Farma fotowoltaiczna w Wierzchosławicach zarobiła 900 tys. zł
{więcej}Jak informuje „Gazeta Krakowska”, działająca od dwóch lat farma fotowoltaiczna w Wierzchosławicach zarobiła do tej pory na sprzedaży energii prawie 900 tys. zł. Na terenie Małopolski planuje się budowę kolejnych tego typu instalacji, a do fotowoltaiki przekonują się małopolscy samorządowcy.
Należąca do gminnej spółki farma fotowoltaiczna w Wierzchosławicach została uruchomiona jesienią 2011 r.. Jak informuje „GK”, koszt inwestycji wyniósł w sumie 8,6 mln zł (wcześniejsze informacje mówiły o koszcie ponad 10 mln zł), z czego część środków pochodziło z unijnej dotacji oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie.
– Chcieliśmy pokazać Ministerstwu Gospodarki, że to ma sens i trzeba jak najszybciej zmienić przepisy, które zamiast ułatwiać tylko przeszkadzają w czerpaniu korzyści z odnawialnych źródeł energii. Niestety, mimo ciągłych obietnic wciąż nie doczekaliśmy się nowej ustawy, która regulowałaby te kwestie – „GK” cytuje Wiesława Rajskiego, wójta gminy Wierzchosławice.
W pierwszym roku instalacja solarna w Wierzchosławicach wyprodukowała ponad 1000 MWh energii elektrycznej, co było wynikiem lepszym od prognozowanego, w drugim roku produkcja energii była jednak niższa, co Wiesław Rajski tłumaczy długą zimą.
Jak podkreśla „Gazeta Krakowska” instalacja fotowoltaiczna w Wierzchosławicach cieszy się dużym zainteresowaniem zwiedzających, a do tej pory odwiedziło ją już ok. tysiąca delegacji z całej Polski.
Gmina Wierzchosławice planowała nawet rozbudowę istniejącego systemu fotowoltaicznego, jednak realizację tych planów zatrzymało zamieszanie wokół ustawy o odnawialnych źródłach energii i brak pewności co do zasad przyszłego systemu wsparcia dla producentów zielonej energii.
Jak wynika z dzisiejszego tekstu w „GK”, władze gminy Wierzchosławice nie porzucają jednak planów rozbudowy farmy fotowoltaicznej o 0,8 MW, a także rozważają budowę kolejnej farmy fotowoltaicznej w Rudce.
Jak ponadto informuje „GK”, na terenie Małopolski mają powstać kolejne farmy fotowoltaiczne – m.in. w Jadownikach koło Brzeska i w miejscowości Wał Ruda w gm. Radłów. Jak podaje gazeta, mają kosztować po 7 mln zł, a o ich dofinansowaniu ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego zdecydował zarząd województwa małopolskiego.
Plany budowy farmy fotowoltaicznej w Strzegocicach koło Pilzna pokrzyżowała natomiast odmowa wydania warunków przyłączenia przez regionalnego operatora systemu dystrybucyjnego, co tłumaczono brakiem technicznych warunków przyłączenia.
Naziemna i dachowa instalacja PV ma powstać też w Radłowie, który na ten cel pozyskał unijną dotację w wys. 2,7 mln zł. Produkowany przez nią prąd posłuży do oświetlenia budynków miejscowej szkoły, boisk oraz stacji uzdatniania wody i oczyszczalni ścieków. Jak informuje „GK” powołując się na lokalne władze, dzięki systemowi fotowoltaicznemu Radłów chce obniżyć rachunki za prąd w tych obiektach o ok. 80%.
Na terenie Małopolski energia słoneczna produkowana jest już m.in. w Skrzyszowie, na dachu urzędu gminy. Instalacja PV kosztowała 30 tys. zł. – Porównaliśmy wydatki za prąd rok do roku i wyszło nam, że teraz płacimy o ponad połowę mniej – mówi na łamach „Gazety Krakowskiej” Marcin Kiwior, wójt Skrzyszowa. Wkrótce instalacja PV może powstać tam także na dachu biblioteki.
Instalacje fotowoltaiczne działają już także w gminie Tarnów. – Pierwsza w naszej gminie minielektrownia słoneczna działa od roku na basenie w Woli Rzędzińskiej. Dzięki niej rachunki za prąd są niższe o ok. 30 proc. Teraz panele założyliśmy na Urzędzie Gminy. Kosztowało nas to 50 tys. zł, ale ten wydatek się szybko zwróci – „Gazeta Krakowska” cytuje Grzegorza Kozioła, wójta gminy Tarnów.
gramwzielone.pl