Epidemia nie zatrzymuje rozwoju projektów fotowoltaicznych

Epidemia nie zatrzymuje rozwoju projektów fotowoltaicznych
Iberdrola

Z informacji zebranych przez Instytut Energetyki Odnawialnej wynika, że w ciągu ostatniego półrocza warunki przyłączenia do sieci uzyskało ponad tysiąc projektów fotowoltaicznych. Większość inwestorów rozwija projekty farm fotowoltaicznych w celu wzięcia udziału w aukcjach.

Instytut Energetyki Odnawialnej informuje, że wyłącznie w pierwszym kwartale br. operatorzy sieci dystrybucyjnej mieli wydać warunki pozwalające na przyłączenie farm fotowoltaicznych o łącznej mocy 400 MW. Taka wartość odpowiada 1/4 całkowitej mocy elektrowni PV, które do tej pory powstały w naszym kraju.

Jak wnioskuje IEO, oznacza to niesłabnące zainteresowanie inwestorów i deweloperów rozwojem projektów farm fotowoltaicznych.

REKLAMA

Instytut informuje ponadto, że inwestorzy dla zdecydowanej większości projektów PV uzyskują pozwolenia budowlane na kilka tygodni przed aukcją. To zdaniem IEO jest główną przyczyną niższej liczby wydanych pozwoleń na początku 2020 r.

IEO szacuje, że do wzięcia udziału w tegorocznej aukcji jest już gotowych ok. 500 MW projektów fotowoltaicznych o mocy poniżej 1 MW – w tym uwzględnia się projekty, dla których uzyskano pozwolenie budowlane już po aukcji z grudnia 2019 r., ale także projekty PV, w przypadku których inwestorzy złożyli oferty na sprzedaż energii w grudniowej aukcji, ale nieskutecznie.

Zgodnie z rządowymi założeniami w tegorocznych aukcjach wiatrowo-fotowoltaicznych dla projektów o mocy ponad 1 MW prognozowany jest zakup energii z farm wiatrowych o mocy do 800 MW oraz z elektrowni fotowoltaicznych o mocy 700 MW.

Ponadto w koszyku dla wiatru i PV dla projektów o jednostkowej mocy do 1 MW całe wsparcie ma zgarnąć fotowoltaika i prognozowane jest objęcie gwarancjami sprzedaży energii z elektrowni PV o łącznej maksymalnej mocy 800 MW.

REKLAMA

Zdaniem Instytutu Energetyki Odnawialnej, w sytuacji epidemii koronawirusa aktywność sektora fotowoltaicznego w Polsce nie ustaje, o czym mogą świadczyć nieustające poszukiwania pracowników przez firmy z branży.

IEO ocenia, że wraz z odmrażaniem gospodarki i skokiem liczby wydanych decyzji administracyjnych już w tym kwartale, pomimo epidemii, konkurencja projektów PV biorących udział w aukcjach będzie podobna jak w ubiegłym roku.

We wcześniejszym komentarzu Instytut Energetyki Odnawialnej ocenił, że kryzys związany z epidemią koronawirusa nie przekłada się tak bardzo na aktywność sektora fotowoltaicznego jak widać to w innych branżach. – Fotowoltaika, OZE najmniej boją się epidemii; działają bezobsługowo, nie boją się aż tak mocno o niskie ceny energii z uwagi niemal zerowe koszty zmienne i dają nadzieję na szybkie odbicie gospodarce – komentował IEO.

W ostatnich wypowiedziach prezes  Instytutu Energetyki Odnawialnej Grzegorz Wiśniewski podkreślał, że obecny kryzys związany z epidemią koronawirusa uwypuklił konieczność budowy europejskiego i krajowego przemysłu, który produkowałby kluczowe komponenty instalacji fotowoltaicznych, takich jak ogniwa i moduły fotowoltaiczne oraz falowniki.

Obecnie, według danych IEO, w kraju moduły fotowoltaiczne ma wytwarzać około 4-5 firm, do tego kilka polskich firm produkuje konstrukcje, na których montowane są moduły.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.