Domowa fotowoltaika to w Polsce hobby dla zapaleńców?
{więcej}Do takiego wniosku dochodzi „Gazeta Prawna”, powołujac się na wnioski przygotowanej przez Instytut Energetyki Odnawialnej analizy opłacalności małych, domowych instalacji fotowoltaiczych – zgodnie z zasadami wsparcia proponowanymi przez rząd w tym zakresie.
„Gazeta Prawna” – powołując się na dane Ministerstwa Gospodarki zawarte w OSR dotyczącym ostatniego projektu ustawy o OZE – informuje, że zgodnie z obecną ekonomiką inwestycji w małe, domowe instalacje fotowoltaiczne, zwrot tego rodzaju inwestycji może wynieść nawet 19 lat. „GP” podaje, że przy 25-procentowej dotacji do CAPEX-u tego typu inwestycji, czas zwrotu skróci się do ok. 14 lat.
„GP” powołuje się na opinię Instytutu Energetyki Odnawialnej, który szacunki resortu gospodarki uznaje za „raczej optymistyczne”.
Gazeta zwraca uwagę na sposób obliczania ceny sprzedaży energii produkowanej w domowych mikroinstalacjach OZE, zgodnie z którym za sprzedaż każdej kWh do sieci właściciel mikroinstalacji ma otrzymywać zaledwie ok. 18 groszy. Zdaniem IEO, taka cena za sprzedaż energii nie spowoduje rozwoju rynku domowych instalacji OZE.
Zgodnie z obecnymi zasadami wsparcia dla mikroinstalacji OZE, które rząd chce przenieść także do projektowanej ustawy o OZE, za sprzedaż energii z domowej mikroinstalacji jej właścicielowi przysługuje stawka odpowiadająca jedynie 80% hurtowej ceny energii z roku wcześniejszego. W praktyce jest to obecnie właśnie zaledwie kilkanaście groszy za kWh.
– Jest to bowiem cena 2,5-krotnie niższa od przychodów ze sprzedaży energii i świadectw pochodzenia z dużych instalacji OZE, a także cena porównywalna z ceną zakupu energii ze zamortyzowanych elektrowni węglowych, co jest ewenementem na skalę światową. (…) Proponowany przepis byłby usankcjonowaniem przez krajowego ustawodawcę trwałej dyskryminacji tego sektora, wbrew celom dyrektywy unijnej, która legła u podstaw prac nad projektem ustawy o OZE – „GP” powołuje się na dane Instytutu Energetyki Odnawialnej.
IEO zwraca uwagę, że nawet podniesienie stawki sprzedaży energii z mikroinstalacji do 100% ceny hurtowej energii (ok 20 gr./kWh) – co postulują resorty środowiska i rolnictwa – nie poprawi znacząco ekonomiki inwestycji w domowe instalacje fotowoltaiczne, a skróci okres zwrotu zaledwie o kilka miesięcy.
– Konieczność walki ministerstw o to, aby nawet nie tyle umożliwić rozwój, ale zapobiec ewidentnej dyskryminacji energetyki prosumenckiej, jest wręcz żenująca, biorąc choćby pod uwagę brak kontrowersji politycznych w kwestii utrzymywanego latami nadmiarowego wsparcia dla innych technologii (np. współspalania) i utrzymywanie go w nowym projekcie regulacji – „GP” cytuje wnioski raportu sporządzonego przez IEO, który postuluje całkowitą zmianę obecnych założeń wsparcia dla domowych źródeł OZE.
gramwzielone.pl