Dotacje na fotowoltaikę z Mojego Prądu na półmetku. Ile pieniędzy jeszcze zostało?
Nabór wniosków o dotacje na domowe instalacje fotowoltaiczne w najnowszej edycji programu Mój Prąd twa zaledwie od 1 lipca. Tymczasem liczba złożonych do tej pory wniosków oznacza zagospodarowanie niemal połowy udostępnionego budżetu. Zdecydowana większość z nich to wnioski dotyczące fotowoltaiki uruchomionej przez prosumentów jeszcze przed rozpoczęciem naboru.
W trwającym od 1 lipca naborze wniosków o dotacje na domowe instalacje fotowoltaiczne w programie Mój Prąd 3.0 udostępniono do podziału w sumie 534 mln zł. Mając na uwadze, że maksymalna, jednostkowa wysokość dotacji wynosi 3 tys. zł, można oszacować, że pieniędzy wystarczy ogółem dla około 178 tys. prosumentów, którzy z dofinansowaniem mogą zrealizować domowe instalacje PV o łącznej mocy około 1 GW.
Tymczasem tylko w dwóch pierwszych tygodniach po uruchomieniu programu Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odnotował złożenie 47 tys. wniosków o dofinansowanie, natomiast na koniec pierwszego miesiąca naboru było ich już ponad 85 tys.
Zdecydowana większość tych wniosków powinna dotyczyć instalacji uruchomionych jeszcze przed rozpoczęciem naboru. – Wnioski złożone w pierwszych dniach trwania naboru w ogromnej większości wiążą się z instalacjami wykonanymi przed 1 lipca 2021 r. – informuje Sławomir Kmiecik z biura prasowego NFOŚiGW.
Zgodnie z regulaminem trzeciej edycji Mojego Prądu, dofinansowaniem można objąć instalacje fotowoltaiczne wykonane po 31 stycznia 2020 r. (przy czym dotacja nie może objąć inwestycji polegających na rozbudowie istniejących instalacji PV).
Narodowy Fundusz nie monitoruje tego, ile ze składanych wniosków dotyczy instalacji wykonanych przed 1 lipca.
– Podanie takich danych nie jest możliwe, gdyż NFOŚiGW nie prowadzi statystyk pod tym kątem. Wynika to z faktu, że dane w takim ujęciu nie są niezbędne. Dlatego już na etapie planowania prac w aplikacji do oceny wniosków nie został przewidziany taki moduł – tłumaczy Sławomir Kmiecik.
Natomiast według szacunków przedstawionych portalowi Gramwzielone.pl przez NFOŚiGW, w całej puli 85 tys. wniosków złożonych w pierwszym miesiącu może być nawet 80 tys. aplikacji, które dotyczą inwestycji zrealizowanych przed rozpoczęciem naboru.
Zakładając, że pieniędzy z Mojego Prądu 3.0 wystarczy dla 178 tys. beneficjentów i uwzględniając liczbę wniosków złożonych wyłącznie w lipcu, można przyjąć, że z trzeciej edycji Mojego Prądu będzie mogło skorzystać jeszcze około 93 tys. prosumentów, którzy złożą wnioski po 31 lipca.
Złożenie wniosków o maksymalną dotację wynoszącą 3 tys. zł oznacza, że wnioskodawcy z lipca zagospodarowali już około 255 mln zł budżetu Mojego Prądu 3.0. Oznacza to, że do wykorzystania na początku sierpnia było jeszcze około 279 mln zł.
Można założyć, że te pieniądze powinny trafić już głównie do nowych prosumentów, którzy zrealizują swoje instalacje po rozpoczęciu naboru. Nie powinno być już widocznego efektu szybkiego złożenia ogromnej liczby wniosków przez prosumentów, którzy wykonali swoje instalacje w okresie od lutego 2020 r. do końca czerwca 2021 r., a którzy zapewne wykorzystali na to pierwsze tygodnie naboru.
Nie można jednak spodziewać się również istotnego zwiększenia budżetu Mojego Prądu 3.0.
Jak wynika z ostatnich zapowiedzi wiceministra klimatu i rządowego pełnomocnika ds. odnawialnych źródeł energii, Ireneusza Zyski, większy budżet powinien zostać uwzględniony w kolejnej, czwartej edycji Mojego Prądu.
W następnej edycji Mojego Prądu, która według aktualnych planów powinna rozpocząć się na początku 2022 roku, otrzymane dotacje prosumenci będą mogli przeznaczyć – obok fotowoltaiki – na dodatkowe urządzenia, które zwiększą poziom autokonsumpcji – w tym na instalację systemów zarządzania energią, magazynów energii elektrycznej, ciepła i chłodu, a także domowych stacji ładowania samochodów elektrycznych.
Według szacunków przekazanych przez Zyskę przed dwoma tygodniami, całkowita liczba prosumentów w Polsce może już wynosić około 650 tys., a do końca roku może wzrosnąć nawet do 1 miliona.
Dotację na domową instalację fotowoltaiczną można otrzymać także z innego rządowego programu Czyste Powietrze. W tym programie na ten cel można uzyskać nawet 5 tys. zł, jednak konieczne jest również zainstalowanie nowego urządzenia grzewczego. Celem tego programu jest bowiem przede wszystkim walka ze smogiem generowanym przez domowe piece.
W obu przypadkach dotacja może dotyczyć inwestycji w instalację fotowoltaiczną o mocy od 2 kW do 10 kW, która zostanie wykonana na domu jednorodzinnym.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.