Taka jest żywotność baterii do aut elektrycznych

Według przeprowadzonej analizy stanu technicznego baterii w pojazdach elektrycznych żywotność akumulatorów ma znacznie przekraczać gwarancje oferowane przez producentów.
Główne obawy potencjalnych użytkowników pojazdów z napędem elektrycznym (Electric Vehicle, EV) dotyczą zasięgu takich pojazdów oraz żywotności ich baterii. Tym bardziej że akumulator stanowi 20-30 proc. wartości pojazdu elektrycznego i jest jego kluczowym elementem.
Firma Arval, zajmująca się długoterminowym wynajmem i leasingiem aut elektrycznych z rynku wtórnego, przeanalizowała kondycję akumulatorów i przedstawiła wynikające z badania wnioski. Zespoły firmy przez prawie dwa lata analizowały 8,3 tys. certyfikatów kondycji baterii w używanych EV, wystawionych w ośmiu krajach Europy Zachodniej. Były to: Holandia, Belgia, Francja, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Wielka Brytania i Szwajcaria.
W badaniach 77 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne (Battery Electric Vehicle, BEV), a 23 proc. – hybrydy plug-in (Plug-in Hybrid Electric Vehicle, PHEV). Obejmowało ono pojazdy 30 różnych marek sprzedawane przez Arval w okresie od marca 2023 r. do listopada 2024 r.
Dobre perspektywy dla rynku EV
Na podstawie przeprowadzonych analiz Arval podaje, że baterie w pojazdach elektrycznych zachowują wysoką sprawność przez dłuższy czas, niż myślano. Choć degradacja tego komponentu EV jest nieunikniona, to w rzeczywistości ma ona zachodzić powoli i w znacznie mniejszym stopniu, niż powszechnie się przyjmuje.
Arval podaje następujące wnioski ze swojego badania:
- średnia sprawność baterii wśród 8,3 tys. przebadanych pojazdów elektrycznych wynosiła 93 proc., przy czym 100 proc. odpowiada nowej baterii;
- 98 proc. badanych baterii miało sprawność na poziomie powyżej 80 proc.;
- po 70 tys. km średnia kondycja baterii w pojazdach elektrycznych wynosiła 93 proc.;
- po przejechaniu 200 tys. km baterie zachowywały sprawność na poziomie blisko 90 proc.
– Analiza Arval jednoznacznie pokazuje, że obawy o szybkie zużycie baterii w pojazdach elektrycznych są nieuzasadnione. Dane z używanych pojazdów wskazują, że ich akumulatory zachowują wysoką sprawność przez setki tysięcy kilometrów. To ważna informacja dla rynku, ponieważ potwierdza, że elektromobilność to nie tylko ekologiczne, ale i trwałe rozwiązanie, które z powodzeniem może konkurować z tradycyjnymi napędami – komentuje Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobility Observatory Manager w Arval Service Lease Polska.
Certyfikacja kondycji baterii
Arval zaznacza, że w Europie nie ma obecnie jednolitej metody oceny kondycji baterii. Firma bazuje w tym zakresie na niezależnej certyfikacji CARA. Ma to dawać kupującym pewność co do wartości rezydualnej pojazdów elektrycznych i ułatwiać ich odsprzedaż na rynku wtórnym.
Certyfikat stanu baterii dla EV sprzedawanych na rynku wtórnym, który wprowadził Arval, ma od kwietnia być stosowany także w polskim oddziale firmy.
.
.
Mikołaj Bąk, Head of Remarketing w Arval Service Lease Polska, podkreśla, że rynek używanych pojazdów elektrycznych wchodzi w nową fazę.
Coraz więcej elektryków kończy swoje pierwsze cykle leasingowe i trafia na rynek wtórny, co daje kupującym szerszy wybór niż kiedykolwiek wcześniej. Do tej pory wiele osób podchodziło do zakupu używanego auta elektrycznego z ostrożnością, obawiając się spadku sprawności baterii i ograniczonego zasięgu. Jednak najnowsze dane jasno pokazują, że te obawy były przesadzone - baterie w samochodach elektrycznych zużywają się znacznie wolniej, niż wcześniej przypuszczano - zapewnia Mikołaj Bąk.
Badanie przeprowadziła firma Arval Consulting we współpracy z zespołem Remarketingu Arval.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Technologia bateryjna idzie do przodu. Dodaja do baterii litowo jonowych nowe domieszki i to daje skutek. Moj poprzedni telefon kupiony w 2016 roku po 4 latach mial juz wyrazny ubytek baterii. Obecny ma pojemnosc na poziomie 88 procent po tym samym czasie.
Wazne jest, czy w telefonie czy samochodzie, zeby nie ladowac do 100 procent jesli nie ma wyraznej potrzeby, to mocno wydluza zywotnosc. No i czym bateria wieksza tym trwalsza, bo mniej cykli ladowania bedzie wykonane, by przechowac te sama ilosc energii.
W j.polskim jest osobne określenie na baterię i akumulator. Zamiast powielać nieudolne tłumaczenia z j.angielskiego warto przypomnieć sobie jaka jest różnica pomiędzy baterią, a akumulatorem.
Chevrolet Volt: 12 lat, przebiegl 160 tys. km, ponad 2200 cykli ładowania, zasięg ciągle ok. 65km czyli jakieś 90% początkowego.
No super, po wnikliwych badaniach firmy odsprzedającej używane auta elektryczne….
Producenci zachwalając swoje produkty byli zdecydowanie bardziej powściągliwi, ale dzięki tej firmie na polski rynek wchodzi nowy gatunek ” igła passatów „.
Czemu w Kanadzie badania akumulatorów mają zupełnie inne wyniki?
100% odpowiada nowej baterii a 80% ???
W telefonach 80% oznacza że bariera jest już śmietnikiem. Analogicznie spadek pojemności o 10 do 90 nie oznacza że mamy jeszcze 90 tylko połowę pojemności
@80%
„Analogicznie spadek pojemności o 10 do 90 nie oznacza że mamy jeszcze 90 tylko połowę pojemności”
Coooo, co to za matematyka?
Zasadniczym problemem jest kwestia wymiany akumulatora po ewentualnej stłuczce. W większości samochodów hybrydowych lub spalinowych nie ma z tym problemu. W przypadku elektryka nie jest z tym tak łatwo
Wszystko dobrze mówię o 200 000 km przejechanych te 200 000 można przejechać w ciągu 3 lat OK bo tak powiedzmy jak jest dobrze robią Natomiast jest problem jeśli auto będzie miało 12 lat a nie 200 000 przejechane tylko mniej ale wiek auta będzie miał 10 lat i pytanie co z baterią
Ciekawe jak to badają…Toyota Chr 1.8 pierwszy właściciel, serwis ASO 2018r 85000 i ogniwo do wymiany.(Tu jest fajnie bo jest możliwa regeneracja)Znajomy ma KIA Niro 1.6 z 2017, przebieg 84000 i już 2 raz wymieniał (oczywiście gwarancji nie uwzględnili ASO za pierwszym razem 12000zł, za drugim 7000zł u „pana Wiesia w warsztacie”) Tak tylko dodam że to hybrydy które palą 4-5.5l paliwa…Ceny pełno podłogowych baterii do innych modeli od 15000zł w górę jeśli ma się szczęście.
W124 robiły po 1.500.000 km , a wy przeprowadzacie badanie na 200.000 ? , jeszcze chwila samochody co 50.000 , będziemy wymieniać w imię „ekologi” . Niech żyje zielona propaganda !
Witam
Baterię wystarczy zbalansować przeprowadzić ładowanie korekcyjne nie jest potrzeba wymiany ogniw ( takie jak przeprowadził pan Wiesio i rąbnął klienta w rogi na 12 000 zł )
Ogniwa z baterii litowo jonowej polimerowe są bardzo dobre ale niestety potrzebują ładowania korekcyjnego ze względu na różnicę oporności wewnętrznej .