Unimot szykuje się na aukcje dla hybrydowych instalacji OZE
O ile podstawową działalnością Unimotu pozostają paliwa, to grupa kierowana przez Adama Sikorskiego coraz bardziej idzie w kierunku odnawialnych źródeł energii, a konkretnie fotowoltaiki. Spółka szykuje się do uruchomienia budowy dwóch projektów o mocy 32 MW i rozważa, jakie decyzje podjąć w przypadku kolejnych.
Notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych spółka staje się coraz aktywniejsza w obszarze fotowoltaiki – najpierw rozpoczęła działalność w obszarze montażu mniejszych instalacji PV pod marką Avia Solar, a pod koniec 2020 r. weszła mocno w obszar dewelopmentu naziemnych farm fotowoltaicznych.
– Pogłoski o śmierci ropy są przedwczesne, ale nie wiem, czy posiadanie w bilansie za 10-15 lat stacji paliw będzie pozytywnie odbierane przez rynek – Adam Sikorski mówił podczas omawiania wyników Unimotu za czwarty kwartał 2020 r.
Obecnie Unimot rozwija projekty fotowoltaiczne o skumulowanej mocy liczonej już w setkach megawatów.
– OZE jest jeszcze niewyceniane, rynek nie do końca rozumie, co chcemy zrobić, jak chcemy w nim funkcjonować. Mamy fantastyczną sytuację, mamy bardzo dobrze performujący tradycyjny biznes. Mamy bardzo stabilny cash flow, mamy możliwość równoległego działania w obszarze OZE – stwierdził Adam Sikorski.
Prezes Unimotu zapowiedział, że do końca przyszłego kwartału Unimot rozpocznie budowę dwóch pierwszych farm fotowoltaicznych liczących 18 MW i 14 MW. Dla tych projektów, zlokalizowanych na terenie województwa zachodniopomorskiego, spółka zabezpieczyła pozwolenia na budowę, a w tej samej lokalizacji posiada warunki przyłączenia w sumie na 108 MW.
Unimot rozwija ponadto będący na etapie zdobywania warunków przyłączenia i decyzji środowiskowej projekt o mocy 28 MW, który jest realizowany na terenie województwa pomorskiego.
Spółka analizuje ponadto lokalizacje pod kolejne projekty i zabezpiecza umowy dzierżawy, weryfikując obecnie status gruntów o łącznej powierzchni ok. tysiąca hektarów, które znajdują się w woj. zachodniopomorskim i pomorskim.
Z wypowiedzi prezesa Unimotu wynika, że decyzje dotyczące kolejnych projektów fotowoltaicznych, które są w portfelu spółki, jeszcze nie zostały podjęte.
– Jesteśmy w momencie podejmowania decyzji. Mamy duży komfort. Tych opcji, które możemy uruchomić, jest bardzo dużo. Własne wytwarzanie to jest większy CAPEX i to jest obciążenie naszego bilansu. Sprzedanie tych projektów pewnie zadowoliłoby akcjonariuszy, którzy liczą na dywidendę z 2021 roku, ponieważ wtedy zanotujemy bardzo fajny zysk. Te projekty pozyskaliśmy w bardzo dobrych cenach i dzisiaj moglibyśmy je sprzedać i zarobić bardzo dobre pieniądze – stwierdził Adam Sikorski.
W odpowiedzi na pytanie o aktualne ceny projektów fotowoltaicznych, prezes Unimot ocenił, że o ile projekty na wcześniejszym etapie przygotowań kosztują około 50-60 tys. euro za megawat, to inwestycje z wygranymi aukcjami to koszt przekraczający 100 tys. euro za MW.
– Kupiliśmy projekty, sprzedamy je i co dalej? Jesteśmy jednak długoterminowi, więc pewnie będzie to miks. Część projektów sprzedamy, aby mieć pieniądze na budowę, część zostawimy w formie wytwórczej. Jesteśmy też dystrybutorem energii elektrycznej. Bilansuje to Tradea. Dzieje się to, o czym myślałem, tworząc multi energetyczną grupę – mówił Adam Sikorski.
Aukcje OZE
Z informacji przekazanych przez prezesa Sikorskiego wynika też, że Unimot może zgłosić wybrane projekty do aukcji OZE.
Podczas omówienia wyników finansowych za ostatni kwartał Adam Sikorski zasygnalizował przystąpienie z rozwijanymi projektami fotowoltaicznymi do aukcji – w tym do aukcji dla projektów hybrydowych.
Unimot ma być zainteresowany zgłoszeniem do aukcji projektów łączących generację z fotowoltaiki z magazynowaniem energii.
W tym roku tego rodzaju aukcje mają zostać zorganizowane przez Urząd Regulacji Energetyki po raz pierwszy w historii aukcyjnego systemu wsparcia dla OZE w Polsce.
W planach Ministerstwa Klimatu jest przy tym zmiana definicji takich instalacji, mająca podnieść minimalny próg jeśli chodzi o wymaganą pracę – z 3504 MWh/MW/rok uwzględnionych w obecnej definicji instalacji hybrydowej – do przynajmniej 5256 MWh/MW/rok.
Zamiar resortu klimatu na tegoroczne aukcje dla hybryd to udostępnienie dla projektów o mocy do 1 MW w sumie 395,2 GWh energii o wartości 242,433 mln zł. Z kolei w koszyku dla hybryd powyżej 1 MW inwestorzy będą mogli zakontraktować sprzedaż energii w ilości 1,182 TWh o wartości 703,647 mln zł.
Jak wynika z najnowszego projektu rozporządzenia z cenami referencyjnymi na 2021 r., dla instalacji hybrydowych w koszyku do i powyżej 1 MW maksymalna, możliwa do zaoferowania cena ma wynieść odpowiednio 415 zł/MWh oraz 410 zł/MWh – podczas, gdy wcześniejsze zapowiedzi urzędników resortu klimatu mówiły o cenach na poziomie 615 zł/MWh oraz 595 zł/MWh.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.