Powstaje największa wirtualna elektrownia w Europie
Obecnie liczy 250 MWh, a wkrótce 1 GWh. Taka będzie pojemność największej wirtualnej elektrowni w Europie. Za jej tworzenie odpowiada największy europejski producent prosumenckich magazynów energii. Uczestnictwo w wirtualnej elektrowni dla prosumenta z magazynem energii w Niemczech to obecnie dodatkowa korzyść w wysokości do 120 euro rocznie.
Największą europejską wirtualną elektrownię buduje mająca siedzibę w Allgau w Niemczech firma Sonnen, która kilka lat temu została przejęta przez koncern paliwowy Shell. Jest to największy na naszym kontynencie producent bateryjnych magazynów energii przeznaczonych dla prosumentów.
Wirtualna elektrownia ma się składać z tysięcy małych, zarządzanych zdalnie magazynów energii. Razem mają one dawać możliwości wspierania systemu elektroenergetycznego, które zapewniałaby duża elektrownia.
Już obecnie na wirtualną elektrownię Sonnen składa się około 25 tys. domowych magazynów energii, które dostarczył niemiecki producent. Zapewniają one łączną zdolność gromadzenia energii na poziomie około 250 MWh. Tyle ma wystarczyć do zasilenia dużego miasta w energię elektryczną przez kilka godzin.
Dla porównania – pojemność obecnie największego europejskiego bateryjnego magazynu energii, który znajduje się w Wielkiej Brytanii, wynosi 196 MWh, a więc wyraźnie poniżej aktualnej pojemności wirtualnej elektrowni Sonnen.
W ciągu kilku lat wirtualna elektrownia Sonnen ma zostać zwiększona do 1 GWh, dzięki czemu stanie się istotnym elementem zapewnienia bezpieczeństwa systemu przesyłowego Niemiec. Potencjał budowy wirtualnych elektrowni na bazie domowych magazynów energii u naszych zachodnich sąsiadów już teraz jest ogromny. W Niemczech jest już około 800 tys. prosumentów posiadających własne baterie.
Prosumenci budują bezpieczeństwo energetyczne
Już obecnie wirtualna elektrownia Sonnen jest wykorzystywana do świadczenia usług pozwalających operatorom na stabilizowanie częstotliwości sieci elektroenergetycznej. Ponadto potencjał zgromadzony w zarządzanych zdalnie magazynach może być wykorzystywany do handlu na rynkach energii, co może zapewniać dodatkowe korzyści właścicielom domowych baterii.
Właściciele magazynów energii Sonnen, oprócz uzyskiwania korzyści płynących ze zwiększania autokonsumpcji energii wytwarzanej z domowych instalacji PV, mogą też uzyskać przychody z uczestnictwa w wirtualnej elektrowni dzięki przygotowanej przez firmę ofercie o nazwie SonnenFlat.
Program SonnenFlat umożliwia wirtualne przekazywanie nadwyżek niewykorzystanej energii innym uczestnikom wirtualnej społeczności SonnenCommunity. W zamian prosument może zredukować swój rachunek za energię pobraną z sieci, a jeśli skonsumuje mniej energii, niż przekazał, wówczas ma prawo do odpowiedniej refundacji.
Tyle zarobi prosument z magazynem
Posiadanie domowej fotowoltaiki i baterii Sonnen oraz uczestnictwo w wirtualnej elektrowni w Niemczech ma zapewniać dodatkowe korzyści finansowe z tytułu zdalnego udostępniania zdolności magazynowych – w wysokości do 77,35 euro rocznie w przypadku udostępnienia magazynu o pojemności do 5,5 kWh lub do 119 euro rocznie, jeśli udostępniona zostanie większa pojemność.
Sonnen podkreśla, że zaletą zdecentralizowanego systemu magazynowania jest to, że można go uruchomić praktycznie w dowolnym miejscu, w którym obecnie występuje wąskie gardło w sieci energetycznej.
Uczestnicząc w rynkach energii, gospodarstwa domowe zyskują dostęp do rynku, który wcześniej był zarezerwowany dla firm energetycznych. Dochody w systemie energetycznym rozkładają się zatem szerzej – podkreśla Sonnen.
Pompy ciepła w wirtualnej elektrowni
Początkowo system tworzony przez Sonnen bazował na generacji energii z prosumenckich instalacji fotowoltaicznych i gromadzeniu jej w domowych bateriach. W kolejnych krokach był jednak rozszerzany o nowe technologie.
Kilka tygodni temu niemiecka firma ogłosiła wprowadzenie oprogramowania pozwalającego na włączenie do wirtualnych elektrowni również pomp ciepła. Na początku rozwiązanie objęło pompy ciepła produkowane przez firmę NIBE, jednak z czasem ma uwzględniać możliwość podłączenia pomp ciepła również innych producentów.
Sonnen podkreśla, że dzięki włączeniu pomp ciepła do aplikacji niemieckiej firmy właściciele tych urządzeń mogą w większym stopniu wykorzystywać energię z fotowoltaiki i baterii do ogrzewania swoich domów, zmniejszając tym samym obciążenie systemu elektroenergetycznego. Dodatkowo, korzystając z uczestnictwa w SonnenCommunity, w przypadku niewystarczających dostaw energii z fotowoltaiki i baterii mogą dokupić brakującą energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Włączenie pomp ciepła do wirtualnych elektrowni może pozwolić na zmniejszanie nadwyżek energii w systemie elektroenergetycznym. Gdy energii jest za dużo, po niższych cenach mogą ją odbierać właściciele pomp ciepła.
Jak podkreśla Oliver Koch, CEO w firmie Sonnen, dzięki połączeniu z innymi urządzeniami energetycznymi zastosowanie pomp ciepła wychodzi poza ich funkcję jaką jest ogrzewanie. – Dla nas pompa ciepła to nie tylko urządzenie grzewcze, ale także kolejny element transformacji energetycznej, który należy aktywować – komentuje CEO niemieckiej firmy.
Pompy ciepła mogą zrobić znacznie więcej niż klasyczne ogrzewanie. Dzięki połączeniu wytwarzania i zużycia energii klienci uzyskują maksymalny komfort przy niskich kosztach i minimalnym wpływie na nasze środowisko – dodaje Klaus Ackermann, dyrektor zarządzający NIBE Systemtechnik GmbH.
Nie tylko baterie w domach
Sonnen ma za sobą pilotaże, w których sprawdził sens budowania wirtualnych elektrowni nie tylko na bazie stacjonarnych magazynów energii. Kluczowym aktywem wirtualnych elektrowni w przyszłości mogą stać się baterie znajdujące się w samochodach elektrycznych.
Test przeprowadzony we współpracy z jednym z działających na terenie Niemiec operatorów systemu przesyłowego TenneT miał potwierdzić wykonalność włączenia samochodowych baterii do wirtualnych elektrowni, a właściciele pierwszych elektryków świadczą już usługi stabilizowania sieci w ramach mechanizmu określanego jako FCR (Frequency Containment Reserve) na obszarze kontrolowanym przez TenneT.
Ogłaszając wyniki pilotażu, Sonnen zapowiedział zamiar włączenia do wirtualnej elektrowni 5 tys. użytkowników aut elektrycznych, którzy dostarczą w ramach FCR dodatkowe 80 MW mocy (minimum wymagane w programie FCR to 170 MW).
Wirtualne elektrownie koniecznością?
Model wirtualnej elektrowni został wdrożony przez niemieckiego producenta na razie w Niemczech, Włoszech, USA i Australii.
Prawie każdy kraj, który przejdzie na czystą energię, prędzej czy później osiągnie granice możliwości swoich sieci elektroenergetycznych. Dlatego magazynowanie energii i cyfryzacja to kluczowe technologie i dlatego wprowadzamy naszą technologię na coraz więcej rynków europejskich, a także w USA i Australii. Dzięki naszej wirtualnej elektrowni dostajemy narzędzie do integracji systemów fotowoltaicznych, pojazdów elektrycznych lub pomp ciepła z naszymi sieciami. Nasza elektrownia jest już w domach ludzi i nie wymaga dodatkowej przestrzeni – komentuje Oliver Koch, CEO w firmie Sonnen.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
” (…) 250 MWh. Tyle ma wystarczyć do zasilenia dużego miasta w energię elektryczną przez kilka godzin. ” Żart.
Jeśli posiadam panele fotowoltaiczne , pompę ciepła i magazyn energii . To do czego potrzebna mi wirtualna elektrownia ?
@An – z własną instalacją PV, baterią oraz elektrownią wirtualną jest trochę tak jak z samochodem i usługą UBER. Możesz mieć auto, które gdy nie korzystasz stoi w garażu – a możesz też go użyć w tym wolnym czasie do zarabiania. Korzyść dla Ciebie: dodatkowy dochód. Korzyść dla społeczności: tańsze i bardziej dostępne przejazdy.
20 centów dziennie? Zarobi właściciel wirtualnej elektrowni do spłaszczania szczytów wieczornych czyli właściciel banku kupi wieczorem jeszcze droższą energię zamiast zużyć swoją .To takie przekładanie z lewej kieszeni do prawej aby ktoś na tym zarobił
Za usługę DSR w Polsce gdy prąd był po 240 zł/MWh płacono 1350zł/MWh. Wiele zakładów na to poszło znaczy sie taki prąd jest prawie 6 razy drozszy .Wstrzymywano produkcję na zawołanie ale nie dla 77 euro rocznie
A w grudniu, styczniu i lutym z czego będzie to ładowane? Z sieci? 80 – 90 % energii domowej jest zużywane zimą przez PC na ogrzewanie. Czyli to taka wirtualna zabawka na letnie dni. Rozumiem.