawiając konwersyjność lejka sprzedażowego kwartał do kwartału. Spowodowało to lokalną erozję marży widoczną w wyniku finansowym, obecnie sytuacja ulega dynamicznej poprawie. Przeprowadzono też istotne optymalizacje kosztowe w zakresie zakupu ruchu internetowego, a część kampanii marketingowych została już zakończona ze względu na uzyskanie oczekiwanych rezultatów m.in. zbudowanie bazy leadów sprzedażowych, które będziemy wykorzystywać w kolejnych miesiącach tego roku, budując wolumen sprzedaży. Liczymy na dobre wykorzystanie tej kalorycznej bazy, w samym II kwartale 20 proc. kontraktacji to klienci pozyskani jeszcze w I kwartale przy zdecydowanie niższych wydatkach marketingowych – mówi Aleksander Czarniecki.
Stilo Energy ocenia ponadto, że obserwowana w drugim kwartale zmienność otoczenia rynkowego fotowoltaiki przyczyniła się do wzmocnienia negatywnych i agresywnych zachowań konkurencji. Zjawisko to było dotychczas lekceważone, ale obecnie coraz częściej jest podnoszone przez takie instytucje jak UOKiK – wskazuje spółka.
– Agresywna konkurencja, tzw. naloty dywanowe, sprzedaż po zawyżonych cenach instalacji najsłabszej jakości powoduje wzrost nieufności rynku względem wszystkich firm z branży fotowoltaicznej. Klienci są zrażeni i zniechęceni, dlatego też zdecydowaliśmy się przeorganizować nasze procesy sprzedażowe. Stworzyliśmy kilka niezależnych kanałów sprzedażowych, dzięki czemu uzyskaliśmy wzrost kontraktacji o 116 proc. k/k i o 14,7 proc. r/r. Zamierzamy także kontynuować kampanie promocyjne w wyselekcjonowanych kanałach online tam, gdzie dostrzegamy potencjał obecności klientów. W planach mamy także poprawę procesów spedycyjnych, widzimy potrzebę lepszego dopasowania ich do potrzeb naszych oraz klientów – informuje Piotr Siudak.
Pompy ciepła, stacje ładowania i klimatyzatory
Spółka wskazuje, że w ostatnim kwartale rozpoczęła prace nad poszerzeniem oferty produktowej o pompy ciepła, ładowarki samochodowe i klimatyzatory. Uruchomienie sprzedaży planowane jest w tym kwartale. Jednocześnie Stilo Energy zamierza nadal zwiększać udział w segmencie instalacji dla klientów B2B oraz agrofotowoltaiki.
Piotr Siudak informuje, że decyzja o wprowadzeniu nowych produktów wynika ze zmian w prawie, nowych programów dotacyjnych oraz prognozowanych potrzeb rynku OZE.
– Pompy ciepła będą uzupełniać naszą ofertę, klient już na etapie projektowania instalacji PV będzie mógł uwzględnić parametry i potrzeby techniczne pompy, nawet jeśli odłoży jej montaż w czasie. Ładowarki samochodowe to przyszłość, która jest coraz bliżej ze względu na konieczność stałego ograniczania emisji CO2. Statystyki rynkowe podają, że w 2020 na świecie mieliśmy 20 mln aut elektrycznych i to było więcej o 41 proc. względem roku 2019. Do 2030 ich liczba ma wzrosnąć jedenastokrotnie. W Polsce tylko w pierwszym półroczu tego roku zarejestrowano blisko 7 tys. samochodów elektrycznych, o 178 proc. więcej niż przed rokiem. Konieczna jest zatem rozbudowa infrastruktury. Obecnie w kraju mamy 1700 stacji ładowania, to zdecydowanie liczba niewystarczająca. Planujemy także wprowadzić realizację magazynów energii, które mają być uwzględnione w nowych programach dotacji państwowych dla fotowoltaiki – mówi Piotr Siudak.
Prezes Stilo Energy sygnalizuje ponadto wprowadzenie do swojej oferty rozwiązań związanych z agrofotowoltaiką.
– Będziemy stopniowo zwiększać udział w segmencie klientów B2B. Do oferty dla tych klientów dodaliśmy gwarantowany okres zwrotu z inwestycji. Bowiem, już na etapie projektowania instalacji, w oparciu o precyzyjne obliczenia, jesteśmy w stanie zagwarantować klientom biznesowym określony czas zwrotu zainwestowanych środków. To jedyna tego typu oferta na polskim rynku. Warto też wspomnieć, że niedawno podpisaliśmy umowę ramową z jedną z firm budujących drewniane domy. Szacunkowa wartość kontraktu w okresie do 2 lat wyniesie blisko 10 mln PLN netto. Obecnie przyglądamy się także trendom w segmencie agrofotowoltaiki. Opracowaliśmy już konkurencyjną ofertę dla rolników, ale jest prawdopodobne, że będziemy chcieli ją rozszerzyć o projekty specjalne jak np. konstrukcje typu szklarnie czy obiekty dedykowane. W krajach Europy Zachodniej oraz w Australii wiele się dzieje w tej gałęzi branży – dodaje Piotr Siudak.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.