REKLAMA
 
REKLAMA

Polska fundacja buduje biogazownie u stóp Kilimandżaro

Polska fundacja buduje biogazownie u stóp Kilimandżaro
fot. Małgorzata Zduńczyk/PEAEF

Program finansowany przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pozwolił uruchomić 20 przydomowych biogazowni w Tanzanii. Mieszkańcy Starego Lądu korzystają z odnawialnego źródła energii dzięki działalności fundacji z Polski. 

Ekonomiczna Polska – Afryka Wschodnia (PEAEF) to fundacja współpracująca od 2019 r. z mleczarnią Kondiki, działającą u podnóża Kilimandżaro. Połączenie działań pozwoliło przekształcić lokalną mleczarnię w dobrze zorganizowane przedsiębiorstwo. Skutkiem współpracy jest również powstanie 20 przydomowych biogazowni. Jak wylicza Robert Zduńczyk, prezes PEAEF, w efekcie skala skupu i sprzedaży mleka wzrosła z 1,5 tys. w 2019 r. do około 6 tys. litrów dziennie obecnie.

Fundacja wskazuje, że alternatywne sposoby wytwarzania energii są kluczowe dla Afryki, gdzie mieszkańcy mają ograniczony dostęp do energii, a potrzebują jej do codziennego przygotowywania posiłków. Jest to tradycja m.in. w Tanzanii, w której organizacja wspiera  lokalnych mieszkańców.

REKLAMA

Tanzania, choć posiada surowce energetyczne, m.in. gaz ziemny i węgiel, to jednak korzysta z nich w małym stopniu ze względu na nierozwiniętą infrastrukturę ich wydobywania i dystrybucji. W ostatnich latach poprawił się dostęp do gazu w butlach, jednak jest on ciągle drogi dla przeciętnego Tanzańczyka. Wobec stale rosnących cen paliw i ograniczonego dostępu do nich rodziny mieszkające na terenach rolniczych najczęściej pozyskują darmową biomasę z wycinki okolicznych drzew lub kupują węgiel drzewny produkowany w innych wylesianych przez to rejonach kraju. Choć drzewa w Afryce rosną zdecydowanie szybciej, to jednak dalej liczy się to w latach. Duży przyrost naturalny i przez to popyt na energię przyczynia się zatem do szybkiego pustynnienia wielu obszarów. Jedną z alternatyw dla wycinki drzew mogą być właśnie przydomowe biogazownie, które pozwalają na uzyskanie niezależnego i taniego źródła energii – metanu wykorzystywanego na potrzeby gospodarstw domowych właśnie do gotowania posiłków – wyjaśnia Robert Zduńczyk.

Przydatny obornik

Fundacja wskazuje, że obornik, będący „produktem ubocznym” hodowli bydła, to w zasadzie naturalna biogazownia. Powołuje się na badania prowadzone od 2001 r. przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu. Każda pryzma obornika emituje do atmosfery nie tylko metan (gaz cieplarniany 25-krotnie silniejszy niż CO2), ale też N2O, czyli gaz działający 298 razy silniej od dwutlenku węgla. Jednak proces rozkładania obornika w systemie zwanym beztlenową komorą fermentacyjną powoduje, że gaz jest wychwytywany i może być wykorzystany do wytwarzania energii odnawialnej.

W przydomowych biogazowniach uruchomionych w Tanzanii metan powstaje właśnie w wyniku rozkładu odchodów zwierzęcych. Gnojówka jest mieszana z wodą i umieszczana w wybudowanych, szczelnie zamkniętych kulistych komorach fermentacyjnych. Zazwyczaj są one budowane na tyłach zagrody dla krów.

 

REKLAMA

przydomowa biogazownia w Tanzanii
Źródło: Małgorzata Zduńczyk/PEAEF

W takich komorach gnojówkę rozkładają naturalne bakterie, które uwalniają metan. Gaz zbiera się i spręża w górnej części zbiornika, a następnie jest doprowadzany rurkami do gospodarstw, gdzie poprzez spalanie dostarcza energię elektryczną. Jest ona wykorzystywana na potrzeby gotowania, grzania wody bądź oświetlenia.

Jak zauważa PEAEF, w procesie produkcji metanu powstaje też nawóz bogaty w minerały. – W wyniku działania bakterii powstaje naturalny nawóz, który w stosunku do pierwotnego obornika składa się z prostszych, a przez to łatwiej przyswajalnych elementów. Jest on następnie wykorzystywany przy uprawie m.in. bananów i kawy. Dzięki dodatkowemu nawożeniu tych upraw lepiej one rodzą, zwiększają się zbiory – podkreśla prezes fundacji.

 

podlewanie bananowca nawozem z biogazowni
Źródło: Małgorzata Zduńczyk/PEAEF

Bezzwrotne dofinansowanie ze środków MSZ

Budowa jednej instalacji biogazowej o wielkości komory 6 m3 kosztowała około 2 mln szylingów tanzańskich (około 4 tys. zł). Fundacja podaje, że tanzańscy partnerzy projektu mogli skorzystać z 50-proc. bezzwrotnego dofinansowania.

Środki wykorzystane na dotacje zostały przekazane PEAEF przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w ramach programu Polska Pomoc.

oprac. Barbara Blaczkowska na podstawie materiału Artura Kubajka z PEAEF

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Po co budować murowane instalacje, skoro kilka razy taniej wychodzą biogazownie do samodzielnego montażu z tworzyw sztucznych sprzedawane na alibaba.com
Na zdjęciu widać budowę murowanej, arcyprymitywnej biogazowni, jakie Chińczycy budowali w latach 50-70tych… żadna z tych biogazowni nie podziałała dłużej niż kilka-max. kilkanaście lat.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA