Ruszyła budowa największej niesubsydiowanej farmy PV w Niemczech
Pod Berlinem rozpoczęła się budowa największej elektrowni fotowoltaicznej w Niemczech, która powstaje bez dopłat i rządowych gwarancji sprzedaży energii. Jej moc będzie większa o kilkanaście megawatów od mocy podanej w ubiegłym roku, gdy ogłoszono ten projekt.
Zaplanowana na wczoraj oficjalna ceremonia uruchomienia inwestycji została odwołana. Koronawirus nie wstrzyma jednak samej budowy, która ma postępować w rekordowym tempie.
Wielka farma fotowoltaiczna będzie zlokalizowana na powierzchni 164 hektarów w Werneuchen w Brandenburgii, 26 kilometrów na północny zachód od Berlina.
Moc farmy fotowotlaicznej Weesow-Willmersdorf wyniesie 187 MW, chociaż początkowo inwestor – niemiecka grupa energetyczna EnBW – informował o planach budowy elektrowni PV o mocy 175 MW.
Zwraca uwagę relatywnie duża moc w porównaniu do podawanej powierzchni farmy fotowoltaicznej.
Umieszczenie na 164 hektarach 465 tys. modułów o łącznej mocy aż 187 MW będzie możliwe dzięki temu, że inwestor zdecydował się ustawić moduły pod niższym kątem 20 stopni, na konstrukcjach o wysokości do 3 metrów.
Park fotowoltaiczny przedzieli publiczna droga, która będzie dostępna także po jego uruchomieniu. Sama powierzchnia farmy ma stać się wielką łąką umożliwiającą funkcjonowanie wielu gatunkom roślin i zwierząt.
Do budowy zostało zakontraktowanych ponad 40 firm. Na placu budowy będzie przebywać jednocześnie około 150 pracowników, a uruchomienie produkcji energii ma nastąpić jeszcze w tym roku.
Fama fotowoltaiczna będzie produkować w skali roku 180 GWh energii elektrycznej, co odpowiada zapotrzebowaniu około 50 tys. niemieckich gospodarstw domowych. Energia będzie trafiać do sieci 110 kV należącej do spółki E.DIS Netz.
Klientów na energię EnBW będzie musiał poszukać na rynku. Inwestycja nie posiada bowiem żadnych publicznych gwarancji sprzedaży energii.
Jak inwestor tłumaczy możliwość zrealizowania tak ogromnej inwestycji bez dopłat i rządowych gwarancji sprzedaży energii?
EnBW wskazuje na synergię, na którą składają się rozmiar inwestycji oraz spadek kosztów elektrowni fotowoltaicznych szacowany przez niemiecką grupę na 80 proc. w ciągu ostatnich 10 lat.
Inwestor zakłada, że farma fotowoltaiczna będzie funkcjonować aż przez 40 lat. W tym kontekście Niemcy podkreślają wybór wysokiej jakości komponentów, które mają to zapewnić.
– To nasza pierwsza inwestycja bez rządowych funduszy. To również krok milowy fotowoltaiki w Niemczech, który pokazuje, że ta technologia osiągnęła rynkową dojrzałość – komentuje Dirk Güsewell z EnBW.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.