REKLAMA
 
REKLAMA

Studenci zbudowali elektryczny samochód zasilany fotowoltaiką

Studenci zbudowali elektryczny samochód zasilany fotowoltaiką
Fot. Solar Team Eindhoven

Zespół studentów z Uniwersytetu Technicznego w Eindhoven zbudował terenowy samochód w 100 proc. zasilany energią słoneczną. Pojazd wyposażony jest w panele fotowoltaiczne, które gwarantują imponujący zasięg pojazdu w słoneczne dni.

Jak twierdzą studenci z zespołu Solar Team Eindhoven, udało im się zbudować pierwszy pojazd terenowy na świecie zasilany w 100 proc. energią elektryczną pochodzącą ze słońca, co tym samym uniezależnia go stacji ładowania. Pojazd nazwano Stella Terra.

Nawet 10 lat przed konkurencją

Budowa samochodu nie była łatwa. Jak opisują w materiałach prasowych przedstawiciele zespołu, z uwagi na nietypowy projekt niemal każda część Stella Terra musiała zostać zaprojektowana od początku. To przyniosło efekt w postaci elektrycznego pojazdu terenowego zdolnego do jazdy w trudnych warunkach środowiskowych niezależnie od obecności stacji ładowania w pobliżu. Terra waży 1200 kg, jej maksymalna prędkość wynosi 145 km/h, a zasięg pojazdu, jak podaje zespół, w słoneczny dzień wynosi nawet 630 km.

REKLAMA

Solar Team Eindhoven twierdzi, że Stella Terra wyprzedza rynek nawet o 10 lat, przesuwając granice technologii jako pojazd umożliwiający jeszcze bardziej efektywne przejście na zrównoważony transport.

Testowany w surowych warunkach

Jak przystało na terenowy samochód, Stella Terra bez problemu radzi sobie na nieutwardzonych i nierównych drogach. Pojazd przeszedł już pomyślnie fazę testów terenowych w Holandii i w trudnych warunkach na Saharze, gdzie zdołał pokonać 1 tys. km bez zatrzymywania się na potrzeby ładowania.

Obecnie zespół nie podaje żadnych informacji związanych z ewentualną chęcią komercjalizacji swojego projektu. Z pewnością jednak nie jest to ostatnie słowo przedstawicieli Uniwersytetu Technicznego w Eindhoven.

REKLAMA

Stella Vita

Warto dodać, że 2021 r. zespół studentów z tej samej uczelni samodzielnie wymyślił, zaprojektował i zbudował w pełni elektryczny kamper Stella Vita. Czterokołowiec osiąga średnią prędkość 85 km/h.

Jest wyposażony w rozkładany dach fotowoltaiczny, który zapewnia wystarczającą ilość energii elektrycznej na poruszanie się, a także gotowanie, prysznic czy rozrywkę.

 

Samochód Stella Vita
Źródło: Solar Team Eindhoven

Stella Vita, Podobnie jak Stella Terra, nie jest dostępny w sprzedaży i nie ma obecnie planów na komercjalizację pojazdu.

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Że niby auto w dni słoneczne robi imponujący zasięg w porównaniu do dnia bez słońca?
PO co te ściemy?
Ile mocy panele mają , 1,5 kW?
To nawet nie jest 109%mocy jaka potrzebuje auto do jazdy.
Na dodatek trzeba by auto zatrzymać i ustawić do słońca, bo podczas jazdy nie da nawet 3 % energii

Może trzeba im było zlecić zaprojektowanie i zbudowanie Izery? Byłoby szybciej i taniej niż ścieżką partyjną.

Auto tej masy i wielkości potrzebuje ok. 5-6kW żeby jechać 50km/h po asfalcie. W terenie potrzeba będzie więcej mocy. Nie podano jakiej wielkości baterie są na pokładzie i czy auto musi się zatrzymywać żeby je doładować z paneli PV oraz czy po przejechaniu 630km baterie są całkowicie rozładowane. Natężenie światła na Saharze to ok. 2200kW/m^2. Zakładając że użyli specjalnych paneli o śr. sprawności 40% i powierzchni na oko. 5m^2 generowana moc to ok. 4kW max. Możliwe więc, że auto musiało jechać powoli i musiało się zatrzymywać co jakiś czas żeby doładować baterie. Tak czy siak działa i ogólnie dobry pomysł na proof of concept!

Jak auto na zdjęciu to terenówka to chyba śmiech na sali

SPS@ Nie ma paneli o 40% sprawności. 21-22% to maksimum.

Te wynalazki nie są dostępne w sprzedaży bo to kolejne ekooszustwo. Energii z paneli o powierzchni dachu, maski i bagażnika nie wystarczy nawet do zasilania klimatyzacji. A Holendrzy to kłamcy pierwszego sortu. Ich zaćpane móżdżki niedługo zupełnie przestaną odróżniać rzeczywistość od fikcji.

@Andrzej: niemal na pewno w tym projekcie nie użyto paneli takich jak ludzie montują na dachach. PV do specjalnych zastosowań np. w satelitach osiągają dziś sprawność ok. 35% i prawdopodobnie takich lub podobnych użyto, być może nawet prototypu o wyższej sprawności.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA