Ogień na pływającej farmie fotowoltaicznej
W Europie zaczyna powstawać coraz więcej instalacji fotowoltaicznych na wodzie. Moce największych przekraczają już 20 MW. Tymczasem na jednej z najstarszych instalacji tego typu doszło do pożaru.
W tym roku w Holandii powstała największa europejska elektrownia fotowoltaiczna na zbiorniku wodnym. Instalacja o mocy 27,4 MW powstała w pobliżu holenderskiego miasta Zwolle na zbiorniku zajmującym 18 hektarów i znajdującym się na terenie kopalni piasku.
Na instalację zrealizowaną w czasie 7 tygodni składa się 73 tys. modułów fotowoltaicznych typu szyba-szyba, obsługiwanych przez 192 falowniki i 13 transformatorów. Energia trafia do lokalnych odbiorców za pośrednictwem kooperatywy energetycznej Blauwvinger Energie.
Inwestycję zrealizowała wywodząca się z Niemiec firma BayWa, która wcześniej wykonała w Holandii trzy instalacje w technologii „floating” o mocy 2,1 MW, 8,4 MW oraz 14,5 MW.
To kolejne tego rodzaju instalacje fotowoltaiczne w Europie. Pierwsze powstały już kilka lat temu w Wielkiej Brytanii. Teraz o wybuchu pożaru na jednej z nich poinformował serwis Recharge.
Do pożaru doszło na instalacji znajdującej się na zbiorniku Queen Elizabeth II, który jest zlokalizowany w miejscowości Walton-on-Thames położonej na obrzeżach Londynu.
To instalacja o mocy 6,4 MW zajmująca powierzchnię odpowiadającą wielkością powierzchni 8 boisk piłkarskich, na którą składa się 23 tys. modułów fotowoltaicznych, które w skali roku mają wytwarzać około 5,8 GWh energii elektrycznej. Do 2016 roku była to największa tego rodzaju instalacja w Europie.
Inwestycja została zrealizowana przez lokalne przedsiębiorstwo wodociągowe, a obecnie należy do brytyjskiego dewelopera Lightsource wchodzącego w skład grupy paliwowej BP.
Do pożaru miało dojść jeszcze w maju, na skutek usterki instalacji elektrycznej, informacje na ten temat trafiły do mediów jednak dopiero teraz.
Lightsource BP nie informuje na razie szerzej o przyczynach awarii, podaje jedynie, że doprowadziła ona do spalenia części komponentów instalacji. Ich naprawa rusza dopiero teraz, po otrzymaniu niezbędnych zgód od zarządcy zbiornika wodnego, spółki Thames Water, która ponadto miała potwierdzić, że pożar nie wpłynął na pogorszenie jakości wody.
Pożar instalacji należącej do Lightsource to drugi taki incydent, który wydarzył się na pływającej farmie PV. Przed rokiem pożar wybuchł na jeszcze większej pływającej instalacji PV, o mocy 13,7 MW, która znajduje się w Japonii. Ten pożar był wynikiem uszkodzeń powstałych na skutek tajfunu.
Ułożone w stos panele przegrzały się i to doprowadziło do pożaru. Ogień miał objąć w sumie około 50 modułów PV.
Pożar instalacji fotowoltaicznej w Ichihara / Youtube
Ta instalacja została uruchomiona kilka lat temu na powierzchni ok. 180 tys. m2, na tafli zbiornika w miejscowości Ichihara, w prefekturze Chiba. Instalacja PV składa się z ok. 51 tys. modułów, każdy o mocy 270 W, które dostarczyła Kyocera.
Szacowany uzysk energii ma wynosić w skali roku 16,17 GWh energii elektrycznej, co odpowiada przeciętnej konsumpcji energii około 5 tys. japońskich gospodarstw domowych.
Budowa elektrowni fotowoltaicznych na akwenach wodnych to zwłaszcza rozwiązanie dla krajów posiadających ograniczoną podaż gruntów.
Umiejscowienie fotowoltaiki na wodzie oznacza też wyższe uzyski energii niż w przypadku instalacji stawianych na gruncie. Instalacje PV na zbiornikach wodnych mogą produkować około 1/10 energii więcej niż instalacje umieszczone na gruncie dzięki efektowi chłodzenia paneli. Deweloperzy takich projektów wskazują też na dodatkowe korzyści w postaci niższych kosztów operacyjnych.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.