REKLAMA
 
REKLAMA

3 tys. aut elektrycznych od PKO Leasing w programie Mój Elektryk

3 tys. aut elektrycznych od PKO Leasing w programie Mój Elektryk
Fot. Pixabay - Stefan Schweihofer

Pogram dopłat do samochodów elektrycznych Mój Elektryk jest realizowany od lipca 2021 r. Jak podaje NFOŚiGW, biorącym udział w programie wypłacono dotąd łącznie 721,3 mln zł z budżetu wynoszącego 900 mln zł. W ramach naboru udzielono dofinansowania do niemal 20 tys. pojazdów zeroemisyjnych. Grupa PKO Leasing sfinansowała blisko 3 tys. samochodów objętych dotacją.

W programie Mój Elektryk Grupa PKO Leasing w procesie uzyskania dotacji do nabycia pojazdów zeroemisyjnych wspiera zarówno klientów biznesowych, jak i indywidualnych. Grupa sfinansowała blisko 3 tys. samochodów, co, jak podaje, plasuje ją w czołówce wszystkich podmiotów przyjmujących wnioski o dofinansowanie do leasingu lub wynajmu długoterminowego pojazdów elektrycznych.

Michał Markiewicz, dyrektor ds. Rozwoju Biznesu w PKO Leasing, zauważa, że to dobry moment na podsumowania, ponieważ pula pieniędzy przewidziana na sfinansowanie nabycia aut elektrycznych w leasingu i wynajmie długoterminowym, została już niemal w całości skonsumowana, więc uzupełnienie budżetu w tym obszarze, byłoby działaniem bardzo potrzebnym.

REKLAMA

Z perspektywy rynku leasingowego, który ma kluczowe znaczenie w finansowaniu polskiej elektromobilności, nie ulega wątpliwości, że Mój Elektryk odniósł sukces. Mówię to nie tylko przez pryzmat Grupy PKO Leasing. Mam na myśli szerszą perspektywę naszej branży – 600 mln zł dotacji do samochodów w leasingu i najmie to 75 proc. budżetu programu i bardzo wyraźny sygnał, jakich form finansowania oczekują klienci zdecydowani na przesiadkę do pojazdów zeroemisyjnych – dodaje Michał Markiewicz.

Także Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM) pozytywnie ocenia program Mój Elektryk. Aleksander Rajch, członek zarządu PSNM, uważa, że program stanowi kluczowy czynnik prowadzący do popularyzacji pojazdów zeroemisyjnych w Polsce. Podkreśla, że ponad 80 proc. samochodów elektrycznych jeżdżących po polskich drogach zostało zarejestrowanych w latach obowiązywania programu.

Mimo pozytywnego wpływu subsydiów, Polska wciąż znajduje się na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem udziału BEV w rejestracjach nowych samochodów osobowych. W związku z tym kontynuowanie wsparcia dla nabywców pojazdów elektrycznych ma kluczowe znaczenie dla rozwoju zeroemisyjnego transportu w Polsce. Oprócz podwyższenia budżetu programu  istotna jest również optymalizacja warunków udzielania wsparcia. Zasady udzielania subsydiów są takie same od 2021 r., a rynek zmienia się bardzo szybko. W szczególności inflacja oraz wzrost cen pojazdów (bez względu na rodzaj ich napędu) sprawiają, że coraz więcej modeli nie kwalifikuje się do subsydiów – komentuje Aleksander Rajch.

Tesla najczęściej wybierana przez przedsiębiorców

PKO Leasing zwraca uwagę, że samochody trafiają przede wszystkim do przedsiębiorców. 95 proc. klientów stanowią firmy, wśród których 70 proc. to osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą. Tę ścieżkę finansowania obsługują instytucje finansowe współpracujące z Bankiem Ochrony Środowiska. Przypomnijmy, że na ten cel NFOŚiGW przeznaczył budżet 600 mln zł.

Najczęstszym wyborem użytkowników aut z grupy przedsiębiorców są pojazdy marki Tesla. Wśród aut finansowanych przez PKO Leasing stanowią 22,5 proc. Drugą pozycję zajmuje KIA (10,8 proc.), a trzecią – Nissan (6,2 proc.). W pierwszej piątce znalazły się także Mercedes (5,2 proc.) i Opel (4,4 proc.) Kolejne miejsca zajęły samochody elektryczne marek BMW, Mini i Ford.

REKLAMA

Warto podkreślić, że duża część naszych klientów chce ładować samochody w domu lub pracy. To rodzi dwa wnioski. Po pierwsze, użytkownicy traktują elektryki jako przede wszystkim miejskie samochody, którymi pokonują stosunkowo krótkie odcinki. A po drugie, klienci potrzebują wsparcia w zakresie instalacji urządzeń, które ładowanie ułatwiają lub umożliwiają. To dlatego w ostatnich latach rozwijamy ofertę finansowania paneli fotowoltaicznych, stacji ładowania i magazynów energii – dodaje Michał Markiewicz z PKO Leasing.

Co dalej z programem Mój Elektryk?

Eksperci uważają, że z uwagi na tempo wykorzystania dotacji wśród osób zainteresowanych leasingiem lub wynajmem pojazdów zeroemisyjnych, właściwym krokiem byłoby uzupełnienie budżetu i kontynuacja programu. Twierdzą także, że należy rozważyć poprawę tych elementów programu, które wymagają optymalizacji.

Skala programu jest bardzo duża, co oznacza dostęp do dotacji dla szerokiego grona klientów, ale przy dość skomplikowanej procedurze wnioskowania. Myślę, że choć firmy leasingowe i klienci rozumieją oraz akceptują operacyjną rzeczywistość programu, w przyszłości warto zastanowić się nad optymalizacją formalności tego oraz innych programów dotacyjnych. Takich jak zapowiedziane już dofinansowania dla osób fizycznych w ramach wykorzystania środków z KPO – ocenia Michał Markiewicz z PKO Leasing.

Ile elektryków jeździ po polskich drogach?

Według danych Licznika Elektromobilności uruchomionego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM) na koniec maja br. w naszym kraju było zarejestrowanych łącznie 66,3 tys. osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych. Przez pierwsze pięć miesięcy roku ich liczba zwiększyła się o ponad 9,6 tys. (wzrost o 5 proc. r/r). Liczba samochodów dostawczych i ciężarowych z napędem elektrycznym przekroczyła na koniec maja 6,7 tys.

O tym, ile środków pozostało jeszcze do wykorzystania w programie Mój Elektryk więcej w artykule: Więcej pieniędzy na dotacje na samochody elektryczne.

Katarzyna Poprawska-Borowiec

katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Brak komentarzy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA