REKLAMA
 
REKLAMA

Konflikt wokół biogazowni na Pomorzu: nadzieja na rozwiązanie dzięki nowemu zarządowi spółki

Konflikt wokół biogazowni na Pomorzu: nadzieja na rozwiązanie dzięki nowemu zarządowi spółki
Fot. Pixabay - Jan Nijman

Mieszkańcy podmalborskiej wsi Tragamin od lat skarżą się na uciążliwości związane z funkcjonowaniem biogazowni prowadzonej przez Ośrodek Hodowli Zarodowej Gajewo. Problemy takie jak nieprzyjemny zapach, bóle głowy oraz ograniczona możliwość otwierania okien były źródłem licznych protestów. Obecnie pojawiła się szansa na poprawę sytuacji dzięki zapowiedziom nowego prezesa spółki.

Biogazownia powstała w 2014 r. na terenie Ośrodka Hodowli Zarodowej (OHZ) Gajewo, podległego Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa, tuż przy drodze krajowej nr 55. Początkowo jej działalność nie wzbudzała większych kontrowersji, jednak z czasem mieszkańcy zaczęli zgłaszać skargi na intensywny fetor oraz problemy zdrowotne. W ich opinii źródłem uciążliwości były zarówno procesy produkcji biogazu, jak i sposób wylewania nawozu na okoliczne pola.

Jak podaje portal dziennikbaltycki.pl, sprawa biogazowni stała się przedmiotem licznych kontroli oraz interwencji władz samorządowych. W październiku 2021 r. ówczesny starosta malborski, Mirosław Czapla, cofnął zezwolenie na jej funkcjonowanie. Spółka odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) w Gdańsku, które przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia.

REKLAMA

Spór o zakres działalności biogazowni

Problemy mieszkańców nasiliły się po tym, jak starosta malborski w 2018 r. rozszerzył katalog substratów wykorzystywanych do produkcji biogazu. Decyzja ta miała związek z planowaną rozbudową kogeneratorów, która ostatecznie nie doszła do skutku. Mieszkańcy Tragamina oraz okolicznych miejscowości zaczęli coraz głośniej domagać się przywrócenia pierwotnych warunków działalności biogazowni.

Według Beaty Zakrzewskiej, dyrektor Wydziału Środowiska i Rolnictwa Starostwa Powiatowego w Malborku, cytowanej przez portal dziennikbaltycki.pl, SKO wskazało, że w Polsce brakuje przepisów dotyczących norm zapachowych, co utrudnia rozwiązanie konfliktu. Jednocześnie uznano, że całkowite cofnięcie zezwolenia byłoby zbyt surową karą, uniemożliwiając spółce ubieganie się o nowe pozwolenie przez 10 lat.

Nowy prezes, nowe nadzieje

Jak podał portal dziennikbaltycki.pl, niedawno w OHZ Gajewo doszło do zmiany na stanowisku prezesa. Nowy szef spółki, Grzegorz Chodór, podczas spotkania z władzami powiatu i gminy Malbork zadeklarował przeprowadzenie gruntownego remontu biogazowni. Planowane działania mają na celu usprawnienie procesów technologicznych oraz zminimalizowanie negatywnego wpływu instalacji na otoczenie. Decyzje dotyczące modernizacji mają zapaść w najbliższym czasie w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa.

REKLAMA

Starosta malborski, Piotr Szwedowski, oraz wójt gminy Malbork, Wojciech Łukasiewicz, wyrazili umiarkowany optymizm co do dalszego rozwoju sytuacji. Obecnie biogazownia nie funkcjonuje, co tymczasowo rozwiązało problem nieprzyjemnych zapachów. Lokalne władze liczą, że po planowanej modernizacji instalacja będzie działała zgodnie z normami i nie będzie uciążliwa dla mieszkańców.

Obawy w innych miejscowościach

Sprawa biogazowni w Tragaminie ma wpływ także na inne miejscowości w powiecie malborskim. W Pogorzałej Wsi mieszkańcy odwołali się od decyzji wójta Miłoradza dotyczącej warunków zabudowy dla nowej biogazowni. Jako jeden z głównych argumentów wskazują negatywne doświadczenia mieszkańców Tragamina.

Obecnie mieszkańcy Tragamina z nadzieją obserwują działania nowego zarządu OHZ Gajewo. Kluczowe będą decyzje dotyczące finansowania oraz zakresu modernizacji biogazowni, które mają zostać podjęte przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.

Katarzyna Poprawska-Borowiec

katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Brak komentarzy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wywiady
Patronaty medialne