Obama stawia na biopaliwa

Rząd USA przygotował plan, dzięki któremu w ciągu najbliższych 12 lat wykorzystanie biopaliw w Ameryce zwiększy się trzykrotnie. {więcej}

Steven Chu, amerykański Sekretarz  ds. energii, poinformował niedawno, że amerykańska federalna agencja ds. ochrony środowiska (Environmental Protection Agency – EPA) opracowała długoterminowy plan, którego celem będzie systematyczne zwiększanie konsumpcji biopaliw.

Słowa Chu potwierdził prezydent Obama – Do 2022 roku podwoimy produkcję biopaliw do 36 mld galonów (ok. 136 mld litrów), dzięki czemu zmniejszymy naszą zależność od eksportu ropy o setki milionów baryłek dziennie.

REKLAMA

Jednak, biorąc pod uwagę obecną produkcję na poziomie 12 mld galonów, cel, jaki nakreślił Obama, będzie bardzo trudny do osiągnięcia. Potrojenie produkcji biopaliw, będzie wymagało gigantycznych nakładów finansowych zarówno ze strony sektora publicznego, jak i prywatnych inwestorów.

REKLAMA

EPA zakłada, że tylko na badania z zakresu R&D rząd USA wyda 786 mln dolarów, które zostaną zainwestowane m.in. w prace nad nowymi gatunkami biomasy czy w rozwój biorafinerii.

Dodatkowe środki na rozwój biopaliw w budżecie federalnym mogą pojawić się dzięki – planowanemu przez Obamę – obcięciu państwowych dotacji dla sektora paliwowego. To – zdaniem EPA – może przynieść w ciągu najbliższej dekady oszczędności rzędu 36,5 mld dol.

Ofensywa w sprawie biopaliw jest częścią strategii, której celem jest przeforsowanie ustawy klimatycznej, nad którą pracuje obecnie Waszyngton. Zachęcając do jej poparcia, Obama mówi m.in. o setkach tysięcy miejsc pracy, które powstaną w branżach związanych z energią odnawialną.

Dzięki promowaniu biopaliw takich, jak etanol, Obama chce zyskać poparcie stanów rolniczych, dla których wzrost popytu na biomasę byłby doskonałą wiadomością.


gramwzielone.pl