Kraj UE słono zapłaci za nienaliczenie ceł na panele fotowoltaiczne

Kraj UE słono zapłaci za nienaliczenie ceł na panele fotowoltaiczne
Fot. Gramwzielone.pl (C)

Mimo, że restrykcje w zakresie importu chińskich ogniw i modułów fotowoltaicznych w Unii Europejskiej zostały zniesione już dwa lata temu, nie kończą się postępowania związane z nielegalnymi praktykami, które miały na celu ich obejście. Tym razem chodzi jednak nie o dochodzenie, którego przedmiotem są działania konkretnej firmy, ale całego państwa.

Restrykcje celne w zakresie importu chińskich, krystalicznych ogniw i modułów fotowoltaicznych na teren Unii Europejskiej Bruksela wdrożyła w ramach tzw. porozumienia cenowego w grudniu 2013 r.

Wprowadzono wówczas minimalne ceny importowe, a na import modułów od chińskich producentów, którzy nie zgodzili się na współpracę z Komisją Europejską i nie stosowali minimalnych cen, zostały nałożone wysokie cła antydumpingowe i antysubsydyjne.

REKLAMA

Ostatecznie Komisja Europejska zakończyła stosowanie tzw. porozumienia cenowego we wrześniu 2018 roku i od tamtego czasu import chińskich paneli na teren Unii Europejskiej nie wiąże się już z koniecznością przestrzegania minimalnej ceny czy płacenia wysokich, karnych ceł.

Teraz rząd Holandii poinformował o otrzymaniu od Komisji Europejskiej wezwania do zapłaty sumy 659 mln euro w związku z brakiem pobierania karnych ceł w zakresie importu paneli, które trafiły do Unii Europejskiej za pośrednictwem krajów trzecich, takich jak np. Indie czy Meksyk.

Z informacji, którą podał PV Magazine, wynika, że między majem 2015 r. i marcem 2017 r. holenderskie władze na przywiezione do tego kraju ogniwa i panele fotowoltaiczne nie naliczyły należnych, karnych ceł w łącznej wysokości aż 824 mln euro, co miało wynikać z niepoprawnej interpretacji przepisów celnych UE.

Holenderskie władze przyjęły, że jeśli moduły były finalnie składane w takich krajach jak Indie czy Meksyk, nie powinno kwalifikować się ich jako moduły pochodzące z krajów objętych restrykcjami. Inaczej sytuację ocenili natomiast unijni urzędnicy.

Jeśli Holandia nie zapłaci naliczonej przez Komisję Europejską sumy, ta może skierować sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a jeśli ETS uwzględni opinię KE, holenderski rząd będzie musiał zapłacić jeszcze odsetki, których wysokość na dzień 1 lipca 2021 wyniesie 226 mln euro, a rok później już 275 mln euro.

Reklama

Gdzie szukać paneli fotowoltaicznych?

Poniżej przedstawiamy ranking serwisu Oferteo.pl dotyczący 18 343
firm instalujących panele fotowoltaiczne, najlepszych w 2020 roku w
poszczególnych miastach:

REKLAMA

Ogniwa i panele fotowoltaiczne z Azji trafiają do Europy w dużej mierze poprzez holenderskie porty. Holandia była jednym z krajów,  które w 2013 roku otwarcie sprzeciwiały się wprowadzeniu restrykcji celnych w imporcie paneli fotowoltaicznych do Unii Europejskiej.

Wcześniej w tym roku sprawę związaną z karnymi cłami na import modułów fotowoltaicznych do UE wygrał w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości chiński producent Jiangsu Seraphim.

ETS stanął po stronie chińskiej firmy, oceniając, że Komisja  Europejska nałożyła niezgodnie z prawem cła na moduły tego producenta, które trafiły do UE zanim Bruksela skreśliła Seraphim z listy porozumienia cenowego, na której umieszczani byli chińscy producenci współpracujących z KE, przestrzegający minimalnych cen importowych i nieobjęci karnymi cłami.

To jednak jeszcze nie koniec tej sprawy. Na razie Komisja Europejska odwołała się od decyzji ETS.

redakcja@gramwzielone.pl 


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.