"Polski nie stać na rezygnację ze współspalania biomasy"
{więcej}O konieczności dalszego promowania energetyki opartej na biomasie w polskim systemie wsparcia dla energetyki odnawialnej przekonuje Robert Guzik, dyrektor ds. regulacji GDF Suez Polska.
W wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” przedstawiciel GDF Suez przekonuje, że wzrost spalania biomasy przez polską energetykę jest niezbędny, aby nasz kraj mógł zrealizować cel 15-procentowego udziału energii pierwotnej z OZE w całkowitej konsumpcji energii. Guzik podkreśla, że unijny cel mówi o konsumpcji energii w ogólne, a więc także energii cieplnej i energii użytkowanej w transporcie, co jego zdaniem oznacza, że aby dojść do poziomu 15-procent, produkcję zielonej energii musi dwukrotnie zwiększyć elektroenergetyka.
Zddaniem dyrektora GDF Suez, osiągnięcie tego celu nie będzie możliwe bez udziału biomasy, której dodatkową zaletą jest niski koszt jednostkowy w przeliczeniu na ilość wyprodukowanej energii elektrycznej i cieplnej. Guzik broni też technologii współspalania, która w jego opinii jest obecnie potrzebna jako technologia przejściowa, umożliwiająca przejście polskiej energetyki w 90-procentach opartej na węglu do etapu „nieuniknionej dekarbonizacji energetyki”. – Wyeliminowanie wsparcia dla technologii współspalania, co zdaje się być zamiarem autorów projektu ustawy o OZE, odbije się negatywnie na wielu obszarach gospodarki. Nie wiemy, czym i jakim kosztem zostanie zastąpiona produkcja energii odnawialnej ze współspalania. O ile bezdyskusyjna jest potrzeba korekty systemu wsparcia energetyki odnawialnej, m.in. w celu zmniejszenia obciążeń ponoszonych przez odbiorców, o tyle z pewnością Polski nie stać na całkowite pozbycie się relatywnie taniego i łatwo dostępnego źródła energii odnawialnej. Trzeba pamiętać, że biomasa używana obecnie w technologii współspalania zostanie natychmiast zastąpiona węglem, co przyczyni się do zwiększenia emisji oraz do wzrostu cen energii, szczególnie po wejściu w życie systemu aukcjoningu uprawnień do emisji CO2. – „RZ” cytuje Guzika.
– Produkcja energii elektrycznej i ciepła z biomasy stałej jest technologią, która została z dobrym skutkiem wykorzystana w krajowej energetyce i może stanowić polską specjalność dzięki zdobytym doświadczeniom w logistyce, przetwarzaniu, składowaniu, zapewnieniu bezpieczeństwa przeciwwybuchowego oraz w samej technice spalania. Mimo niewielkiego spadku sprawności dużych kotłów energetycznych, i tak jest ona znacznie wyższa od osiąganej w małych instalacjach przeznaczonych do spalania samej biomasy, a dodatkowo również sprawność obiegu termodynamicznego dużych elektrowni i elektrociepłowni jest wyższa. Warto podkreślić, że małe jednostki spalające biomasę nie są wyposażane w tak wysokosprawne instalacje oczyszczania spalin – „Rzeczpospolita” cytuje Roberta Guzika.
gramwzielone.pl