Koniec opustów może zostać przesunięty, ale data 2023 „zbyt odległa”

Wiceminister klimatu i rządowy pełnomocnik ds. OZE, Ireneusz Zyska, ocenił w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną, że „na dłuższą metę system opustów jest nie do utrzymania”, jednak zaznaczył, że możliwe jest jego zakończenie później niż początkowo zaproponował resort klimatu.
Wpisane do najnowszego projektu nowelizacji Prawa energetycznego zakończenie systemu opustów dla instalacji prosumenckich uruchamianych po 31 grudnia 2021 r. spotkało się z dużą krytyką ze strony rynku.
Cześć organizacji branżowych uznało argumenty Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczące wymogu implementowania unijnych przepisów, z których wynika konieczność zmiany zasad rozliczania prosumentów, jednak zaapelowało przy tym o dłuższy okres przejściowy.
Zgodnie z prawem UE, obecny system opustów można by stosować nawet do końca 2023 r., a taka perspektywa dałaby więcej czasu na przygotowanie się do fundamentalnej zmiany zasad funkcjonowania prosumentów, jaką ma być zakończenie opustów.
Do tych argumentów odniósł się w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną wiceminister klimatu i rządowy pełnomocnik ds. odnawialnych źródeł energii Ireneusz Zyska.
Zakończenie opustów i wprowadzenie systemu sprzedaży nadwyżek energii z instalacji prosumenckich po średniej cenie z rynku hurtowego Ireneusz Zyska określił jako „przemyślane, oparte na doświadczeniach i analizach oraz uzgodnieniach z operatorem systemu przesyłowego”.
– Stoi za nią wiele argumentów. Na dłuższą metę system opustów jest nie do utrzymania. Eksperci wskazują na to, że bodziec dla rynku w postaci opustów był potrzebny, ale wyczerpał swoją formułę. Przede wszystkim jednak model ten jest niezgodny z dyrektywą rynkową, którą musimy wdrożyć. Wymaga ona osobnego rozliczania energii wprowadzonej i pobranej z sieci oraz ponoszenia adekwatnych opłat za użytkowanie sieci. Dziś prosumenci nie ponoszą zaś opłaty zmiennej dystrybucyjnej – argumentował Ireneusz Zyska.
– Obecny system uniemożliwia zaktywizowanie prosumentów. Nie mają żadnej motywacji do tego, by kupić domowy magazyn energii. Nie przejmują się tym, że sieć elektroenergetyczna już teraz nie wytrzymuje, bo ma ograniczoną elastyczność. To się zmieni. Poza tym chcemy ograniczyć zjawisko polegające na tym, że prosumenci zakładają sobie instalacje o większej mocy, niż wynosi ich faktyczne zużycie energii – ocenił w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną.
Rządowy pełnomocnik ds. OZE ocenił jednocześnie, że nowy system wsparcia prosumentów poszerzy ich możliwości w zakresie udziału w rynku energii – m.in. dając szansę na szybką zmianę sprzedawcy energii czy współpracę z tzw. agregatorem, który będzie mógł zaproponować korzystniejsze warunki sprzedaży energii od średniej ceny z rynku hurtowego narzuconej przez znowelizowaną ustawę o odnawialnych źródłach energii.
Ireneusz Zyska zastrzegł przy tym, że resort klimatu może rozważyć zastosowanie innej ceny niż średnia cena z rynku hurtowego z poprzedniego kwartału.
O ile taki mechanizm został wpisany do projektu nowelizacji przepisów opracowanego przez Ministerstwo Klimatu, to Ireneusz Zyska ocenił w rozmowie z DGP, że lepszym wskaźnikiem może być bieżąca cena rynkowa.
Rządowy pełnomocnik ds. OZE zapowiedział też inną kluczową zmianę w stosunku do regulacji zaproponowanych przez Ministerstwo Klimatu. Ireneusz Zyska ocenił, że system opustów może zostać zakończony dla nowych instalacji nie z końcem tego roku, ale w połowie lub na koniec przyszłego roku.
Postulowany przez branżę termin wygaszenia opustów z końcem 2023 r. Ireneusz Zyska określił jednak jako „zbyt odległy”, oceniając, że do tego czasu w Polsce może być już nawet 2 mln prosumentów, którzy pozostając w systemie opustów, nie wniosą pozytywnego wpływu na budowanie elastyczności krajowego systemu elektroenergetycznego.
Cała rozmowa jest dostępna na stronach Dziennika Gazety Prawnej pod tym linkiem.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.