Jak badać efektywność projektu biogazowni?
O kluczowych elementach modelu inwestycyjnego projektu biogazowni rolniczej, w tym o analizach finansowych, rentowności i ryzyka pisze Andrzej Ebinger. {więcej}
W artykule zawarłem istotne elementy związane z przygotowaniem modelu inwestycyjnego projektu budowy biogazowni rolniczej, zawierającym analizę finansową wraz z analizą rentowności inwestycji oraz analizą ryzyka na poziomie kluczowych zmiennych projektu oszacowanych w pieniądzu.
Uwagi zawarte w artykule odnoszą się do projektów przygotowywanych przeze mnie i analizowanych modeli przygotowywanych przez inne firmy. Na wstępie warto zaznaczyć, że przygotowanie tzw. wsadu do budowy modelu i zdefiniowanie danych bazowych jest przez wiele organizacji bardzo różnorodne. Na tym etapie warto zaznaczyć kilka istotnych elementów – przyjęcie odpowiedniej stopy dyskonta, metoda oszacowania ilości wyprodukowanego biogazu (biometanu) i oszacowanie przychodów ze sprzedaży „kolorowych” świadectw pochodzenia energii.
Osobiście jestem przekonany, że jako stopę dyskonta dla projektu powinno się przyjąć średnioważony koszt kapitału (WACC – Weighted Average Cost of Capital) zaangażowanego do finansowania inwestycji, odzwierciedlający faktyczną strukturę finansowania projektu. Niestety w dużej części przypadków do dyskontowania przepływów pieniężnych stosuje się „korporacyjną stopę dyskonta”, która tak naprawdę odzwierciedla strukturę finansowania dla całej firmy (lub grupy kapitałowej) a nie projektu.
Często też dla projektów dotyczących wytwarzania „energii zielonej” stosuje się te same stopy, które są przyjmowane dla projektów rozwojowych i modernizacyjnych związanych z wytwarzaniem energii metodą konwencjonalną. Czyżby oczekiwana stopa zwrotu z kapitału własnego dla obu tych przypadków była przez inwestora taka sama? Każdy z nas przecież zdaje sobie sprawę, że projekty realizowane z obszaru OZE bez wsparcia (kolorowe świadectwa pochodzenia energii, dotacje, preferencyjne kredyty) po prostu się „nie domykają” NPV<0, IRR jest mniejsze od stopy dyskonta.{strona}
Następną istotną sprawą jest wykonanie bilansu energetycznego pozwalającego w efekcie oszacować ilość wyprodukowanej energii elektrycznej i cieplnej. Jak na razie bardzo niewiele jest projektów, których realizacja przynosi w efekcie produkcję biometanu, który będzie po oczyszczeniu i wzbogaceniu wtłoczony do sieci. Metodyka oszacowania ilości produkowanego biogazu jest opisana już w wielu publikacjach.
Przygotowując modele analizy finansowo-ekonomicznej projektów budowy biogazowni rolniczych zarówno tych mniejszych (do 0,5 MW) jak i większych nie zdarzało mi się otrzymać informacje od zlecającego dotyczące tzw. „jakości energetycznej” substratów, których energia chemiczna w procesie fermentacji w końcowej fazie jest wykorzystana do zasilenia układu kogeneracyjnego, a która została potwierdzona badaniami zawartości suchej masy organicznej w suchej masie substratu. W większości przypadków dane te są oparte na tabelach opublikowanych w różnego typu publikacjach.
Dla własnych potrzeb dokonałem kiedyś analizy wrażliwości dotyczącej ilości wytworzonego biogazu w funkcji zawartości suchej masy organicznej w suchej masie (zakładając wartości maksymalne, średnie i minimalne) przy założeniu odpowiedniej struktury substratów. Okazało się, że po przychodach ogółem najbardziej wrażliwą badaną zmienną jest właśnie jakość energetyczna substratów. Oznacza to, że wartości zawartości suchej masy w substratach i zawartość suchej masy organicznej w suchej masie może zdecydowanie wpłynąć na efektywność naszego projektu budowy biogazowni. W kontekście powyższego, jeżeli mamy dostęp do próbek substratów przed wykonaniem badania efektywności namawiam do ich przebadania i do przyjęcia w bilansie energetycznym wartości wynikających z wyników tych badań.
Warto również zwrócić uwagę na oszacowanie przychodów z projektu. Generalnie składają się na nie dwie pozycje – przychody ze sprzedaży energii elektrycznej i cieplnej oraz przychody ze sprzedaży kolorowych świadectw. Oczywiście w drugim przypadku podstawą przychodów z certyfikatów potwierdzających wytworzenie „zielonej energii” są zielone świadectwa. W niewielkiej ilość przypadków można założyć w pozycjach przychodu również opłaty z tytułu utylizacji odpadów, które dla nas są substratami. Jednak są to wartości pomijalnie małe.
W zależności od rodzaju biogazowni oraz warunków związanych ze sprzedażą energii cieplnej poza zielonymi certyfikatami mogą wystąpić w przychodzie ze sprzedaży świadectw certyfikaty czerwone, fioletowe bądź żółte. Kwestia, na którą chciałbym zwrócić uwagę jest związana głownie z okresem projekcji, w którym przyjmuje się przychody z kolorowych świadectw. Przyjmując status prawny na dzień publikacji niniejszego artykułu można założyć, że w żadnym z przypadków nie jesteśmy pewni jak długo przyjąć generowanie przychodów z kolorowych świadectw.{strona}
Na pewno już dzisiaj można przyjąć, że przychody z żółtych certyfikatów nie mogą być przyjęte w projekcjach poza 2012 rokiem. W pozostałych przypadkach analitycy przygotowujący analizy zakładają przychody z kolorowych certyfikatów w całym okresie trwania życia ekonomicznego projektu, który najczęściej jest przyjmowany dla biogazowni na 18-21 lat. W tej części warto również zaznaczyć, że efektywność inwestycji wzrasta dla modelu zakładającego 100% sprzedaż lub wykorzystanie energii cieplnej. Oczywiście należy przyjąć, że około 26%-32% ciepła będzie wykorzystane na utrzymanie stabilnej temperatury procesu przemiany mezofilowej w reaktorach (zbiornikach fermentacyjnych), której stabilność w bardzo dużym stopniu determinuje efektywność procesu fermentacji beztlenowej. A więc już na poziomie przygotowywania studium celowości lub studium przedinwestycyjnym chcąc uzyskać maksymalną wartość zdyskontowanych, skumulowanych, wolnych przepływów pieniężnych należy zapewnić sobie 100% wykorzystanie (lub sprzedaż) pozostałej do dyspozycji energii cieplnej.
Spotkałem dotychczas różne skrajne przypadki, aby ten warunek był spełniony. Jednym z nich jest np. zwiększenie nakładów inwestycyjnych poprzez wybudowanie suszarni drewna. Natomiast negatywnym przypadkiem, z którym miałem dotychczas do czynienia, jest zakup gotowej biogazowni rolniczej, w której ciepło oprócz części na własne potrzeby nie było wykorzystane. W tym przypadku, co potwierdziła analiza, należy się liczyć nawet z sytuacją, że nie „wyjdziemy na swoje”. No chyba, że dla grupy kapitałowej będzie również istotny element zachowania odpowiedniej struktury (wymogi prawne) ilości wyprodukowanej energii czarnej i zielonej i w dalszej konsekwencji ilości uprawnień CO2. Ale to już problem na inny artykuł.
Na koniec krótkie podsumowanie ryzyk dotyczących budowy biogazowni. Oczywiście najbardziej przyjętą metodą jest wykonanie analizy wrażliwości oraz oszacowanie progów rentowności i marginesów bezpieczeństwa dla rożnych badanych zmiennych. Jest to zadanie czasochłonne, ale niezbędne. Ze znanych mi narzędzi IT, błyskawicznie taką analizę można wykonać w programie Invest for Excel. Ryzykom miękkim (np. organizacyjnym, prawnym itp.) należy nadać odpowiedni status (wysokie, średnie, niskie) i dokonać opisu samego ryzyka oraz informacji kiedy ono może wystąpić i jakie są możliwości z jego minimalizacji. Analizę ryzyka w modelu inwestycyjnym przedstawię w kolejnej części tego artykułu.
W najbliższy wtorek na portalu Gramwzielone.pl druga część artykułu.
Notka o autorze:
Andrzej Ebinger jest założycielem Ebinger Consulting (dawna nazwa VBM Consulting), firmy doradczo-szkoleniowej, działającej w obszarze szeroko pojętego controllingu, w tym rachunkowości zarządczej. Ma ponad 25 lat doświadczenia profesjonalnego. W swojej karierze zawodowej pracował w kilku organizacjach na stanowiskach menedżerskich. Od 2002 roku (jeszcze w okresie przedakcesyjnym) wykonywał dokumentacje aplikacyjne projektów dofinansowanych z Unii Europejskiej. Od trzech lat prowadzi warsztaty szkoleniowe i szkolenia seminaryjne dotyczące analiz projektów inwestycyjnych. Przygotowuje projekty inwestycyjne dla największych organizacji w kraju (m.in. Polskiej Grupy Energetycznej SA). W ostatnich latach wykonał wiele analiz finansowo-ekonomicznych projektów inwestycyjnych przygotowywanych do realizacji w obszarze Odnawialnych Źródeł Energii. Współpracuje z wieloma organizacjami, m.in. z Datapartner Oy w Finlandii.
Pan Andrzej Ebinger będzie prelegentem podczas warsztatów „Badanie efektywności i ryzyka inwestycji w OZE”, które odbędą się w Warszawie w dniach 27-28 września 2011.