Polska podpisała się pod zakazem sprzedaży samochodów spalinowych
Podpisana przez Polskę na COP26 deklaracja na rzecz zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych nie później niż do 2035 r. na wiodących rynkach i do roku 2040 w skali globalnej, powinna zapoczątkować merytoryczny dialog i publiczną dyskusję na ten temat w Polsce – ocenia Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, zaznaczając, że w ślad za tą deklaracją powinna pójść aktualizacja krajowych celów strategicznych w tym zakresie, a następnie wprowadzenie odpowiednich regulacji.
Podczas 26. Konferencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu w Glasgow (COP26), 33 państwa, 39 miast i regionów z całego świata, a także kilkadziesiąt firm z branży motoryzacyjnej oraz największych operatorów flot, instytucji finansowych i innych podmiotów podpisało deklarację na rzecz zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych. Wśród sygnatariuszy porozumienia znalazła się Polska.
Nadrzędnym celem dokumentu jest szybsza popularyzacja pojazdów zeroemisyjnych w celu realizacji Porozumienia Paryskiego. Sygnatariusze porozumienia zobowiązali się do wspólnego dążenia do rejestracji wyłącznie zeroemisyjnych samochodów osobowych i dostawczych na rynku nowych pojazdów. Wspomniany cel miałby zostać osiągnięty nie później niż do 2035 r. na wiodących rynkach i do roku 2040 r. w pozostałych państwach. Zgodnie z założeniami samochody zeroemisyjne mają stać się powszechnie dostępne i przystępne cenowo we wszystkich regionach świata do 2030 r.
Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), podkreśla, że deklaracja podpisana na COP26 to pierwsze stanowisko polskiego rządu w kwestii zakończenia sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi.
– Traktujemy tę deklarację jako istotny krok na drodze do przyspieszenia dekarbonizacji sektora transportu w Polsce. Brakowało w naszym kraju dialogu i publicznej dyskusji na ten temat. W ślad za deklaracjami powinny jednak zostać wdrożone konkretne instrumenty – w pierwszej kolejności w postaci aktualizacji krajowych celów strategicznych w tym zakresie, a następnie – w dalszej perspektywie – wprowadzenie odpowiednich, wiążących regulacji prawnych – mówi Maciej Mazur.
Deklarację na COP26 podpisały rządy Austrii, Azerbejdżanu, Chile, Chorwacji, Cypru, Danii, Dominikany, Finlandii, Ghany, Indii, Irlandii, Islandii, Izraela, Kambodży, Kanady, Kenii, Litwy, Luksemburga, Maroko, Meksyku, Niderlandów, Norwegii, Nowej Zelandii, Paragwaju, Polski, Rwandy, Salwadoru, Słowenii, Szwecji, Turcji, Urugwaju, Wielkiej Brytanii i Wysp Zielonego Przylądka.
W gronie sygnatariuszy znalazły się również rządy miast i regionów (m.in. Atlanty, Barcelony, Buenos Aires, Kalifornii, Nowego Jorku, Quebecu, Rzymu i Sao Paulo), koncerny motoryzacyjne (m.in. BYD, Ford, General Motors, Jaguar Land Rover, Mercedes-Benz oraz Volvo), koncerny ABB, Astra Zeneca, E.ON, Iberdrola, IKEA, Siemens, SK Innovation, Tesco, Uber Technologies, Unilever czy Vattenfall, a także instytucje finansowe.
– Co istotne, szereg państw, w tym sygnatariusze deklaracji, wyznaczyło już wcześniejsze terminy końca sprzedaży nowych samochodów spalinowych. Norwegia planuje wprowadzić podobne obostrzenia już do 2025 r., Austria, Dania, Irlandia, Islandia, Izrael, Niderlandy, Singapur, Słowenia, Szkocja, Szwecja, Wielka Brytania do 2030 r., Chiny, Japonia, Wielka Brytania, Wyspy Zielonego Przylądka do 2035 r., zaś Francja, Hiszpania, Kanada, Portugalia i Sri Lanka do 2040 r. – wymienia Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.
PSPA przypomina, że Komisja Europejska ogłosiła pakiet postulatów legislacyjnych pod nazwą Fit for 55, którego celem jest ograniczenie emisji CO2 o co najmniej 55 proc. do 2030 r. Ma to docelowo doprowadzić do osiągnięcia neutralności klimatycznej zgodnie z postanowieniami Europejskiego Zielonego Ładu. Propozycje KE przewidują m.in. wprowadzenie szeregu instrumentów sprzyjających dekarbonizacji sektora transportu.
– Przełomowym postulatem jest zobowiązanie koncernów motoryzacyjnych do obniżenia względem roku 2021 emisji z nowych samochodów o 55 proc. (osobowe) i 50 proc. (dostawcze) od 2030 r. Wszystkie nowo rejestrowane w Unii Europejskiej pojazdy osobowe i dostawcze musiałyby być zeroemisyjne od 2035 r. W konsekwencji oznaczałoby to obejmujące całą Wspólnotę wprowadzenie zakazu rejestracji nowych samochodów wyposażonych w silniki spalinowe – podsumowuje Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.