Ministerstwo zabroni spalania drewna w elektrowniach?
Resort klimatu przygotowuje rozporządzenie zakazujące spalania pełnowartościowego drewna w wielkoskalowej energetyce. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zgłosiła swoje postulaty do projektu.
Zgodnie z zapowiedzią minister Pauliny Hening-Kloski oraz wiceministra Mikołaja Dorożały w Ministerstwie Klimatu i Środowiska (MKiŚ) ma być opracowywane rozporządzenie zakazujące spalania w energetyce pełnowartościowego drewna. Pracownia na rzecz Wszystkich Istot (PWI) apeluje o to, by przepisy całkowicie wykluczyły spalanie w zakładach energetycznych drewna pozyskiwanego specjalnie do tego celu.
Jako paliwo dla wielkoskalowej energetyki według PWI powinna być dopuszczona tylko wtórna biomasa drzewna. Są to m.in. produkty uboczne przetwórstwa drewna bądź drewno poużytkowe. Wtórną biomasę zdaniem organizacji powinno się spalać na potrzeby energetyki tylko wtedy, gdy nie może jej zagospodarować przemysł drzewny.
Efekty spalania drewna w energetyce
Jak wskazuje PWI, spalanie drewna w elektrowniach prowadzi do wyższych emisji CO2, niż gdyby palono w nich węglem lub gazem. To prowadzi do pogorszenia jakości powietrza, a jednocześnie zmniejsza dostępność drewna dla przemysłu przetwórstwa drewna.
– Rozporządzenie powinno brać pod uwagę wszystkie te negatywne skutki gospodarcze i środowiskowe, dlatego należy zakazać spalania w wielkoskalowej energetyce każdego rodzaju drewna pochodzącego bezpośrednio z lasu – twierdzi Augustyn Mikos z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Organizacja opracowała raport „Lasy do spalenia. Prawdziwa cena bioenergii”. Wskazuje w nim między innymi, ile biomasy drzewnej zużywanej jest w Polsce do produkcji energii na potrzeby różnych sektorów, a także gospodarstw domowych.
Jak podkreśla PWI, odejście od spalania drewna w energetyce będzie z jednej strony realizacją zapisów umowy koalicyjnej, z drugiej zaś korzyścią dla polskiego przemysłu drzewnego. Organizacja przypomina, że drewno jest traktowane obecnie jako OZE, co powoduje, że jego spalanie jest dotowane. To zaś przyczynia się do destabilizacji rynku drzewnego. Branży trudno bowiem konkurować o surowiec z dotowaną zielonymi certyfikatami bioenergetyką.
Obietnica przedwyborcza czeka na spełnienie
Według PWI wprowadzenie zakazu spalania drewna w wielkoskalowej energetyce jest warunkiem koniecznym spełnienia obietnicy obecnego rządu. Deklarował on wyłączenie 20 proc. lasów z wycinek przy jednoczesnym zabezpieczeniu interesów przemysłu drzewnego. Surowiec, który obecnie jest wykorzystywany w zakładach energetycznych, pomoże w zaspokojeniu zapotrzebowania branży drzewnej, która działa w warunkach ograniczenia pozyskania drewna w najcenniejszych przyrodniczo i społecznie lasach.
– Rozpoczęte przez MKiŚ prace to pierwszy krok na drodze, która powinna doprowadzić do kompleksowej reformy podejścia do drewna jako surowca energetycznego. Następny krok to stopniowe wygaszanie mechanizmów wspierających finansowo spalanie lasów. Konieczne jest też wstrzymanie się od nowych projektów zwiększających zapotrzebowanie na drewno w wielkoskalowej energetyce i zamiast tego zwiększenie inwestycji w prawdziwie niskoemisyjne źródła energii, takie jak wiatr i słońce, efektywność energetyczną i magazynowanie energii. Ważne jest również wprowadzenie zasad kaskadowego wykorzystania drewna, zapewniających, że ten strategiczny surowiec wykorzystywany jest rozważnie zgodnie z najwyższą wartością dla gospodarki i środowiska – podkreśla Mikos.
Spółki energetyczne ukrywają informacje o spalaniu drewna?
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot domaga się również pełnego dostępu do wiedzy na temat drewna spalanego w polskich zakładach energetycznych. W styczniu br. organizacja wygrała w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Kielcach sprawę ze spółką Enea Elektrownia Połaniec, która odmówiła udzielenia informacji na temat pochodzenia zużywanej biomasy drzewnej.
Jak wskazuje PWI, zgodnie z wynikami badań IPSOS aż 69 proc. społeczeństwa sprzeciwia się spalaniu pełnowartościowego drewna w energetyce.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
„Jak wskazuje PWI, zgodnie z wynikami badań IPSOS aż 69 proc. społeczeństwa sprzeciwia się spalaniu pełnowartościowego drewna w energetyce.” – przecież to manipulacja, nikt nie spala PEŁNOWARTOŚCIOWEGO drewna.
A w ogóle ma ktoś link do tego badania?