Instalacje fotowoltaiczne można ubezpieczyć nawet od niepogody
Dofinansowanie rządowe na domowe instalacje fotowoltaiczne zapoczątkowało prawdziwy boom na energię ze słońca – do tej pory Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zarejestrował w swoim systemie niemal 266 tys. wniosków o dofinansowanie w ramach programu Mój prąd. Panele produkujące energię mogą działać przez wiele lat pod warunkiem, że nie uszkodzi ich grad czy nie zerwie wiatr. Przed takimi i innymi zdarzeniami, np. kradzieżą, instalacje fotowoltaiczne można ubezpieczyć. Niektóre polisy przewidują wypłatę odszkodowania także w sytuacji spadku poziomu nasłonecznienia. Może to zrekompensować mniejszą ilość wyprodukowanego prądu.
Zmiana regulacji prawnych i dofinansowanie rządowe dla domowych instalacji fotowoltaicznych realizowane w ramach programu Mój prąd, uruchomiły prawdziwy boom na słoneczną energię. Pomogła też ulga termomodernizacyjna – indywidualni producenci prądu mogą odliczać w zeznaniu podatkowym koszty zakupu i montażu instalacji.
W efekcie w ciągu roku złożono 266 tys. wniosków o dofinansowanie, co znacząco zwiększy udział prosumentów w generowaniu energii elektrycznej. Liczba prosumentów na koniec 2020 roku wzrosła w Polsce do 457 433.
Co powinno zawierać ubezpieczenie OZE
Przydomowa elektrownia może skutecznie działać wiele lat, oszczędzając właścicielowi wydatków. Dobrze, żeby była ubezpieczona. Instalacje fotowoltaiczne można zabezpieczyć polisą od utraty i przypadkowych uszkodzeń wywołanych np. przez silne wiatry, grad czy wyładowania atmosferyczne.
Odszkodowanie może być wypłacone także w przypadku kradzieży i wandalizmu. Dla posiadaczy instalacji montowanych na gruncie taka ochrona ma istotne znaczenie.
– Concordia Polska Grupa Generali jest jednym z pierwszych towarzystw ubezpieczeniowych na polskim rynku, które oferuje ochronę instalacji opartych na odnawialnych źródłach energii, z fotowoltaiką na czele. Ochrona dostępna jest zarówno dla gospodarstw rolnych, jak i właścicieli domów w mieście. Dla tego rodzaju mienia przewidziano specjalny zakres, dostosowany do ich specyfiki – mówi Sergiusz Lenhardt, menedżer produktu z Biura Ubezpieczeń Rolnych Concordii Polska Grupa Generali.
– Mikroinstalacje można ubezpieczyć także od straty związanej z brakiem produkcji energii, np. w wyniku szkód wyrządzonych przez grad czy huragan – dodaje Sergiusz Lenhardt.
Ubezpieczenie na niepogodę
W przypadku zniszczenia instalacji w konsekwencji zdarzenia losowego czy kradzieży, ubezpieczony otrzyma rekompensatę za niewyprodukowaną energię. Obliczeń dokonuje się na podstawie przyjętej w umowie stałej ceny za 1 kWh.
Odszkodowania można też oczekiwać w związku z niższą produkcją energii w wyniku awarii instalacji fotowoltaicznej, a nawet spadku poziomu nasłonecznienia.
– Taka opcja jest dostępna w pakiecie z ubezpieczeniem straty produkcji energii elektrycznej w wyniku zdarzenia losowego. Wypłata świadczenia następuje, gdy produkcja wynosi mniej niż 75% zakładanej ilości energii. Wyliczeń dokonuje się według zasady: zakładana produkcja (kWh) minus rzeczywista produkcja (kWh), ten wynik mnoży się przez 0,60 ceny za 1 kWh (zł) – wyjaśnia Sergiusz Lenhardt z Concordii Polska.
W ramach ubezpieczenia mikroinstalacji OZE w Concordii Polska ochroną objąć można także pompy ciepła oraz kolektory słoneczne.
artykuł sponsorowany