Farma wiatrowa Lipniki: właściciele ziemi chcą więcej za dzierżawę

Farma wiatrowa Lipniki: właściciele ziemi chcą więcej za dzierżawę
Kaunokinen, flickr cc-by-20

Właściciele terenów, na których pracują elektrownie wiatrowe farmy wiatrowej Lipniki (woj. opolskie) narzekają na niekorzystne warunki świadczonej przez nich dzierżawy. Inwestycję chwalą natomiast lokalne władze. {więcej}

Farma wiatrowa Lipniki jest zlokalizowana w opolskiej gminie Kamiennik. Składa się z 15 elektrowni wiatrowych niemieckiego producenta REpower, moc każdej z turbin wynosi 2 MW.

Projekt farmy wiatrowej Lipniki zaczęła kilka lat temu realizować hiszpańska Gamesa, jednak w 2008 roku odsprzedała go niemieckiemu deweloperowi WSB Neuen Energen. Niemcy w lecie ubiegłego roku pomyślnie zakończyli realizację projektu, dzięki czemu stał się ona pierwszą farmą wiatrową w południowo-zachodniej Polsce. Tuż po ukończeniu budowy, farmę wiatrową Lipiniki od WSB Neuen Energen przejęła spółka Tauron Ekoenergia.

REKLAMA

Umowy dzierżawy na tereny pod wiatraki podpisywano jeszcze na początku realizacji projektu, w roku 2005, i przechodziły one na kolejnych właścicieli projektu – WSB Neuen Energen i Tauron.

Pierwsze wypłaty czynszów dla właścicieli terenów, na których pracują wiatraki, za okres od uruchomienia farmy do końca ubiegłego roku operator farmy wiatrowej wypłacił 30 grudnia. Jednak, jak informuje Nowa Trybuna Opolska, właściciele gruntów nie są zadowoleni z otrzymywanych od Tauronu czynszów w wysokości 9 tys. zł od jednej elektrowni wiatrowej i narzekają, że podpisane kilka lat temu umowy nie uwzględniały rewaloryzacji ich kwoty.

REKLAMA

Jeden z cytowanych przez NTO właścicieli gruntów zauważa przy tym, że WSB Neuen Energen w tej samej gminie podpisała niedawno umowy na dzierżawę ziem pod kolejne wiatraki, wyznaczając kwotę czynszu na poziomie 25 tys. zł od jednej elektrowni wiatrowej.

Właściciele terenów narzekają także, że w obrębie elektrowni wiatrowych ograniczono dostęp do okolicznych terenów poprzez postawienie znaków informujących o zakazie wstępu na teren farmy wiatrowej w okresie zimowym.

Tymczasem, Tauron Ekonergia ma jeszcze tydzień na złożenie deklaracji, w której określona zostanie wartość corocznego podatku od nieruchomości, który gmina Kamiennik będzie pobierać za funkcjonowanie na jej terenie farmy wiatrowej.

Zdaniem Kazimierza Cebrata, wójta Kamiennika, dochód dla gminy z tego tytuły wyniesie około 1 mln zł przy całkowitym rocznym budżecie gminy na poziomie 8 mln zł.

Jak mówi NTO Cebrat, po uruchomieniu wiatraków nie potwierdziły się wcześniejsze obawy związane z ich pracą takie jak nadmierny hałas, zakłócenia telefoni komórkowej czy telewizji, a także ucieczka ptaków, których klucze zaczęły po prostu omijać pracujące wiatraki.