REKLAMA
 
REKLAMA

Samochody elektryczne na polskich drogach. Najnowsze dane

Samochody elektryczne na polskich drogach. Najnowsze dane
PZPM, PSNM

Według danych z końca września 2024 r. w Polsce było zarejestrowanych łącznie 74 307 osobowych, dostawczych i ciężarowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). Przez pierwsze trzy kwartały br. przybyło ich 14 102, co było liczbą o 5 proc. wyższą niż w analogicznym okresie 2023 r. Takie dane pokazuje Licznik Elektromobilności uruchomiony przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM).

Zgodnie z Licznikiem Elektromobilności pod koniec września 2024 r. po polskich drogach jeździło 128 914 elektrycznych samochodów osobowych. W pełni elektrycznych aut (BEV) jest w tej liczbie 66 937, pozostała część, tj. 61 977 pojazdów, to hybrydy typu plug-in (PHEV).

Park elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych liczył pod koniec września 7403 sztuk, a flota elektrycznych motorowerów i motocykli – 22 691. Liczba osobowych i dostawczych aut hybrydowych zwiększyła się do 886 179 pojazdów. Pod koniec trzeciego kwartału park autobusów elektrycznych w Polsce wzrósł do 1327 sztuk, a wodorowych – do 66.

REKLAMA

 

Licznik Elektromobilności
Źródło: PSNM, PZPM

 

 

– We wrześniu tego roku liczba nowych samochodów elektrycznych zarejestrowanych w Polsce wzrosła o 18 proc. To dobra wiadomość, choć jeśli spojrzymy na cały rok, to w przypadku rejestracji jest to poziom poprzedniego – 2023 r. Widać wyraźnie, że bez systemu wsparcia przez państwo ten segment nie będzie się rozwijał wystarczająco szybko – mówi Jakub Faryś, prezes PZPM.

REKLAMA

Jakub Faryś podkreśla, że ważne jest, żeby jak najszybciej uruchomiono system wsparcia dla osób fizycznych wpisany do KPO oraz aby jak najszybciej ponownie została uruchomiona ścieżka leasingowa programu Mój Elektryk, zawieszona we wrześniu. Te rozwiązania z całą pewnością pozwolą na rozwój segmentu zeroemisyjnych pojazdów w przyszłym roku.

Rejestracje rosną

Liczba rejestracji osobowych samochodów elektrycznych oraz hybryd typu plug-in w Polsce w okresie styczeń-wrzesień 2024 r. wzrosła o 20 proc. r/r – do 31 426 pojazdów. W pierwszych dziewięciu miesiącach roku zarejestrowano 16 251 pojazdów całkowicie elektrycznych i 15 175 hybryd plug-in.

Jak podkreśla Łukasz Witkowski, wiceprezes PSNM, w 2024 r. szczególny wzrost zanotował jeden segment sektora e-mobility – samochody ciężarowe. Przez ostatnie trzy kwartały flota eHDV w Polsce zwiększyła się o niemal połowę. Jednak, jak wskazuje, liczby bezwzględne pozostają niskie, dlatego tak ważne jest możliwie szybkie uruchomienie programu „Wsparcie zakupu lub leasingu pojazdów zeroemisyjnych kategorii N2 i N3”, który pod koniec ubiegłego tygodnia został zaakceptowany przez Europejski Bank Inwestycyjny.

– Branża czeka na rozpoczęcie naboru w ramach programu wsparcia infrastruktury dla eHDV. Program zatwierdzono już w marcu, przyjmowanie wniosków miało ruszyć w trzecim kwartale br., a mimo to wciąż brakuje oficjalnych informacji na temat terminu wdrożenia dotacji. Spodziewamy się, że po uruchomieniu wspomnianych instrumentów subsydiów oraz zapowiedzianego programu dopłat do przyłączy elektroenergetycznych w 2026 r. liczba nowo rejestrowanych elektrycznych samochodów ciężarowych może wzrosnąć w Polsce do nawet 4500 szt. – dodaje Łukasz Witkowski.

Przybywa ładowarek

Jak wynika z Licznika Elektromobilności, równolegle do floty pojazdów z napędem elektrycznym rozwija się też infrastruktura ładowania. Pod koniec września 2024 r. w Polsce funkcjonowało 4400 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych z 7962 punktami. Wśród nich 30 proc. to szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 70 proc. – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW.

Licznik Elektromobilności
Źródło; PZPM, PSNM

Najlepiej rozwiniętą infrastrukturę dla pojazdów zeroemisyjnych mają Warszawa, Gdańsk, Szczecin, Kraków, Łódź i Poznań.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Szału nie widać, ciekawe kiedy liczba ładowarek przekroczy liczbą EV? 🤣

Jak w USA był huragan i nie było prądu, ludzie się ewakuowali, to njusem dnia było, że autostrady się zablokowały, bo na stacjach benzynowych zabrakło paliwa. Czyli tam nie ma w ogóle elektromobilności, bo nic o tych problemach nie mówili

Przypomnę tylko, że w Polsce „szybka ładowarka DC” określa się ładowarkę od 50 kW – które to 50 realnie z prawdziwie szybkim ładowaniem nie ma za wiele wspólnego. A takich ładowarek DC jest póki co najwięcej, przynajmniej tak by wynikało z dostępnych map ładowarek.
Dopóki nie powstanie sieć NAPRAWDĘ szybkich ładowarek DC, dopóty ludzie będą patrzeć w stronę samochodów spalinowych a samochody elektryczne wymagać sztucznych dopłat i wsparcie odgórnego systemu nakazowo-zakazowego.

@sceptyk: nie ma takiej potrzeby. Optymalna liczba ładowarek publicznych do EV to 1:10 – jedna ładowarka na 10 aut.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA