Energia z dachowej fotowoltaiki w kolejnych krajach tańsza niż energia z sieci

Jak opłacalna staje się produkcja energii z dachowych instalacji fotowoltaicznych na własny użytek? Sytuację na największych rynkach przeanalizowali pod tym kątem eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej. Jak opłacalność autokonsumpcji energii z PV wyglądałaby na rynku polskim?
Koszt produkcji energii z mniejszych dachowych elektrowni fotowoltaicznych jest wyraźnie wyższy od kosztu energii wytwarzanej na dużych, naziemnych farmach fotowoltaicznych ze względu na wyższe nakłady w przeliczeniu na jednostkę mocy.
Oceniając opłacalność inwestycji w fotowoltaikę, nie możemy jednak wrzucać obu rodzajów instalacji do jednego worka.
Przy ocenie opłacalności naziemnej fotowoltaiki, z której energia trafia przede wszystkim do sieci, koszt produkcji energii zestawiamy z cenami energii elektrycznej, które występują na rynku hurtowym.
Natomiast analizując opłacalność mniejszych, dachowych instalacji, z których energia produkowana jest głównie na użytek własny, znaczenie ma przede wszystkim nie cena energii z rynku hurtowego, ale finalny koszt energii, który ponosi odbiorca końcowy, a ten jest wyższy od ceny hurtowej, czasem nawet kilkukrotnie.
Analizę opłacalności kosztów wytwarzania energii z dachowej fotowoltaiki w porównaniu do kosztów energii z sieci, ponoszonych przez odbiorców końcowych na największych rynkach fotowoltaicznych, znajdziemy w najnowszym raporcie Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE).
Analitycy MAE wzięli pod lupę koszty małej fotowoltaiki, określanej jako tzw. distributed PV, i porównali je z kosztami energii ponoszonymi przez gospodarstwa domowe na największych rynkach fotowoltaicznych świata – w Chinach, Indiach, Kalifornii, Australii, Japonii i w Niemczech.
Opłacalność dachowej fotowoltaiki na tych rynkach bardzo się różni – nie tylko z uwagi na różne koszty energii z sieci, które oszczędza prosument produkując samemu energię, ale także z uwagi na spore różnice jeśli chodzi o koszty inwestycyjne i warunki nasłonecznienia.
Najwyższy koszt produkcji energii w ujęciu LCOE (Levelized Cost of Electricity), w którym brana pod uwagę jest suma kosztów inwestycyjnych i operacyjnych oraz prognozowana produkcja energii w całym cyklu życia instalacji, eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej stwierdzają w przypadku Kalifornii, gdzie LCOE dla dachowej fotowoltaiki w ubiegłym roku miało wynosić od około 190 USD/MWh nawet do niemal 300 USD/MWh.
Instalacje fotowoltaiczne w USA, mimo odnotowanego spadku kosztu, pozostają nadal znacznie droższe niż w innych krajach.
Tak zwany grid parity, czyli równowaga jeśli chodzi o koszt produkcji energii słonecznej i detaliczny koszt energii dla odbiorcy końcowego, jest już jednak osiągalny w przypadku Kalifornii przy najniższym LCOE dla dachowej fotowoltaiki, czyli w okolicach 190 USD/MWh.
MAE zaznacza, że w Kalifornii o inwestycjach w domowe systemy fotowoltaiczne nie będzie wkrótce decydować tylko analiza ekonomiczna, ponieważ instalacja fotowoltaiki na dachach po roku 2020 stanie się tam obowiązkowa w przypadku wszystkich budynków posiadających do trzech pięter.
Tylko nieco niższe LCOE – w przedziale ok. 170-260 USD/MWh – Międzynarodowa Agencja Energetyczna odnotowuje w przypadku Japonii. Tutaj jednak ceny energii dla gospodarstw domowych są na tyle wysokie (ok. 265 USD/MWh), że przewyższają LCOE nawet najmniejszych i najdroższych instalacji PV.
Ponadto na rynku japońskim eksperci MAE widzą największe możliwości jeśli chodzi o zredukowanie kosztu produkcji energii z dachowej fotowoltaiki, oceniając, że za pięć lat LCOE spadnie tam do około 100-190 USD/MWh i wówczas – jeśli utrzymają się ubiegłoroczne, detaliczne ceny dla gospodarstw domowych na poziomie około 265 USD/MWh – autokonsumpcja energii z własnej instalacji PV stanie się w Japonii jeszcze bardziej opłacalna.
Najniższe LCOE dla dachowej fotowotlaiki MAE odnotowuje w Indiach, gdzie koszt wytwarzania energii z tzw. distributed PV ma wynosić obecnie około 80-125 USD/MWh – mimo to pozostaje nadal wyższy od średniej ceny energii dla odbiorcy końcowego, która wynosi na tym rynku około 75 USD/MWh.
Podobną, średnią cenę energii dla gospodarstw domowych, wynoszącą około 75 USD/MWh, MAE odnotowuje na rynku chińskim, który ma charakteryzować jednak większa rozpiętość kosztu LCOE dachowej fotowoltaiki, wynoszącego od około 60 USD/MWh do ok. 140 USD/MWh. Koszt energii w przypadku najtańszych systemów PV jest więc tam już niższy od przeciętnej, detalicznej ceny energii w chińskiej „taryfie G”.
Produkcja energii na własny użytek z dachowej instalacji fotowoltaicznej jest natomiast znacznie bardziej opłacalna w Australii, gdzie przeciętna cena energii dla gospodarstw domowych wynosi około 210 USD/MWh, a LCOE dla dachowej fotowoltaiki jest wyraźnie niższe i wynosi około 100-150 USD/MWh.
Natomiast najbardziej opłacalne wytwarzanie energii na własny użytek – z krajów wskazanych w analizie Międzynarodowej Agencji Energetycznej – ma być w Niemczech, gdzie koszt wytwarzania energii z dachowej fotowoltaiki ma zaczynać się od około 95 USD/MWh i sięgać w najdroższym wariancie ok. 160 USD/MWh. Natomiast koszt energii, którą niemieckie gospodarstwa domowe muszą ponosić, kupując energię z sieci, wynosi za nasza granicą niemal 300 USD/MWh.
W każdym przypadku Międzynarodowa Agencja Energetyczna prognozuje, że w okresie pięciu lat, do roku 2024, koszty wytwarzania energii z małych systemów PV spadną średnio o 15-35 proc., o około 20-40 USD/MWh, a nawet o 60-70 USD/MWh w Japonii.
Jak podobne zestawienie wypadałoby w przypadku Polski? Uwzględniając LCOE osiągane na rynku niemieckim – na poziomie 95-160 USD/MWh, czyli ok. 365-615 PLN/MWh – oraz podaną przez Urząd Regulacji Energetyki średnią cenę energii dla gospodarstw domowych za 2018 rok na poziomie 500 PLN/MWh – widać możliwość osiągnięcia grid-parity w naszym kraju już teraz.
Porównanie kosztów wypadałoby jeszcze bardziej na korzyść fotowoltaiki w przypadku uwzględnienia wyższych cen zakupu energii z sieci przez przedsiębiorców, mających często do dyspozycji znacznie większe dachy, a więc mogących inwestować w większe systemy PV, charakteryzujące się mniejszymi kosztami jednostkowymi wytwarzanej energii lub mogących instalować orzeznaczone na autokonsumpcję tańsze, naziemne systemy PV.
Fotowoltaika zdominuje inwestycje w OZE
Eksperci Międzynarodowej Agencji Energetycznej zakładają, że rosnącej konkurencyjności fotowoltaiki ma towarzyszyć w ciągu najbliższych pięciu lat znaczący wzrost zainstalowanego globalnie potencjału w obszarze distributed PV. W latach 2012-2018 w tym segmencie miało powstać na całym świecie 36 GW, a w latach 2019-2024 ma przybyć od 85 GW do 114 GW.
MAE zaznacza, że tempo rozwoju inwestycji fotowoltaicznych w energetyce prosumenckiej może być wyższe w przypadku korzystnych rozstrzygnięć w kilku obszarach.
Eksperci Agencji wskazują w tym kontekście na dalszy spadek kosztów inwestycyjnych, który ma być możliwy zwłaszcza w obszarze tzw. Balance-of-system.
Ponadto zdaniem MAE kluczowe jest stworzenie przejrzystych regulacji i zasad rozliczeń energii, ograniczanie biurokracji i przyspieszenie procesów inwestycyjnych oraz zmniejszenie wysokich kosztów przyłączenia.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna wskazuje ponadto na potrzebę zapewnienia taniego finansowania zwłaszcza w krajach rozwijających się, gdzie koszt kredytów może znacząco podnosić koszty inwestycji w PV, a także na konieczność przyspieszenia reform rynkowych, aby ceny energii dla odbiorców końcowych bardziej odzwierciedlały realne koszty jej wytworzenia.
– Potencjał rozproszonej fotowoltaiki jest niesamowity, jednak jej rozwój musi być dobrze zarządzany, aby równoważyć interesy inwestorów, pozostałych konsumentów oraz firm energetycznych i dystrybucyjnych – komentuje dr Fatih Birol, szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
W najnowszej prognozie na temat rozwoju rynku energetyki odnawialnej MAE ocenia, że w latach 2019-2024 globalny potencjał OZE urośnie o 50 proc., czyli o 1,2 TW, co odpowiada całkowitej mocy wytwórczej sektora energetycznego Stanów Zjednoczonych.
Dzięki temu udział odnawialnych źródeł w miksie energii elektrycznej na świecie ma wzrosnąć z obecnego poziomu około 26 proc. do 30 proc.
W tym fotowoltaika ma odpowiadać za 60 proc. nowych mocy OZE, które powstaną w ciągu najbliższych pięciu lat.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.