MKiŚ: System opustów nie daje bodźców do budowania elastyczności
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapewnia, że zakończenie opustów i przejście na nowy prosumencki system rozliczeń jest konieczne, aby budować elastyczność i zwiększać udział OZE w systemie energetycznym. Plany resortu klimatu mogą jednak utrudnić wdrożenie prosumenta zbiorowego i wirtualnego. Ministerstwo Rozwoju, które pracuje nad tymi koncepcjami, zapewnia, że plan wygaszenia opustów nie kończy prac nad nimi. Resort rozwoju liczy, że uda się wypracować rozwiązanie pozwalające na wdrożenie tych modeli w zmienionych realiach rynku prosumenckiego.
Podczas III Forum Energetyki Rozproszonej, które odbyło się w ostatni piątek w Krakowie, Marcin Ścigan, dyrektor Departamentu Odnawialnych Źródeł Energii w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, bronił najnowszej propozycji legislacyjnych opracowanych przez MKiŚ i zmierzających do zakończenia systemu opustów i przejścia na sprzedaż energii po średniej cenie z rynku hurtowego.
Jak zauważył dyrektor departamentu OZE w Ministerstwie Klimatu, w kraju mamy już niemal 600 tys. prosumentów, którzy stali się „dużym graczem, który jest bardzo rozproszony, ale który daje już ponad 3 GW mocy”.
– Mamy świadomość, że idziemy w kierunku transformacji, która będzie polegać na coraz większym udziale OZE. Musimy zmienić pewne zasady funkcjonowania rynku, ponieważ ten rynek będzie inny. Kluczowym słowem, które pojawia się w każdej dyskusji na temat transformacji energetyki, jest słowo elastyczność – stwierdził Marcin Ścigan.
– Bardzo ważna jest strona popytowa. Unijne regulacje stawiają w centrum konsumenta – dając mu łatwość zmiany sprzedawcy, ceny dynamiczne, a z drugiej strony zakładają, że stanie się on aktywnym uczestnikiem rynku, który będzie w stanie przesuwać zapotrzebowanie na energię w zależności od jej bieżącej ceny. W systemie opustów tej możliwości nie ma. Ten system nie daje żadnych bodźców, aby być aktywnym prosumentem w przyszłości, którego potrzebujemy, jeśli chcemy mieć rynek energii oparty w dużej mierze o OZE – ocenił przedstawiciel Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Jak mówił Marcin Ścigan, elementem budowania elastyczności mają być magazyny energii. Mają je uruchamiać operatorzy sieci, prosumenci czy agregatorzy, których wprowadzenie na rynek energetyczny zakładają regulacje przygotowane przez Ministerstwo Klimatu.
– Analiza, którą przeprowadziliśmy, wskazuje, że w systemie opustów nie ma żadnej motywacji dla prosumenta, aby taki magazyn zainstalował i aby stanowił wartość dodaną dla systemu, ponieważ ten magazyn jest obecnie wirtualny i darmowy. W związku z tym zaproponowaliśmy nowe podejście do prosumenta, w którym zapewniamy w ustawie pewne warunki minimum, gwarantując miejsce na rynku dla prosumenta nie przez 15 lat, ale przez cały okres funkcjonowania instalacji. Oferujemy sprzedaż energii po cenie, która odzwierciedla pewną wartość rynkową, ponieważ o tym też mówią unijne dyrektywy. Mamy świadomość, że ta cena jest przedmiotem kontrowersji i tu jesteśmy otwarci na dyskusję – powiedział dyrektor departamentu OZE w resorcie klimatu.
– Naszym celem była też ochrona prosumentów, ponieważ gdy patrzymy na rynek niemiecki, widzimy, że ceny ujemne będą powszechne w przyszłości i w takim mechanizmie chronimy prosumentów przed cenami ujemnymi – dodał Marcin Ścigan.
– Kreujemy mechanizm, który zachęca prosumenta do jak największej konsumpcji w czasie bieżącym, do instalowania urządzeń, które pomagają w optymalizacji autokonsumpcji, a ponadto otwieramy rynek na takie podmioty jak agregatorzy, którzy mogą zaoferować korzystniejsze warunki, zawierające dodatkowe elementy jak usługa magazynowania. Potrafię sobie wyobrazić, że to jest pakiet: panele, obsługa, oferta odkupu energii – zapewnił przedstawiciel Ministerstwa Klimatu.
Co z prosumentami wirtualnymi i zbiorowymi?
Uczestniczący w III Forum Energetyki Rozproszonej,] Przemysła Hofman, dyrektor Departamentu Gospodarki Niskoemisyjnej w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii, odniósł się do opracowywanych przez ten resort regulacji zmierzających do uruchomienia prosumentów zbiorowych i wirtualnych.
Prosument zbiorowy to model dedykowany osobom mieszkającym w budynkach wielolokalowych, który ma im dać możliwość zredukowania rachunków za energię dzięki umieszczonej na dachu takich budynków instalacji – w przeciwieństwie do obecnego stanu prawnego, który takiej możliwości nie daje, pozwalając jedynie na wykorzystanie energii i otrzymanie opustów tylko jeśli chodzi o zużycie generowane przez instalacje znajdujące się w częściach wspólnych budynków.
Z kolei model prosumenta wirtualnego zakłada możliwość nabycia przez konsumenta praw do określonej części produkcji energii ze źródła odnawialnego, które jest oddalone od miejsca poboru energii. W ten sposób osoby nieposiadające możliwości uruchomienia generacji w obrębie własnych nieruchomości miałyby zyskać możliwość zredukowania swoich rachunków za energię.
Z uwagi na nowe koncepcje rozliczeń prosumenckich, które chce wdrożyć Ministerstwo Klimatu i Środowiska, wdrożenie obu modeli staje pod znakiem zapytania.
Jak poinformował Przemysław Hofman, Ministerstwo Rozwoju zgłosiło w czasie konsultacji projektu najnowszych zmian w zasadach rozliczeń prosumentów propozycje mające prowadzić do „bardziej ewolucyjnego rozwiązania kwestii związanych z modelem opustowym”.
– Nie ukrywamy, że w trochę inny sposób patrzymy na ewolucję modelu opustowego czy motywowania zachowań prosumentów – stwierdził Przemysław Hofman.
Mimo to resort rozwoju ma w dalszym ciągu pracować nad doprecyzowaniem rozwiązań w obszarze prosumenta wirtualnego i zbiorowego. – Wszystkie te rozwiązania przygotowaliśmy w oparciu o bardziej ewolucyjny model korekt w systemie opustowym. Takie propozycje całościowego rozwiązania przekazaliśmy do Ministerstwa Klimatu i Środowiska – powiedział Przemysław Hofman, wskazując możliwość przyjęcia rozwiązania, które określił jako „hybrydowe”.
Przedstawiciel Ministerstwa Rozwoju stwierdził, że rozwiązania dotyczące prosumenta wirtualnego i zbiorowego są przygotowane i trzeba się zastanowić jak uwzględnić je w zmianach wynikających z konieczności wdrożenia unijnej dyrektywy rynkowej oraz nowej dyrektywy o odnawialnych źródłach rynkowych (RED II).
– Prosument zbiorowy i tak będzie musiał zostać wdrożony, w takiej czy innej formie, mniej lub bardziej korzystnej dla finalnego odbiorcy. Co do prosumenta wirtualnego, to rozwiązanie rzeczywiście było pomyślane w ramach funkcjonującego modelu opustowego. Tam sprawdzaliśmy opłacalność i w tym modelu zostały przygotowane nasze propozycje – powiedział Przemysław Hofman.
– Wydaje się, że nawet w ramach hybrydowego rozwiązania uda się wprowadzić rozwiązanie, które według nas jest oczekiwane zwłaszcza przez samorządy, które dzięki takiemu rozwiązaniu mogłyby w sposób bardziej ekonomiczny dystrybuować energię produkowaną m.in. przy udziale środków publicznych, dostarczając ją np. do osób ubogich energetycznie i nie posiadających możliwości wytworzenia energii z OZE we własnych instalacjach – dodał przedstawiciel resortu rozwoju.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.