Miliardy z KPO na ponad 900 elektrycznych autobusów w Polsce
Resort klimatu policzył, ile zeroemisyjnych pojazdów znalazło się we flotach polskich miast dzięki dofinansowaniu z programu Zielony Transport Publiczny. – Zakup ekologicznych autobusów to przede wszystkim poprawa komfortu życia dla obywatelek i obywateli – zaznacza Paulina Hennig-Kloska.
Realizowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) program Zielony Transport Publiczny skierowany jest do operatorów i organizatorów transportu zbiorowego. W ramach trzeciej edycji programu w 2024 r. podpisano umowy z 73 miastami. Pozwoli to – jak podaje Ministerstwo Kultury i Środowiska (MKiŚ) – sfinansować zakup 902 autobusów zeroemisyjnych i 593 punkty ładowania (tankowania) tych pojazdów.
– Wspieramy nowoczesny i zeroemisyjny transport publiczny. Zakup ekologicznych autobusów to przede wszystkim poprawa komfortu życia dla obywatelek i obywateli – powiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. – Na te inwestycje łącznie wydaliśmy 2,7 mld zł ze środków z Krajowego Planu Odbudowy. Dzięki tym inwestycjom mieszkańcy przekonają się, że podróż do szkoły, pracy czy na inne spotkania będzie bezpieczna, ekologiczna i komfortowa.
Do 90 proc. kosztów kwalifikowanych z dotacji
Resort klimatu wylicza, że w całej Polsce w 2024 r. podpisano 76 umów o dotację ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) na kwotę prawie 2,7 mld zł oraz 22 umowy na pożyczki z NFOŚiGW na kwotę 69 mln zł.
Dotacje na autobusy zeroemisyjne (elektryczne i wodorowe) sięgały do 90 proc. kosztów kwalifikowanych.
Wielkopolska rozwija transport zeroemisyjny
Wśród beneficjentów dotacji w 2024 r. znalazły się miasta w województwie wielkopolskim. Z programu Zielony Transport Publiczny 3.0 skorzystało tam 11 miast. Uzyskały one prawie 299 mln zł dotacji ze środków KPO i prawie 20 mln zł pożyczek z NFOŚiGW. Środki te umożliwiły zakup 98 autobusów zeroemisyjnych i 87 punktów ładowania.
Wodorowce w Koninie
W ramach przedsięwzięcia „Autobusy wodorowe i elektryczne dla Konina – Zielonego Miasta Energii” zostały kupione trzy zeroemisyjne autobusy dla Miejskiego Zakłaud Komunikacji w Koninie. Spółka w połowie października rozstrzygnęła przetarg, który podzieliła na dwie części – na dostawę pięciu autobusów klasy MAXI oraz pięciu autobusów klasy MEGA (przegubowych). Krótsze wodorowce dostarczy PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy, który produkuje NesoBusy, a dłuższe zapewni Solaris Bus & Coach.
Planowany całkowity koszt przedsięwzięcia szacowany był na 49,692 mln zł. Z programu sfinansowanych zostanie 100 proc. kosztów kwalifikowanych, które wyniosą maksymalnie 40,4 mln zł. Wśród nich bezzwrotne wsparcie ze środków KPO wyniesie do 90 proc., a pożyczka z NFOŚiGW – do 10 proc. kosztów. Więcej na ten temat w artykule: Konin wybrał dostawców autobusów wodorowych.
O kosztach jazdy autobusem na wodór w zestawieniu z eksploatacją autobusu elektrycznego można przeczytać tutaj: Czy autobusy wodorowe mają sens? Takie są koszty w pierwszym mieście w Polsce.
Stolica i siedem miast Wielkopolski z dofinansowaniem
Pod koniec 2024 r. – 30 grudnia – podpisane zostały również umowy na wsparcie ekologicznego transportu w ośmiu wielkopolskich miastach, w tym stolicy regionu (Poznaniu). Łącznie otrzymają one prawie 236 mln zł dofinansowania na zakup autobusów zeroemisyjnych oraz inwestycje w infrastrukturę do ich obsługi.
Ze wsparcia skorzystają: Poznań, Kalisz, Leszno, Ostrów Wielkopolski, Września, Czerwonak, Swarzędz i Rokietnica. Szczegóły na temat planowanych przez nie inwestycji w artykule: Więcej zeroemisyjnych autobusów w Wielkopolsce. Jest dofinansowanie.
– Wprowadzane do floty ekologiczne autobusy będą na pewno wygodne nowoczesne, ale co najważniejsze na ulicach miast wygenerują mniej hałasu i mniej zanieczyszczeń. Dzięki tej wymianie w miastach w całej Polsce stawiamy na poprawę jakości powietrza, którym oddychamy na naszych ulicach. I to jest w gruncie rzeczy najważniejsze w procesie transformacji, wymiany taboru zbiorowego, autobusowego – poprawianie komfortu, przejazdu i jakości życia w mieście – stwierdziła Paulina Hennig-Kloska.
Ustawowy obowiązek zakupu autobusów zeroemisyjnych
Od 2026 r. miasta z liczbą mieszkańców powyżej 100 tys. mieszkańców będą mogły kupować wyłącznie autobusy zeroemisyjne. Tak wynika z podpisanej w grudniu przez prezydenta ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.
Ponadto takie miasta będą miały obowiązek ustanawiania stref czystego transportu, jeśli przekroczony w nich zostanie dopuszczalny poziom stężenia dwutlenku azotu (NO2) w powietrzu. Więcej na ten temat w artykule: Strefy czystego transportu na nowych zasadach. Cztery miasta na celowniku.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Co jest ekologicznego w autobusach elektrycznych? Zwykły pali ~30l/100km, emisja CO2 wynosi 1000g/100km. Elektryczny zużywa ok. 80 kwh/100km latem i 120kwh/100km zimą, co sprawia, że przy emisji 700g na każdą wyprodukowaną kwh, mamy emisje rzędu 80000g/100km w lato i 120000g/100km w zimę. Zasięg w okresie zimowym to 70-80km dla elektryka i 800km dla diesla, przez co operator w zimę i tak musi w trasę posłać spalinowy autobus, bo elektryk nie da rady. Bateria do wymiany po 8 latach, a koszt przewyższa wartość operacji autobusu. Sztuka dla sztuki. Jak już to powinni iść w wodór, który ma większe uzasadnienie dla „ciężkiego” transportu.
@hanys
Emisja z autobusu to nie tylko to co z rury, Paliwo się nie pojawia ze źródełka na stacją benzynową. Dolicz emisję wydobycia, przetworzenia, transportowania, składowania. trudne się zrobiło ;).
No i brak rur wydechowych w mieście jest na plus raczej.
Zasięgi autobusów wziąłeś z czterech liter chyba (spadek max o 20%), zarządca taboru tak czy siak powinien to uwzględniać.
Po 8 latach miasta wymieniają tabory tak czy siak, a redukcja pojemności aku zależy do kilometrów a nie od czasu.
I chętnych na akumulator o takiej pojemności (80% z 300kWh to duuuży magazyn energii).
Brawo, elektryczne autobusy to recepta by wszyscy polacy byli zawsze uśmiechnięci. Tego nam było trzeba! Ależ oni są cudowni <3. Może by tak pozamykać lotniska dopóki nie zrobią elektrycznych samolotów?! Ogólnie zakazać wszystkiego co powoduje spaliny, a za jakiś czas się zobaczy co dalej. Najwyżej domy oddamy potrzebującym ze wschodu. Vivat Usk
Najbardziej sensowny, ekologiczny i ekonomiczny sposób napędu autobusów miejskich to napęd LNG.
Elektryczne samochody mają jakiś tam sens jeśli są to małe miejskie samochody do jazdy na krótkich trasach.
Na obecnym etapie rozwoju technologii samochody ciężkie, z dużą ładownością i do długich tras to tylko spalinowe, elektryczne w tym wypadku są skrajnie anty-ekologiczne.
@Europejczyk
Nie, to żadna recepta. Na pewno troszkę lepiej oddychać.
Nie, nie zamykać, zastępować, tak jak autobusy;).
@Iwona
Na jakiej podstawie ?
Zasięgi aut elektrycznych 300km+ to już norma.
Autobusy też.
LNG dalej będzie warczeć i śmierdzieć.
Szkoda, ze ten fajny portal trafil na celownik jakies farmy troli. Od niedawna co artykul to pod spodem komentarze z tylka…