Biomasa leśna to nie OZE. Organizacje ekologiczne za zmianą prawa

Biomasa leśna to nie OZE. Organizacje ekologiczne za zmianą prawa
fot. Yves Bernardi/Pixabay

Parlament Europejski zabrał się za kluczowe elementy nowego pakietu klimatycznego Komisji Europejskiej, w tym rewizję dyrektywy dotyczącej odnawialnych źródeł energii. Jednym z punktów spotkania środowiskowej komisji ENVI ma być głosowanie dotyczące biomasy leśnej, a konkretnie tego, czy nadal będzie uznawana za OZE i w związku z tym subsydiowana. 

Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności PE (ENVI) podczas obrad 16–17 maja br. ma się zająć m.in. kwestią biomasy. W związku z tym polskie organizacje ekologiczne, wśród których są Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Polski Alarm Smogowy i Instytut Spraw Obywatelskich, zaapelowały o zmianę prawa, które obecnie ma prowadzić do niszczenia leśnych ekosystemów.

„Kierując się obecną wiedzą naukową oraz mając na uwadze dobro przyrody i bezpieczeństwo obywateli, domagamy się zaprzestania traktowania biomasy pozyskanej bezpośrednio z lasów jako odnawialnego, neutralnego dla klimatu źródła energii’ – czytamy w treści apelu skierowanego do europosłów.

REKLAMA

Organizacje podkreślają, że wsparcie finansowe, które obecnie przekazywane jest na biomasę, musi zostać przekierowane na prawdziwie zeroemisyjne, czyste źródła energii i wzmocnienie efektywności energetycznej.

Prawo UE wspiera niszczenie lasów?

Według obowiązującej dyrektywy RED II (dyrektywa 2018/2001 w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych) drewno i biomasa z lasów – tzw. pierwotna biomasa leśna – stanowią czyste i odnawialne źródło energii. To powoduje, że produkcja energii z ich wykorzystaniem jest wspierana przez dotacje w wysokości około 20 mld euro rocznie, a instalacje spalające lasy nie muszą płacić za emisje CO2 w ramach systemu handlu uprawnieniami do emisji (ETS).

Organizacje ekologiczne podają, że biomasa jest obecnie największym źródłem energii odnawialnej zarówno w UE, jak i w Polsce. Wedug raportu organizacji Birdlife w 2019 roku spalanie biomasy wiązało się z emisją 234 mln ton CO2, co odpowiada 15 proc. wszystkich emisji zgłaszanych obecnie w systemie ETS. Birdlife oszacowało całkowitą wartość przychodów z ETS, którą wygenerowałyby ignorowane w tym systemie emisje z biomasy, na około 12 mld euro rocznie.

Ekolodzy podkreślają ponadto, że pozyskiwanie i spalanie biomasy nie jest obojętne dla przyrody i klimatu. Tym bardziej że obecne przepisy nie zapewniają żadnej szczególnej ochrony drewnu pozyskiwanemu z terenów chronionych, w tym parków narodowych, lasów naturalnych i lasów o wysokiej bioróżnorodności.

„Spalanie drzew na masową skalę nie pomoże Unii Europejskiej osiągnąć założonego na 2050 rok celu osiągnięcia neutralności klimatycznej. Wycięte drzewa potrzebują dziesiątek lub nawet setek lat, by odrosnąć, wiążąc z powrotem uwolniony do atmosfery dwutlenek węgla” – piszą w swoim liście polskie organizacje ekologiczne.

REKLAMA

Jak zaznaczają, spalanie biomasy leśnej emituje więcej dwutlenku węgla na jednostkę wyprodukowanej energii niż spalanie paliw kopalnych, w tym wysokoemisyjnego węgla.

Biomasa zamiast gazu z Rosji

Obawy sygnatariuszy listu wiążą się z planami intensywnego zastępowania paliw dotychczas kupowanych z Rosji energią pozyskiwaną ze źródeł odnawialnych, szczególnie z biomasy – na co zezwalają dotychczasowe przepisy unijne.

W raporcie Birdlife pokazano szacunki przygotowane na podstawie planu celów klimatycznych Komisji Europejskiej, według których zużycie biomasy w krajach UE wzrośnie o 9–19 proc. do 2030 roku i 66–80 proc. do 2050 roku. 

Możliwe zmiany unijnego prawa są bardzo ważne w kontekście polskich planów zastąpienia węglowodorów od Putina biomasą. Nieuregulowany rozwój sektora bioenergii to dalsza dewastacja lasów i wywieranie negatywnego wpływu na klimat – komentuje Michał Kolbusz z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, współautor raportu „Lasy do spalenia”.

– Miliardy złotych, jakie mają pójść na rozbudowywanie mocy bioenergii w Polsce, powinny zostać już teraz przekierowane na powszechną termomodernizację, wzrost efektywności energetycznej i takie technologie jak pompy ciepła – podkreśla.

Komisja ENVI ma głosować nad propozycją rewizji ETS w zakresie biomasy w dniach 16–17 maja, natomiast głosowanie na posiedzeniu plenarnym Parlamentu Europejskiego spodziewane jest w czerwcu br. 

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.