Shell: stacje ultraszybkiego ładowania EV również w Polsce
Paliwowy potentat zapowiedział, że dołączy do inicjatywy czołowych koncernów motoryzacyjnych, które chcą zbudować w Europie sieć ultraszybkich ładowarek samochodów elektrycznych w ramach projektu Ionity. O ile w ich planach Ionity nie wskazano na Polskę, Shell zadeklarował postawienie ultraszybkich ładowarek również w naszym kraju.
W ramach swojej kolejnej inicjatywy w zakresie elektrycznej motoryzacji Shell dołączy do projektu Ionity, który tworzą czołowe koncerny motoryzacyjne BMW, Daimler, Volkswagen oraz Ford. Każda z tych firm obejmie równe udziały.
Cel Ionity to budowa początkowo 400 stacji ładowania samochodów elektrycznych. Ładowanie ma się odbywać z mocą 350 kW, czyli około 6-krotnie większą niż standardowe ładowarki samochodów elektrycznych. To powinno skracać czas ładowania elektryka do około 20-30 minut.
Pierwsze 20 stacji sieci Ionity ma powstać jeszcze w tym roku przy drogach w Niemczech, Austrii i Norwegii.
Shell informuje teraz, że swoje stacje ultraszybkiego ładowania zainstaluje w 80 europejskich miastach w Belgii, Holandii, Francji, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech, w Czechach, Słowacji, a także w Polsce.
Każda ze stacji ma umożliwiać jednoczesne ładowanie sześciu samochodów elektrycznych.
Zaledwie w ubiegłym miesiącu Shell informował o przejęciu firmy NewMotion posiadającej najbardziej rozwiniętą w Europie sieć punktów ładowania samochodów elektrycznych.
Shell zapewnił wówczas, że rozwijana dotąd przez niego sieć szybkich ładowarek obejmie parkingi czy stacje benzynowe, na których kierowcy zatrzymują się na krótki postój, podczas gdy oferta NewMotion, bazująca na nieco wolniejszej technologii ładowania, ma być adresowana do firm czy gospodarstw domowych.
NewMotion zarządza już ponad 30 tys. punktami ładowania samochodów elektrycznych, posiadając ponad 100 tys. zarejestrowanych klientów, którym Holendrzy oferują dodatkowo dostęp do około 50 tys. partnerskich stacji ładowania.
W ubiegłym roku NewMotion wypracował przychody na poziomie 12,9 mln euro, notując jednak stratę netto rzędu 3,9 mln euro.
red. gramwzielone.pl
