Konflikt wokół biogazowni na Pomorzu: nadzieja na rozwiązanie dzięki nowemu zarządowi spółki

Mieszkańcy podmalborskiej wsi Tragamin od lat skarżą się na uciążliwości związane z funkcjonowaniem biogazowni prowadzonej przez Ośrodek Hodowli Zarodowej Gajewo. Problemy takie jak nieprzyjemny zapach, bóle głowy oraz ograniczona możliwość otwierania okien były źródłem licznych protestów. Obecnie pojawiła się szansa na poprawę sytuacji dzięki zapowiedziom nowego prezesa spółki.
Biogazownia powstała w 2014 r. na terenie Ośrodka Hodowli Zarodowej (OHZ) Gajewo, podległego Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa, tuż przy drodze krajowej nr 55. Początkowo jej działalność nie wzbudzała większych kontrowersji, jednak z czasem mieszkańcy zaczęli zgłaszać skargi na intensywny fetor oraz problemy zdrowotne. W ich opinii źródłem uciążliwości były zarówno procesy produkcji biogazu, jak i sposób wylewania nawozu na okoliczne pola.
Jak podaje portal dziennikbaltycki.pl, sprawa biogazowni stała się przedmiotem licznych kontroli oraz interwencji władz samorządowych. W październiku 2021 r. ówczesny starosta malborski, Mirosław Czapla, cofnął zezwolenie na jej funkcjonowanie. Spółka odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w Gdańsku, które przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.