Litwini zbudują w Polsce stacje ładowania elektryków

Litewski dostawca rozwiązań w zakresie ładowania pojazdów elektrycznych zainstaluje swoje ładowarki przy sklepach, galeriach handlowych, centrach biznesowych i hotelach na terenie naszego kraju.

Inbalance grid, największy operator sieci ładowania pojazdów elektrycznych w krajach bałtyckich, do końca roku zainstaluje w Polsce 240 punktów ładowania. Założona w 2019 r. firma dostarczyła już ponad 900 punktów ładowania w samej tylko Litwie. Inbalance grid jest nie tylko operatorem sieci ładowania, ale też działa jako deweloper oprogramowania i projektant sprzętu do energooszczędnego ładowania samochodów elektrycznych.

Misją firmy jest napędzanie rozwoju elektromobilności w Europie Środkowo-Wschodniej poprzez budowanie przyjaznej dla środowiska infrastruktury uwzględniającej oczekiwania kierowców. Polska, jak podaje spółka, stanowi dla niej istotny punkt na mapie.

REKLAMA

Nowatorska metoda instalacji ładowarek

Jak zapewnia Inbalance grid, oprogramowanie wykorzystywane w stacjach będzie można w szybki sposób zintegrować z systemami zarządzania budynkami oraz wewnętrznymi systemami biznesowymi, pozwalając na wprowadzanie nowych usług, takich jak programy lojalnościowe, usługi parkingowe i inne.

Simonas Stankus, CEO Inbalance grid, informuje, że firma wypracowała nowatorską metodę instalacji ładowarek, która obniża koszty budowy takiej infrastruktury. Metoda wymaga mniej okablowania i mniej prac budowlanych.

Wykorzystujemy innowacyjny system DLM, który automatycznie dostosowuje moc ładowania do obciążenia sieci, obniżając koszty eksploatacji i eliminując ryzyko nadmiernego przeciążenia czy awarii. Ze względu na elastyczne modele biznesowe, niskie ceny ładowania i integrację z popularnymi aplikacjami mamy najkorzystniejsze rozwiązania dla użytkowników końcowych. Co więcej, nasze ładowarki są zdalnie sterowanymi i zarządzanymi urządzeniami loT, dzięki czemu mogą dostosować się do różnorodnych biznesowych potrzeb – dodaje Simonas Stankus.

Rośnie liczba stacji ładowania. Wolniej niż liczba aut

Pod koniec marca w Polsce zarejestrowanych było ponad 56,2 tys. samochodów w pełni elektrycznych (BEV) i 52 tys. hybryd typu plug-in (PHEV). W 2023 r. przybyło o ponad połowę więcej pojazdów zeroemisyjnych niż w 2022 r.

REKLAMA

Polacy doceniają samochody elektryczne m.in. za niskie koszty eksploatacji, wygodę i dynamikę jazdy, ale również  kwestie ekologiczne. Znaczącą rolę mają też dopłaty w ramach rządowego programu  Mój Elektryk, bezpłatne parkingi w miastach, a także możliwość jazdy po pasach dla autobusów. Jednak barierę stanowi wciąż zbyt mała liczba ogólnodostępnych stacji ładowania.

Według Licznika Elektromobilności uruchomionego przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM, dawniej PSPA) pod koniec marca 2024 r. w Polsce funkcjonowało 6490 ogólnodostępnych punktów ładowania.

W pierwszym kwartale br. nowych punktów powstało 560 – tylko o 16 więcej niż w analogicznym okresie 2023 r. To wskazuje, że infrastruktura stacji ładowania w Polsce rozwija się, ale zbyt wolno – zwłaszcza w mniejszych miastach. W Polsce najwięcej ogólnodostępnych punktów ładowania na koniec marca 2024 r. było w Warszawie (621), Gdańsku (279), Szczecinie (222), Poznaniu (211) i Krakowie (202).

Według badania przeprowadzonego przez EV Klub Polska niemal 3/4 właścicieli samochodów elektrycznych mieszka w domach jednorodzinnych, bliźniakach lub segmentach, zatem na terenach ich posesji istnieje możliwość zainstalowania własnej ładowarki.

Polska musi nadążać za zmianami w prawie UE

Polska musi nadążać nie tylko za potrzebami konsumentów, ale także za zmianami w prawie. W ostatnim czasie zaszły znaczące zmiany dla legislacji w obszarze elektromobilności w Unii Europejskiej. 13 kwietnia br. w życie weszło rozporządzenie AFIR, które nakłada na kraje członkowskie konkretne cele w zakresie budowy infrastruktury ładowania. Więcej o tym w artykule: Zmiany na stacjach ładowania. Nowe prawo weszło w życie.

redakcja@gramwzielone.pl